To był wyjątkowo ciekawy dzień w kontekście sytuacji organizacyjno-finansowej I-ligowego Stomilu Olsztyn. Najpierw konferencja prezesa, później prezydenta briefing w ratuszu, a na koniec medialne podchody w TVP Olsztyn. I nadal (prawie) nic nie wiadomo…
Od piątku (9 stycznia), gdy gruchnęła wiadomość o wycofaniu właściciela Galerii Warmińskiej, spółki Libra Project 2, ze sponsorowania Stomilu, od plotek i spekulacji aż huczy. Że wejdzie Fortuna; że to tylko blef i gra polityczna; że miasto pomoże; że miasto nie pomoże; że Stomil padnie zanim zakwitną przebiśniegi i krokusy…
Dziś miało się troszeczkę wyjaśnić. Ale wyjaśniło się mniej niż troszeczkę. Widać jedynie, że stosunki na linii klub – miasto jednak nie są tak dobre jak jeszcze niedawno wydawało się wszystkim wokół na czele z prezesem Stomilu Robertem Kiłdanowiczem. Prezydent, podczas krótkiego briefingu w ratuszu, dość stanowczo odniósł się bowiem do sytuacji w Stomilu, powołując się na fakty, które nijak mają się do… tych przedstawianych przez Kiłdanowicza.
Grzymowicz zwrócił uwagę na dług Stomilu (według jego wypowiedzi 800 tys. złotych) i wynagrodzenie prezesa klubu (według wypowiedzi 15 tys. złotych) oraz rzekomy brak komunikacji i sprawozdań finansowych na linii klub – Libra Project 2.
Kiłdanowicz z kolei podkreśla, że dług klubu to „na teraz” pół miliona, a 800 tys. złotych potrzeba do tego, by klub dociągnął do końca sezonu. Zaznacza również, że, zgodnie z kontraktem menadżerskim, zarabia niespełna połowę kwoty wymienionej przez prezydenta, a o braku komunikacji z władzami Galerii nie może być mowy.
- W czwartek odebrałem audyt, dotyczący działalności klubu, sporządzony przez zewnętrzny podmiot na nasze zlecenie. Niestety, nie zdążyłem zaprezentować go panu Chudemu (prezesowi spółki Libra Project 2 – red.) – twierdzi Kiłdanowicz.
Audyt, o którym mowa był opracowywany od lata, gdy władzę przejął obecny zarząd. To właśnie on miał być podstawą sprawozdania finansowego, którego podobno brakowało zarządowi spółki, kierującej Galerią.
Skąd więc tak nagły ruch ze strony Libry? Ano właśnie, to jest zagadką. Klub notuje świetne wyniki, na meczach zjawia się coraz więcej kibiców, więc z perspektywy działań promocyjnych na rzecz Galerii Warmińskiej taki ruch wydaje się irracjonalny. Chyba, że jest jakieś drugie dno, o którym – na razie – nie mamy pojęcia… Jak to się mówi: piłka w grze.
Plusy? Prezydent zadeklarował oficjalnie, że spółka Wod-Kan nadal będzie wspierać Stomil, a klub może liczyć na miasto. To samo podkreślił zresztą dość jednoznacznie Jerzy Litwiński, dyrektor Ośrodka Sportu i Rekreacji w Olsztynie, który zastąpił Grzymowicza w studiu TVP Olsztyn podczas programu „Opinie”. W najgorszym wypadku zbawcą piłkarskiego klubu, jak niedawno w Kielcach w przypadku Korony, będzie więc miasto. Tyle, że tam miasto jest właścicielem klubu, a w Olsztynie wciąż działa archaizm w postaci sportowego stowarzyszenia…
Nic, przynajmniej na razie i przynajmniej oficjalnie, nie zmienia się również jeśli chodzi o plany dotyczące budowy oświetlenia i wyboru projektanta nowego stadionu.
Ze strony klubu natomiast padła propozycja utworzenia Rady Przyjaciół Stomilu, do której, opłacając określony abonament, mogliby należeć wszyscy, którym należy na sercu dobro klubu. W zamian za to pakiet określonych gadżetów i usług serwowanych przez klub.
Co jeszcze? Od kilku tygodni w kuluarach przewija się temat wsparcia Stomilu przez przedsiębiorców kojarzonych z warszawską spółką Fortuna. Z naszych informacji wynika, że temat jest już całkiem zaawansowany i może się okazać bardzo ciekawy, ale, napiszemy to jeszcze raz, na razie piłka w grze.
Czekamy na rozwój wypadków, bo – przyznajemy – troszeczkę już tej szamotaniny nie ogarniamy.
PG
kibic 2015-01-14 10:57:18 (apn-***-***-***-***.dynamic.gprs.plus.pl) #49895 0:0 zgłoś
Czy nie na tym portalu ostatnio pisano , że Stomil idzie na Extraklasę?
lp 2015-01-14 09:26:44 (user-***-***-***-***.play-internet.pl) #49894 0:0 zgłoś
oby fortuna przysponsorowala
stomilowiec 2015-01-14 00:04:47 (agqs***.neoplus.adsl.tpnet.pl) #49890 0:0 zgłoś
Jaja jak berety Grzymowicz krytykowany przez kibicow więcej zrobił dla tego klubu niż nie jeden prezesik taka sytuacja pojawia się średnio co dwa trzy lata grożą że się wycofają jak miasto nie da kasy o klubie 100 pisałem ju z trzy lata temu to podstawa nie mówiąc o tym że jacyś kolesie sprzedają klubowe gadżety z fury pod stadionem za takimi Wigrami Suwałki Stomil może co najwyżej buty nosić oni mają przynajmniej fun shop mam nadzieje że miasto nie da kasy na pilkarzyków bo takimi działaniami robi temu klubowi krzywdę kluby się rozwijają zarabiają tylko Stomil tkwi w marazmie skończy się tak jaka organizacja taka liga