14.08.2013 00:36
D. Kucharski: Nie trzęsę szatnią Stomilu
- Mam nadzieję, że do Ekstraklasy uda mi się wkrótce wrócić. Nie ukrywam, że to teraz mój cel nadrzędny – mówi Dawid Kucharski, były...
20.07.2013 01:37
A. Jasiński: Po meczach Ekstraklasy wracałem do domu autobusem
- W klubie się nie przelewało, nie mogliśmy co pół roku koszulek rzucać, ale tą piątkę po meczu zawsze się przybiło. A jak się w...
06.05.2013 21:29
P. Piceluk: Moje gole to nie przypadek. Mam instynkt snajpera
Za jego transfer Stomil był mocno krytykowany, więc teraz „Picek” cieszy się, że dobrą grą zamyka usta sceptykom. - Myślę, że to...
14.04.2013 21:22
G. Lech: Powinniśmy grać cały czas w piłkę
Tuż po meczu Stomilu Olsztyn z Kolejarzem Stróże (2:3) krótko rozmawialiśmy z Grzegorzem Lechem. Pomocnik Stomilu nie ukrywał rozgoryczenia...
06.04.2013 14:31
Ł. Suchocki: Na razie o sobie nie myślę
- Dobrą formę chciałbym potwierdzić w kolejnych spotkaniach, bo na podstawie jednego meczu nie można wyciągać daleko idących wniosków....
26.03.2013 00:16
J. Bucholc: O utrzymanie mogę się nawet założyć
- Futbol to nie biznes, w którym po kupieniu stu cegieł, wszystkich używa się potem do budowy ściany. Sport to coś bardzo trudnego, nie...
15.03.2013 19:59
P. Kaczmarek: Obronię się grą, nie słowami
- Niektóre kluby, w których grałem, były klubami, z których trzeba było po prostu… uciekać – opowiada przed meczem z ŁKS Łódź...
14.02.2013 22:43
J. Bucholc: Świeżości jeszcze nie ma, a rezerwy wciąż widać
- Przygotowania w Polsce są bardzo długie, a w naszym przypadku dłużą się szczególnie. Nie możemy się już doczekać, kiedy wyjdziemy...
12.02.2013 01:09
A. Biedrzycki: Dopóki okienko otwarte…
- Wybierzemy i ściągniemy kogoś najwyżej na jedną pozycję. Na którą? Na tę, która będzie najbardziej optymalna. Ocenimy to wspólnie...
26.01.2013 21:57
G. Lech: Wróciłem oddawać serducho
- Gra w piłkę to taka praca, z której trzeba mieć również przyjemność, a ja w Kielcach tej przyjemności już nie miałem. Mam nadzieję,...
Polecamy szczególnie
- W klubie się nie przelewało, nie mogliśmy co pół roku koszulek rzucać, ale tą piątkę po meczu zawsze się przybiło. A jak się w knajpie kibiców spotkało to się razem piło. I nie było...