Jest ulubieńcem kibiców, ale części kolegów z zespołu nie podoba się to, że w klubie obchodzą się z nim, jak… z jajkiem. Potrafi zachwycać i przechylać szalę zwycięstwa albo irytować. - Tym, którzy mnie nie lubią i nie chcą, żebym pozostał pokazuję na co mnie stać na boisku. To najlepszy sposób na to, by przekonać do siebie pewne osoby, które nie rozumieją, że piłka jest dla mnie najważniejsza – twierdzi 25-letni Brazylijczyk Eduardo, napastnik OKS 1945 Olsztyn.
- Wasz mecz z Resovią nie był fascynującym widowiskiem…
- To nie był dobry mecz, bo powinniśmy wygrać, a tego nie zrobiliśmy. Gdybyśmy wygrywali takie mecze, to nasza sytuacja jako zespołu byłaby zupełnie inna. Cieszę się tylko z tego, że dostałem szansę i ją wykorzystałem strzelając bramkę. Nie mogłem bardziej pomóc OKS, ale uważam, że zagrałem niezłe zawody i z tego staram się cieszyć. Niektórzy mogą mnie nie lubić i mówić o mnie różne rzeczy, ale nie przejmuję się tym. Gdy czuję się dobrze, to stać mnie na wiele. Z meczu na mecz będę to udowadniać.
- A jak z Twoim zdrowiem? Nie masz już żadnych problemów z kontuzjami?
- Już od dawna nie mam kontuzji! Czekałem po prostu na swoją szansę i gdy tylko trener mi ją dał strzeliłem bramkę. To dla mnie ważne. Pewne sprawy były może ostatnio nie w porządku, ale okej, zapominam o tym. Są przed nami kolejne mecze i nie ma co tego roztrząsać. Trzeba grać, grać, grać i robić swoje.
- Cały czas mówisz, że jesteś zadowolony, ale nie widać tego po Tobie. Stwierdziłeś, że ostatnio coś było nie w porządku. Ktoś z drużyny powiedział Ci coś przykrego?
- Ej, no nie… Nawet jeżeli, to nie przejmuję się tym. To piłka i tylko ona się liczy. Tym, którzy mnie nie lubią i nie chcą, żebym pozostał pokazuję na co mnie stać na boisku. To najlepszy sposób na to, by przekonać do siebie pewne osoby, które nie rozumieją, że piłka jest dla mnie najważniejsza.
- Zostajesz w Olsztynie na przyszły sezon?
- Nie wiem. Naprawdę nie wiem. Mam kontrakt do 30 czerwca i chciałbym zostać, ale jeszcze nie wiadomo, czy tak się stanie. Muszę to z kimś przedyskutować.
- W klubie rozmawiano już z Tobą o nowej umowie?
- Tak, ale na razie lepiej będzie, jeżeli trochę poczekam i poznam wszystkie możliwe opcje.
Rozmawiał Piotr Gajewski
PROeduardo 2011-05-28 19:05:15 (efm***.neoplus.adsl.tpnet.pl) #4559 0:0 zgłoś
Musi zostać, przyda się w walce o 1 ligę, super zawodnik, dzisiaj kolejna bramka, szybki z dobrą techniką i przebojowy, to rzadkość na 2 ligowych boiskach
Do Stomil BF 2011-05-28 17:53:19 (host-***-***-***-***.olsztyn.mm.pl) #4557 0:0 zgłoś
I co łyso CI netowi napinaczu. Eduardo dzisiaj strzelił kolejną bramkę bęcwale.
Wiesiek 2011-05-28 13:58:52 (***.olsztyn.vectranet.pl) #4555 0:0 zgłoś
Prawda jest taka, że jeśli chłopak jest zdrowy to w tej lidze naprawdę robi różnice, no ale właśnie jest jedno ale...kontuzje.
OKS 2011-05-28 12:16:52 (host-***-***-***-***.olsztyn.mm.pl) #4553 0:0 zgłoś
Jeśli klub stać na tego piłkarza , to jestem oczywiście na TAK. To jest piłkarz co robi różnice. Stomil-Ruch nie zapomnimy. Tak samo Stomil-IKS. Było jeszcze więcej meczy... Tylko Edu nie chlej tyle po klubach bo to nieładnie.
Stomil BF 2011-05-28 11:22:15 (***.olsztyn.vectranet.pl) #4549 0:0 zgłoś
Eduardo niech na grzyby idzie już niedługo się jakieś pojawią. Się nadaje do grania jak krowa do galopu.
Do Master 2011-05-28 11:05:36 (***.susz.vectranet.pl) #4548 0:0 zgłoś
"Na 1 ligę"? Hahahahah, raczej nie będzie w Olsztynie tak długo grał. Dziękuję, do widzenia ; )
kolunio 2011-05-28 10:24:57 (***-***-***-***.dynamic.chello.pl) #4545 0:0 zgłoś
talent to on ma, tylko dziwne, że na koniec sez łapie formę... A klubie to faktycznie traktują go jak jajko
Master 2011-05-28 09:47:57 (hoa***.internetdsl.tpnet.pl) #4543 0:0 zgłoś
Zgadzam się z tobą. Eduardo powinien jak najbardziej zostać. A ludzie, którzy mówią że jest słabe ze względu na kontuzje - chyba na mecze nie chodzą. ZOSTAŃ Z NAMI NA 1 LIGĘ !! Tak BTW to szkoda Hakobjana z drugiej strony ... Miało być wzmocnienie a jest klopsik ...
Majster 2011-05-28 00:04:35 (host-***-***-***-***.olsztyn.mm.pl) #4534 0:0 zgłoś
Edu zostań z nami. Nigdy nie zapomnę , co Eduardo robił z reprezentantem Polski - M. Sadlokiem ;D. Edi to naprawde dobry piłkarz. Edurado to Olsztyński Asamoah.