forBet promocja

Opinia - Nasi za granicą - I liga

Cichy nie siedzi cicho. Legia się osłabia, Polska w żałobie, Stomil się utrzymał

2013-05-29 23:44:15 Stomil Olsztyn, Korona Kielce

Zdjęcie jest ilustracją do tekstu. Fot. Emil Marecki

Zdjęcie jest ilustracją do tekstu. Fot. Emil Marecki

Za nami kilka dni, które obfitowały w wielkie piłkarskie emocje. Narażę się trochę kibicom Legii, Stomilu oraz fanom Borusii Dortmund. "Cichy" nie siedzi cicho i pisze to, co myśli.

Na pierwszy ogień zawodnicy Legii i Lecha Poznań. Szumne zapowiedzi zawodników, dziennikarzy, trenerów, gwiazd polskiego futbolu. Komplet widzów na stadionie i wielkie nadzieje na ciekawe widowisko. Zgodnie z przewidywaniami, lepszy okazał się zespół ze stolicy i to on będzie miał szanse na awans do fazy grupowej Ligi Mistrzów.

Wcześniej pokonać będzie musiał potęgi z Azerbejdżanu, Izraela czy Białorusi. W myśl polskiej zasady jeszcze przed zakończeniem rozgrywek Legia postanowiła zwiększyć szanse na kompromitację i wysłała na Wschód swojego najlepszego obrońce, Jędrzejczaka. Szefostwo z Ł4 zapomniało, że Choto kończy się kontrakt podobnie jak w przypadku Astiza. Żewłakow po sezonie kończy karierę, więc obrona Legii wygląda nie za ciekawie.

W zeszłą sobotę odbył się finał Ligi Mistrzów z udziałem trójki Polaków z Drotmundu. Nasze rodowite media od rana podgrzewały atmosferę i zadawały jedno podstawowe pytanie: "Ile bramek strzeli Lewandowski?". Odpowiedź poznaliśmy po godzinie 22. I tak sędzia kazał dość długo podziwiać występy "Lewego", który powinien opuścić plac gry w drugiej połowie, po tym jak przespacerował się po nogach rywala. Ostatecznie to Bayern wygrał 2:1, tym samym cała polska piłka została pogrążona w żałobie. Nasi zagrali przyzwoicie, a po tym spotkaniu operację ma przejść Piszczek, który nie wystąpi w meczu eliminacji mistrzostw świata. Wytrzymał cztery miesiące bez operacji, to nie wytrzyma dwóch kolejnych, ale tygodni?! Takie oto podejście do reprezentacji prezentuje on, jak i kilka innych gwiazdeczek. Przed finałem media spekulowały o tym, kto może dostać "Złotą Piłkę" i wymieniały wśród kandydatów Lewandowskiego, tego, który w reprezentacji strzela takim tuzom jak San Marino. I to z karnego...

Do dość niecodziennych scen doszło w Kielcach po meczu Korony z Jagiellonią. Po tym, jak gospodarze odpalili kilka rac i doprowadzili do tego, że kilkaset osób musiało opuścić stadion z powodu "zaczadzenia" (sic!; tak to wydarzenie opisała jedna z gazet) policja zamknęła jedną z trybun i uniemożliwiła wyjście kibiców ze stadionu. W sukurs wkurzonym/zdezorientowanym kibiców Korony ruszył jej bramkarz Zbigniew Małkowski, który postanowił porozmawiać ze służbami porządkowymi. Na odpowiedź władz województwa nie trzeba było długo czekać. Zamknięto "młyn" do końca sezonu czyli na mecz z Widzewem Łódź, który ma dość spore poparcie kibicowskie w Świętokrzyskim. Może niech wojewodowie zajmą się sytuacją na rynku pracy itp. sprawy. Poprzez zamykanie stadionów nie zyskają poparcia, a te dla partii rządzącej wydaje się potrzebne.

Po łomocie, jaki Stomil otrzymał na własnym stadionie od Okocimskiego Brzesko chyba nikt nie spodziewał się, że olsztynianie będą w stanie w jakikolwiek sposób zagrozić rozpędzonej Arce na ich terenie (osiem spotkań bez porażki). Po bramce Niewulisa Stomil jednak wygrał i tym samym zapewnił sobie utrzymanie na zapleczu Ekstraklasy. Wszyscy naokoło odtrąbili ogromny sukces, jakim jest utrzymanie w lidze, z której w praktyce spada... jeden zespół! Bo przecież Łódzki KS wycofał się z rozgrywek, Polonia Bytom jest na skraju bankructwa i w razie utrzymania i tak nie otrzymałaby licencji. Walka o utrzymanie rozgrywała się więc pomiędzy Stomilem, Sandecją, Wartą oraz Okocimskim. Na dwie kolejki przed zakończeniem rozgrywek Warta ma dwa punkty przewagi nad Okocimskim, który gra jeszcze z ŁKS-em więc może dopisać sobie trzy punkty. A spadnie tylko jedna druzyna, bo Polonia Warszawa nie otrzymała licencji na grę w najwyższej klasie rozgrywkowej, więc spada do III lub IV ligi... I owszem, utrzymanie to sukces, ale radze pomyśleć "kogo zostawiliśmy w tyle" i szykować kolejne wzmocnienia. Kolejny sezon okaże się o wiele trudniejszy.

Cichy

Komentarze

  1. Cichy 2013-06-03 00:31:18 (***-***-***-***.lss.net.pl) #32134 0:0 zgłoś

    Nie napisałeś niczego nadzwyczajnego. Co Twoim zdaniem jest śmieszne?

  2. lutu 2013-06-02 23:16:25 (afpl***.neoplus.adsl.tpnet.pl) #32132 0:0 zgłoś

    Myślę ,że kolega "redaktor" nikomu się nie naraził, ponieważ wnioski jakie wysnuł na podstawie swoich przemyśleń w większości mają się nijak do piłkarskiej rzeczywistości a w pozostałej części są po prostu naiwne i infantylne. Także, niech sobie Cichy myśli, co chce, ale raczej tego nie pisze, bo się po prostu ośmiesza.

Dodaj swój komentarz

                     
 ####    ##   #    # 
#    #  #  #   #  #  
#    # #    #   ##   
#  # # ######   ##   
#   #  #    #  #  #  
 ### # #    # #    #