- Niektóre kluby, w których grałem, były klubami, z których trzeba było po prostu… uciekać – opowiada przed meczem z ŁKS Łódź Paweł Kaczmarek, skrzydłowy Stomilu, który jeszcze jesienią był czołowym graczem łodzian.
- Domyślasz się, dlaczego przed meczem z ŁKS rozmawiamy akurat z Tobą?
- No pewnie (śmiech).
- Twoje odejście z ŁKS po rundzie jesiennej było ucieczką z tonącego okrętu?
- Nie, nie można tego w ten sposób traktować. Byłem w ŁKS na półrocznym wypożyczeniu i jednocześnie kończyło mi się i wypożyczenie, i kontrakt z Koroną Kielce. Sytuacja łódzkim klubie jest naprawdę tragiczna, więc nie było nawet mowy, żeby zostać tam dłużej. Niby zapowiedziałem działaczom, że mogę zostać, jeżeli zostaną uregulowane wobec mnie wszelkie zaległości, ale szczerze mówiąc nawet na to nie liczyłem. Zaległości, i to całkiem spore, są wobec mnie nadal.
- Z tego ŁKS, w którym grałeś zostało niewiele…
- To prawda. Jestem teraz w takiej samej sytuacji, jak inni koledzy z zespołu. W ostatnim meczu ŁKS zagrało tylko dwóch zawodników, z którymi miałem przyjemność grać i trenować, a na mecz z nami wróci być może trzeci, Artur Gieraga. To już zupełnie inna ekipa. Nigdy nie miałem nawet do czynienia z obecnym trenerem ŁKS.
- Myślisz, że ten łódzki „składak” może Wam w sobotę zagrozić?
- W piłce wszystko może się zdarzyć, więc na razie niczego nie można przesądzać. Na pewno musimy podejść do tego meczu profesjonalnie, a więc maksymalnie zmotywowani i zmobilizowani. Zaliczyliśmy falstart w Ząbkach i ten mecz z ŁKS po prostu musimy wygrać. A co los da? Okaże się po meczu.
- Dołączyłeś do drużyny rzutem na taśmę, tuż przed startem ligi. Wkomponowałeś się już w drużynę?
- Myślę, że wszystko jest dobrze. Wiadomo, poznaję się jeszcze z kolegami, jeśli chodzi o grę. Tak samo staram się ich uczyć siebie. A weryfikacja wszystkiego zachodzi oczywiście na boisku. Na razie staram się dostosować do pewnych praw szatni i boiskowych schematów, bo widać, że drużyna jest już ze sobą długo i ma swoje przyzwyczajenia. To kolektyw. Z samym Olsztynem też zaczynam się powoli zapoznawać. Mam już na koncie kilka seansów w kinie, zwiedziłem starówkę, wiem, gdzie można dobrze zjeść. Wiem też, że Olsztyn ma sporo do zaoferowania, gdy robi się cieplej. Podobno im w Olsztynie cieplej, tym ciekawiej i ładniej (śmiech).
- Co Twoim zdaniem jest największym atutem obecnej drużyny Stomilu?
- Pierwsze, co rzuciło mi się w oczy, to to, że drużyna stara się prezentować swój styl. W ostatnim meczu nam to nie wyszło, ale pomysł na grę jest. Mamy grać składnie, ładnie i bez bezmyślnego kopania – to ma być naszą wizytówką. Jeżeli dołożymy do tego skuteczność, powinno być dobrze. Co jeszcze? Mocną stroną zespołu jest też kolektyw, bo w szatni bardzo wyraźnie widać, że obowiązuje zasada „jeden za wszystkich, wszyscy za jednego”. Postaramy się zrobić wszystko, by kibice widzieli to na boisku.
- Działacze Stomilu, ściągając Cię do klubu mocno liczyli na doświadczenie, którym dysponujesz. Za sobą masz przecież m.in. występy w ekstraklasowej Koronie Kielce, w której grałeś wspólnie z Grześkiem Lechem. Odczuwasz to, że w Olsztynie masz być jedną z kluczowych postaci zespołu?
- Wiadomo, już trochę w tę piłkę gram i myślę, że coś mogę drużynie dać. Nie chciałbym jednak bronić się słowami, tylko grą. Mam nadzieję, że za kilka miesięcy kibice sami stwierdzą: „Kaczmarek coś do Stomilu wniósł”.
- Grając w Koronie byliście z Grześkiem Lechem dobrymi kolegami?
- Jak to w drużynie: były znajomości mocniejsze, słabsze. Grzesiek ma żonę, akurat wtedy urodził mu się synek. Siłą rzeczy spędzał wtedy dużo czasu z rodziną. Jednak, gdy była okazja, oczywiście się spotykaliśmy. Nie było między nami nieporozumień.
- Rozumiem, że Ty jesteś jeszcze kawalerem, a stan kawalerski ma swoje prawa?
- No tak. Wiadomo (śmiech).
- Dobra. „Lechu” to jedno, ale Ty swego czasu grałeś też z niejakim… Robertem Lewandowskim. „Lewy” już w Zniczu Pruszków sprawiał wrażenie takiego kozaka?
- Na pewno zadatki na dobrego napastnika miał już wtedy. Postępy zrobił jednak niesamowite, chyba mało kto nie spodziewał się wtedy, że Robert zajdzie aż tak daleko. Ale tamta drużyna, ze mną i z kilkoma innymi zawodnikami w składzie, dała Zniczowi największe sukcesy w historii. Niewiele wtedy brakowało, a awansowalibyśmy do Ekstraklasy. Fajnie, że Robert wybrał dobrą drogę i z Pruszkowa zawędrował aż do Ligi Mistrzów.
- Tuż przed startem ligi rozmawialiśmy o Twoich atutach. Powiedziałeś wtedy, że Twoją mocną stroną jest gra jeden na jeden. I w sumie się z tym zgadzam, ale tym razem chciałem Cię spytać o co innego. Masz niespełna 28 lat i, licząc karierę seniorską, 10 klubów na koncie. Masz jakiś… defekt?
- Nie, nie chodzi o żaden defekt (śmiech). Już w wywiadzie dla naszej strony internetowej wspomniałem, że niektóre kluby, w których grałem, były klubami, z których trzeba było po prostu… uciekać. Prawda jest taka, że gra w piłkę, to jednak też praca i jakoś trzeba żyć, a w niektórych klubach do normalności było naprawdę daleko. Nie czułem potrzeby ani chęci, by zostawać tam dłużej, więc szukałem szczęścia gdzieindziej. Niestety, taki urok polskiej piłki. Ja za bardzo się tym nie przejmuję, ale na pewno chciałbym gdzieś zostać, w solidnym klubie, na dłużej. Zobaczymy, jaka będzie przyszłość klubu, ale być może będzie to Stomil.
Rozmawiał Piotr Gajewski
123 2013-03-16 17:48:54 (aczx***.neoplus.adsl.tpnet.pl) #30135 0:0 zgłoś
Sorry!! Miało być w Łukcie a wyszło w Ukcie. Kto był ten wie. Mówiłem, że to się będzie odbijać czkawką. Jednak warto być uczciwym.
123 2013-03-16 17:02:13 (aczx***.neoplus.adsl.tpnet.pl) #30134 0:0 zgłoś
Klątwa Biedrzyckiego wisi nad Stomilem. To się ciągnie od przekrętu w Ukcie. Dzisiaj czekamy jeszcze na męską decyzję trenera Z. Kaczmarka. DNO!!!
Warmiak 2013-03-16 16:52:00 (acfy***.neoplus.adsl.tpnet.pl) #30132 0:0 zgłoś
Dzięki john pozdrowienia z Iławy
Olo IKS 2013-03-16 16:49:35 (acfy***.neoplus.adsl.tpnet.pl) #30131 0:0 zgłoś
Dziękujemy Panie Piotrze Z.Jeziorak pamięta !!!
john 2013-03-16 16:46:29 (host-***-***-***-***.elk.mm.pl) #30130 0:0 zgłoś
to mnie zalatwili szmaciarze, niech spadają z hukiem, taaak duma warmii to Jeziorak
M.J 2013-03-16 16:44:22 (acvr***.neoplus.adsl.tpnet.pl) #30129 0:0 zgłoś
Boże w ŁKS ie dzisiaj wystapili tylko chłopcy ze SMS.Przepraszam tylko dwóch jest poza SMS bo to juniorzy.ja pierdole z takimi nie wygrac to już naprawde najgorszy zespół w 1 lidze od lat.Jeszcze lanie z Warta i można sie żegnac z 1 ligą.
krzychu 2013-03-16 16:40:16 (public***.xdsl.centertel.pl) #30128 0:0 zgłoś
jaki wynik w oln?
john 2013-03-16 16:27:14 (host-***-***-***-***.elk.mm.pl) #30126 0:0 zgłoś
zgadza się, kiche grają i ponoc nie ma nadziei ,ze cos strzelą, ciągle 0-0 w Olsztynie,
Warmiak 2013-03-16 15:36:32 (acfy***.neoplus.adsl.tpnet.pl) #30123 0:0 zgłoś
Dumą Warmii jest Tylko Jeziorak !!!
john 2013-03-16 14:40:28 (host-***-***-***-***.elk.mm.pl) #30120 0:0 zgłoś
Warmiak to nie wierzysz w dumę Warmii ? jak wygra Stomil będę ich nazywal dumą Warmii, tylko od Mazur niech się odczepią, bo Mazury to od Mrągowa na wschod
Warmiak 2013-03-16 14:32:56 (acfy***.neoplus.adsl.tpnet.pl) #30119 0:0 zgłoś
Postawiłem 200 zł na ŁKS
john 2013-03-16 12:24:35 (host-***-***-***-***.elk.mm.pl) #30116 0:0 zgłoś
ale ja tylko stawiam 1000zl, a to jest 50 procent zarobku na Dolcanie z ub tygodnia,mam nadzieję ,że wykorzystają szanse na rehabilitację,no i jeszcze dochodzi sytuacja w LKS-ie , jesli sie tego nie wykorzysta, to juz naprawdę niech ostatni zgasi światlo
marek 2013-03-16 11:39:15 (user-***-***-***-***.play-internet.pl) #30115 0:0 zgłoś
no ja bym nie zaryzykował nawet 2 zł na Stomil ale życze powodzenia john
john 2013-03-16 10:08:17 (host-***-***-***-***.elk.mm.pl) #30114 0:0 zgłoś
dobra- Stomil po zwyciestwo dzis, zainwestowalem w was pare groszy,jak nie dzis to juz nigdy,jak wygracie to obiecuje nie pisać żle o klubie, zapierdalać panowie, trawę gryżć bo to przecierz mecz ostatniej szansy,zaufalem wam,
john 2013-03-16 08:56:03 (host-***-***-***-***.elk.mm.pl) #30112 0:0 zgłoś
kursy na dzisiaj Stomil 2,15,Remis 3,25, LkS 3,35, Olsztyniaki korzystajcie, mam nadzieje tez troche zarobic, na Dolcanie bylo niezle
kibic 2013-03-16 00:33:33 (apn-***-***-***-***.dynamic.gprs.plus.pl) #30110 0:0 zgłoś
Z tym , to masz rację.
qwerty 2013-03-15 23:22:39 (***.***.***.***) #30108 0:0 zgłoś
- W piłce wszystko może się zdarzyć, więc na razie niczego nie można przesądzać.
kibic 2013-03-15 22:28:10 (apn-***-***-***-***.dynamic.gprs.plus.pl) #30106 0:0 zgłoś
Ale pompujecie balonik.