Jaki tu spokój… Te słowa znanej wszystkim piosenki idealnie pasują do wstępu komentarza odnośnie...
Po meczu Stomilu z GKS Tychy o krótką ocenę spotkania poprosiliśmy obecnego na trybunach Marcina Mięciela, byłego reprezentanta Polski i gracza stołecznej Legii, który od pewnego czasu zajmuje się szkoleniem młodzieży i menadżerką.
- To spotkanie nie stało na najwyższym poziomie. W pierwszej połowie było mało strzałów, a w drugiej jedyną osłodą był ten strzał na 1:1 – piękne uderzenie z 25 metrów, które weszło od poprzeczki. Ogólnie jednak poziom był słaby. Bardzo dużo strat z obu stron, brak pomysłu na grę. Typowa pierwszoligowa walka. I tylko tyle. Stomil jest podenerwowany, gra bojaźliwie, to widać, nie ma wyników. Tychy podobnie. W pierwszej połowie goście grali schowani za podwójną gardą i chyba nie oddali strzału. Dopiero w drugiej połowie gra się delikatnie otworzyła, ale tylko na chwilę. W obu zespołach trzeba coś zmienić.
Wysłuchał PG
kenzo 2013-09-29 21:30:30 (user-***-***-***-***.play-internet.pl) #37198 0:0 zgłoś
najlepiej w jednym i to od razu dwie zmiany, wszyscy wiemy jakie