Jaki tu spokój… Te słowa znanej wszystkim piosenki idealnie pasują do wstępu komentarza odnośnie...
Kilka powołań Frania Smudy mocno mnie zaskoczyło. Przede wszystkim ten Roger. I choć grupa powoływanych przez selekcjonera piłkarzy powinna się powoli przerzedzać, to już teraz zakładam, że na następnym zgrupowaniu też będzie kilka niespodzianek.
Nie wiem, jak to jest z tym Rogerem. Najpierw poszedł do Grecji i grał w tym AEK całkiem nieźle. Potem chcieli się go pozbyć, a teraz niby znowu zagrał w kilku meczach i już reprezentacja. Widać do powołania to wystarczyło i to, mimo że Smuda zapowiadał, że nie będzie go powoływać. Widocznie czasem łatwiej się przebić w reprezentacji niż w klubie…
Po Smudzie można się spodziewać wszystkiego. Nie zdziwię się, jak niedługo trafi do naszej kadry… Drogba.
No, ale to takie żarty. Mówiąc serio: Roger potrafi zagrać niezłą piłkę, ale w ogóle nie biega. A przecież wiadomo, jak wygląda dzisiejszy futbol. Nie wiem, czy to akurat ten zawodnik, który zbawi naszą reprezentację.
Co do reszty powołań: większość z tych chłopaków to na pewno zawodnicy, którzy w jakiś sposób wyróżniają się w swoich klubach. Szkoda tylko, że prawie żaden z nich nie robi dobrego wrażenia co tydzień. Kiedyś o reprezentantach wiedziało się wszystko, a teraz przeciętny kibic w przypadku jednej trzeciej zawodników zastanawia się: „w jakim on gra klubie?”. Na przykład ten rezerwowy bramkarz z Lechii. Może i chłopak dobry, ale pewnie większość kibiców reprezentacji go nie kojarzy. Albo ten zawodnik z II ligi francuskiej, Krychowiak. Nie wierzę, że zawodnik z przeciętnego klubu II ligi zbawi naszą reprezentację.
Smuda jest trenerem kadry już ponad rok i ciągle mówi, że nie ma z czego wybierać. Takie gadanie, że nie ma u nas lewego obrońcy, czy jakiegoś innego zawodnika w ogóle mnie jednak nie rusza. Przecież przed objęciem kadry Smuda wiedział, w co się pakuje.
Życzę Franiowi dobrze, ale moim zdaniem ta grupa, z której Smuda wybiera reprezentantów powinna się w końcu przerzedzić. Dobrze by było, gdyby dopracował też pewne elementy taktyczne. To fanatyk krótkiej gry i pressingu. Nawet w czasie transmisji telewizyjnych słychać ciągle: „press! press!”. Tylko, że tak się nie da non stop grać. Krótka gra i pressing ładnie wyglądają, ale ciągły „press” mieliśmy już z Hiszpanią i skończyło się „szóstką w plecy”. Mało uwagi Smuda przykłada też do stałych fragmentów gry w defensywie. Jak w Legii sami nie ustaliliśmy sobie krycia, to traciliśmy przez to mnóstwo bramek. No i te powołania… To wszystko powinno się powoli krystalizować, a ja już teraz zakładam, że na następnym zgrupowaniu też będzie kilka niespodzianek. Nie wiem, może parę bramek na Cyprze strzeli Łukasz Sosin i selekcjoner go „odkurzy”?
Sylwester Czereszewski,
były piłkarz m.in. Stomilu Olsztyn i Legii Warszawa oraz reprezentacji Polski, właściciel szkółki piłkarskiej Czereś-Sport
OE 2011-02-04 23:38:55 (***-***-***-***.ip.netia.com.pl) #871 0:0 zgłoś
Fan-club Legii w Olsztynie?
Kot 2011-01-28 14:34:59 (***.olsztyn.vectranet.pl) #707 0:0 zgłoś
Smuda to niestety oszołom. Mówił, że nie powoła Rogera, teraz powołuje. Mówił, że nie będzie powoływał obcokrajowców w tym Arboledy, teraz się do niego ślini. W końcu weźmie Arboledę, Rogera, Hernaniego, odkurzy Olisadebe i znajdzie paru innych mudżinów i na euro 2012 zagramy jako pierwsza południowoamerykańska lub afrykańska drużyna. Rozczarowanie będzie ogromne, Smuda powinien odejść już ze dwa miesiące temu.