forBet promocja

Rozmowa - IV liga

G. Kulpaka: Kiedyś byłem napastnikiem, teraz strzelam tylko czasami

2012-08-22 22:14:45 Grzegorz Kulpaka, Pisa Barczewo, Mrągowia Mrągowo

Grzegorz Kulpaka, jeszcze w barwach Mrągowii. Fot. Piotr Piercewicz

Grzegorz Kulpaka, jeszcze w barwach Mrągowii. Fot. Piotr Piercewicz

— Zawsze twierdziłem, że powinienem grać w ataku — żartuje Grzegorz Kulpaka. 29-letni obrońca przeniósł się latem z III-ligowej Mrągowii Mrągowo do IV-ligowej Pisy Barczewo i po trzech kolejkach jest najlepszym... snajperem rozgrywek.

 

— Po trzech IV-ligowych kolejkach masz na koncie cztery gole i prowadzisz w klasyfikacji strzelców. Nie dziwne trochę, że najlepszym snajperem IV ligi jest nominalny obrońca?

— Sam jestem trochę zaskoczony (śmiech). Ale spokojnie, to początek rozgrywek. Tak to już jest, że wyjdzie jeden mecz i jest się na czele klasyfikacji. Zdarzała się już tak nawet w Ekstraklasie, gdzie wysoko w klasyfikacji strzelców był swego czasu Piotr Celeban ze Śląska. Fajna sprawa, fajnie to wygląda, ale nie podpalam się.

— Ale akurat Ty chyba zawsze miałeś dryg do strzelania.

— Zgadza się. Co roku strzelam z pięć bramek. Zawsze twierdziłem zresztą, że powinienem grać w ataku (śmiech). Jeszcze w juniorach młodszych albo w młodzikach byłem napastnikiem. Potem stopniowo mnie przesuwano - na lewą pomoc, na lewą obronę, aż wreszcie na stopera. Mimo to bramki nadal zdarza mi się strzelać. Potrafię się znaleźć przy stałym fragmencie gry, wtykam gdzieś głową lub nogę i wchodzi.

— Z Pisą zaczęliście sezon imponująco. Po trzech kolejkach macie siedem punktów, a w ostatniej serii spotkań wygraliście efektownie na trudnym terenie w Białej Piskiej. Powalczycie w tym roku o coś więcej niż "miejsce w górnej połówce tabeli"?

— Drużyna jest ambitna, trener też. Celu szczegółowo określanego jednak jeszcze nie mieliśmy. Trener zapowiedział nam tylko, że chciałby, abyśmy każdy miesiąc kończyli w pierwszej piątce. I oczywiście żebyśmy punktowali - i u siebie, i na wyjeździe. Ostatni mecz wyszedł nam super, bo ograliśmy na wyjeździe faworyta, ale poprzedni mecz powinniśmy wygrać jeszcze przed przerwą, a zremisowaliśmy. Oddaliśmy beniaminkowi z Janowca Kościelnego punkty w bardzo głupi sposób i na pewno chluby nam to nie przynosi.

— W Barczewie jest Twoim zdaniem dobry klimat do piłki?

— Jak na razie, nie mogę narzekać. Prezes ma wiele entuzjazmu, trener też fajnie to wszystko prowadzi, a na pierwszym meczu u nas było całkiem sporo kibiców. Aż się nie spodziewałem. Mam nadzieję, że nie będzie gorzej, gdy - odpukać - przyjdą gorsze wyniki. To zawsze jest próba.

— Latem przeniosłeś się z III-ligowej Mrągowii do IV-ligowej Pisy. Dlaczego opuściłeś Mrągowo?

— Trzeb by się zapytać działaczy z Mrągowa. Ja byłem skłonny tam zostać, ale warunki zaproponowano mi takie, że nie było o czym rozmawiać. Nie mam jednak tego nikomu za złe. W Mrągowie przyjęto inną koncepcję budowania zespołu, przyszli nowi zawodnicy i nikt na nic nie może narzekać. Mnie gra się dobrze w Pisie, a Mrągowia dobrze radzi sobie w III lidze.

— We wrześniu dojdzie w Bytomiu do meczu miejscowej Polonii z I-ligowym Stomilem Olsztyn. W tym pierwszym klubie gra Twój brat, a w Stomilu stawiałeś pierwsze piłkarskie kroki. Komu będziesz kibicować?

— Serce będzie rozdarte, ale jeżeli brat wystąpi, to w tym akurat meczu będę za Polonią Bytom. A Stomilowi z całego serca będę życzyć utrzymania. Łatwo jednak nie będzie...

— To powiedz jeszcze na koniec, czy posiadanie ojca-lekarza sportowego sprawia, że rzadziej czepiają się Ciebie urazy?

— Absolutnie tak. Czy to u mnie, czy u brata, na pewno taka "znajomość" pomaga. Drobny czy większy uraz - od razu jest telefon albo wizyta u ojca. Koledzy z drużyny też na tym korzystają, bo ojciec jest zawsze przychylny i chętnie pomaga. Nawet na ostatnim meczu Stomilu zastępował jako lekarz doktora Siergieja. Wcześniej udzielał się też w Jezioraku i w Olimpii Elbląg. On lubi tak sobie pojechać - do Nidzicy, do Sępopolu, tu pomoże, tam kogoś zbada. Po prostu fanatyk futbolu.

 

Rozmawiał Piotr Gajewski

 

Komentarze

  1. ozos 2012-08-23 22:33:33 (host-***-***-***-***.olsztyn.mm.pl) #22707 0:0 zgłoś

    Pisa idzie na awans? Wypowie się ktoś kumaty.

  2. obiektywny 2012-08-23 20:19:41 (***.olsztyn.vectranet.pl) #22698 0:0 zgłoś

    a powiedz ile ci Melesz obiecal? Paczke Gruszek? Czy tyle co w Mrągowie?

  3. Barczewo 2012-08-23 09:02:46 (user-***-***-***-***.play-internet.pl) #22648 0:0 zgłoś

    Kulpi na razie jest dobrze w Pisie, oby tak dalej ! :)))

Dodaj swój komentarz

                     
#    # ######      # 
##  ## #           # 
# ## # #####       # 
#    # #           # 
#    # #      #    # 
#    # ######  ####