Jaki tu spokój… Te słowa znanej wszystkim piosenki idealnie pasują do wstępu komentarza odnośnie...
Niezwykle interesującą opinię przysłał nam kibic o nicku RMB. Fan, jak wynika z tekstu, elbląskiej Olimpii odnosi się w swoim liście do niedawnego felietonu trenera Lecha Strembskiego, który ukazał się na naszych łamach. Właśnie o taką dyskusję nam chodzi!
Jako że trochę interesuję się piłką kopaną staram się na bieżąco przeglądać różnej maści strony internetowe, na których lektury newsów poszerzają me horyzonty pogłębiając wiedzę o naszym sporcie narodowym. Nie inaczej było w drugi poniedziałek tego roku, gdy w oko wpadł mi felieton na bliski mi temat Olimpii Elbląg. Wieloletni trener elbląskich drużyn, Lech Strembski odniósł się w nim do poszukiwania wzmocnień personalnych dla pierwszej drużyny, które właśnie rozpoczęły się testami na sztucznych murawach w regionie.
Osobiście nie mogę się pochwalić ani takim wieloletnim stażem w elbląskim środowisku piłkarskim, ani też taką wiedzą jaką zapewne dawny trener Olimpii posiadł w tym czasie. Jednak po przeczytaniu felietonu „Skuteczne łapu capu” nie mogłem zgodzić się z autorem co do jego zdania na temat zmian zachodzących w kadrze Olimpii.
Każdy z kibiców żółto-biało-niebieskich z niedowierzaniem czytał o kolejnych roszadach jakich w zespole w przerwach pomiędzy rozgrywkami dokonywał Tomasz Arteniuk. Przynajmniej połowa z nich głośniej lub ciszej prorokowała rychły powrót Olimpii do III ligi. A rzeczywistość pokazała, że często z pozoru szalone ruchy trenera Arteniuka sprawdziły się tam gdzie miały, czyli na boisku. To właśnie za jego kadencji Olimpia zaczęła grać na poziomie, który się przyjemnie ogląda i z przeciwnikami, którzy gwarantują więcej emocji aniżeli Dobre Miasta lub Morągi. W dodatku ligowi rywale nabrali szacunku do elbląskiego klubu, a on sam walczy o miejsce w I lidze. Splendor zdobywa właśnie dzięki tym zmianom, gdzie na miejsce słabych zawodników przychodzą lepsi, a ciągła rotacja wbrew pozorom wpływa na wzmocnienie drużyny, powodując niekończącą się mobilizację piłkarzy i rywalizację o pozostanie w składzie. Normą stała się więc wymiana co sezonową przerwę 1/3 składu, testowania po 30 zawodników i podpisywania umów ze znanymi, jak także z zupełnie anonimowymi nazwiskami.
Trener Strembski próbował wbić szpileczkę w Olimpię słowami:
„Przypomnę, że w roku 1976 nasza Olimpia po raz pierwszy awansowała do II ligi (dzisiejsza I liga). Trener Wojciech Łazarek przygotowując latem kadrę zespołu do tych rozgrywek, zabrał na obóz przygotowawczy około 35 piłkarzy, twierdząc, że ma rozeznanie co do ich wartości. W pierwszy meczu w Elblągu, 15 sierpnia, nasz zespół wygrał z Ursusem 1:0. W meczu tym wystąpiło dwóch elblążan. Wiktor Panas, który rozegrał cały mecz, oraz młody Madejczyk, który zmienił Kobylańskigo. Co z tego wynikło? Piłkarskie święto trwało w Elblągu jeden sezon. Nie chce się szukać analogii...”
Odebrałem to jaki zawoalowany zarzut co do liczebności elbląskich zawodników w barwach żółto-biało-niebieskich. Słusznie?
Uważam, że problemem w Elblągu nie są zmiany w Olimpii i pozyskiwanie tzw. „zaciężnych”, którzy są piłkarzami spoza miasta. Problemem jest natomiast poziom szkolenia, nie tylko w Elblągu, ale też całym kraju oraz rozdrobnienie potencjału kadrowo-finansowego na 3 kluby piłkarskie, z których tylko jeden stać na poważną piłkę.
Należy zadać sobie tylko pytanie co chcemy osiągnąć w piłce. Jeśli mamy grać tak jak Concordia, która złożona jest w większości z rodowitych elblążan [notabene wyszkolonych przez Olimpię], a wciąż nie może wyjść poza trzecioligowy poziom, to oczywiście nie szukajmy wzmocnień spoza Warmińsko-Mazurskiego. Trener Strembski dwa sezony próbował walczyć o awans do II ligi, aż w końcu sam złożył broń podając się do dymisji. Raczej nie tędy droga.
Poza tym Olimpia wzmacnia się elblążanami, ale stawia na najzdolniejszych juniorów, którzy muszą szybko zdać drugoligowy egzamin. Jak pokazują przykłady Grzegorza Miecznika, czy Pawła Żurawia nie jest to mission impossible. Czyli można. Lokalny patriotyzm to rzecz dobra, ale nie może oznaczać popadania w ksenofobizm.
Przed obecnym sezonem, podobnie jak przed poprzednim i minionej zimy wszyscy pukali się w czoła, twierdząc, że zapowiedzi oraz obietnice szkoleniowca należy włożyć między bajki. Jednak ta przerwa będzie już pewnie ostatnią, podczas której zaskoczą nas ruchy trenera Arteniuka. Następne kibice Olimpii przyjmą z pełną wiarą.
RMB
NEC 2011-01-16 21:15:42 (static.kpn.net) #512 0:0 zgłoś
A MI CIEBIE ROLNIKU Z TEGO ZABITEGO DESKAMI olsztyna! POZDRO NEC ,POZDRO OE
Rolnik z A8 2011-01-12 17:20:32 (host-***-***-***-***.olsztyn.mm.pl) #395 0:0 zgłoś
Zapowiedzi o I lige, roszady w składzie i nikt nie wierzy arteniukowi. A jeszcze zobaczycie!! się zdziwicie!! " Następne kibice Olimpii przyjmą z pełną wiarą" że w II lidze zostaną!! kto się cwelblążaninem urodził dumą Warmii nie zdechnie. Żal mi was...
do xxx 2011-01-12 12:17:30 #390 0:0 zgłoś
elbląskym :D
xxx 2011-01-12 10:33:26 (***.olsztyn.vectranet.pl) #389 0:0 zgłoś
CO TO JEST KSENOFOBIZM?! W jakim to języku?
OE 2011-01-11 23:19:11 (dynamic-***-***-***-***.ssp.dialog.net.pl) #379 0:0 zgłoś
zgadza sie ze: Arteniuk robi dobra robotę i niech nadal prowadzi zespol tak jak mu sie widzi. nie zgadza sie, ze: OE wzmacnia sie elblazanami (juniorami) to sa marginalne przypadki, a nie cykliczna praca. Miecznik czy Zuraw to wyjatek potwierdzajacy... wiadomo co glupota, ze: w Concordii graja pilkarze wyszkoleni w OE. dobrze o tym wie sam RMB. sam Pan RMB? trudno od sympatyka/fanatyka/pasjonaka/kibica/redaktora strony e-olimpia wymagac obiektywizmu :) P.S: Dobre Miasta? Moragi? jeszcze niedawno na boisku w Moragu, OE swietowala "historyczny" awans, po co "wbijac szpilki" skoro Huragan to sasiad zza miedzy?
adam 2011-01-11 13:47:53 (***.***.***.***) #370 0:0 zgłoś
Niby tak elokwentnie, ale z tymi "Dobrymi Miastami czy Morągami" wyszło prawdziwe ja.... Choć być może ja to odbieram w ten sposób, ale jednak można było poszukać bliżej, np: Braniewa czy Tolkmicka.....
kibic Olimpii 2011-01-11 12:53:51 (***.***.***.***) #369 0:0 zgłoś
O i to jest bardzo dobry artykuł. Gratulacje dla autora. Arteniuk 100% poparcia.