forBet promocja

Rozmowa - Inne

M. Budziński: Pokora i samokrytyka jest potrzebna

2015-12-29 16:16:27 Marcin Budziński, Cracovia, Mamry Giżycko,

Marcin Budziński Fot. Paweł Piekutowski

Marcin Budziński Fot. Paweł Piekutowski

W poniedziałek odbyła się druga edycja Turnieju o Puchar Łukasza Brozia w Giżycku. Skład gwiazd obfitował w zawodników nie tylko występujących na szczeblu choćby Ekstraklasy, ale także w graczy pochodzących z naszego regionu. Przy okazji porozmawialiśmy z pochodzącym z Giżycka Marcinem Budzińskim, pomocnikiem Cracovii.

- Jak oceniasz dotychczasowe zmagania na turnieju Łukasza Brozia?

- Ogólnie bardzo fajna idea jeśli chodzi o dobrą zabawę. Jak mówił m.in. Łukasz Broź to pamiętamy skąd jesteśmy i że pomimo, iż nam się udało zaistnieć to zawsze tu wracamy. Jest fajna atmosfera. Dużo ludzi przyszło

- Gdzie święta spędził Marcin Budziński?

- Jak zwykle w Giżycku. Zawsze w rodzinnych stronach.

- Troszkę zaskoczony, że nie ma śniegu? (śmiech) Akurat pochodzę z mazurskich rejonów i gdy wracało się z Warmii na Mazury to potrafiło troszkę popruszyć śniegiem. Teraz ani milimetra śniegu.

- Jak każdy. (śmiech) Niecodzienna sytuacja, że w grudniu nie ma śniegu. Chyba jedynie tego zabrakło do pełnej atmosfery świąt.

- Słyniesz z tego, że mocno siebie potrafisz skrytykować. Nawet jeśli rozegrasz dobry mecz to i tak nie jesteś zadowolony ze swojej postawy. Czy ta krytyka to jest trochę "na pokaz"? Kiedyś o tym pisał Tomasz Ćwiąkała z weszlo.com

- Owszem, krytycznym wobec siebie trzeba być, ale to już trochę przesada... Tekst Tomka ukazał się jakiś czas temu. Teraz moje wywiady są bardziej stonowane, ale zawsze odrobina samokrytyki, a także pokory jest potrzebna. Chyba już od dłuższego czasu nie było takiego wywiadu w którym pojechałbym po sobie, więc nie jest już tak źle.

- Obecny sezon w Twoim wykonaniu jest w miarę dobry jak na pomocnika. Zdobyłeś w 23. występach 3. bramki. W zeszłm sezonie dziewięcokrotnie pakowałeś piłkę do siatki. Czy czujesz, że obecna Twoja wartość piłkarska jest lepsza, niż 2-3 lata wcześniej?

- Co do wartości piłkarskiej to nie wiem, ale na pewno jestem teraz dojrzalszym, mądrzejszym piłkarzem. Minuty spędzone na boiskach Ekstraklasy oraz 1. ligi uczą, także jestem bogatszy o pewne doświadczenia.

- Pojawiły się jakieś oferty transferowe?

- Nie, na razie nie. Jeszcze mam 1,5 roku kontraktu w Cracovii, także kontrakt chcę wypełnić do końca.

- Zgodziłbyś się na przedłużenie kontraktu w Cracovii?

- Zobaczymy. Jeszcze jest trochę czasu i jeśli kontrakt będzie zbliżał się ku koncowi to na pewno będą rozmowy z klubem. Jest to tak odległy czas, że ani ja, ani Cracovia o tym jeszcze nie myślimy.

- Z Małopolski przenieśmy się na północ. Obserwujesz poczynania Mamr Giżycko?

- Zazwyczaj jak jestem tutaj to pytam się o Mamry. Jeśli rozmawiam ze znajomymi z Giżycka przez telefon to staram się podpytać co słychać w klubie. Co prawda tutaj zaczynałem, ale z tego co zauważyłem to już nie widzę znajomych z którymi grałem wówczas w Mamrach. Dobrze, że tutaj coś się dzieje. Mam nadzieję, że w przyszłości Mamry będą silną drużyną.

- Według Ciebie stać Giżycko na wyżej niż IV ligę?

- To już są pytania nie do mnie. (śmiech) Ciężko mi na nie odpowiedzieć.

- Słyszałem, że nie udało Ci się zagrac ani meczu w seniorach Mamr. Czy żałujesz, że tak się stało?

- Nie zagrałem ani jednego meczu ligowego, ale zagrałem w kilku sparingach. W seniorach nie zadebiutowałem w spotkaniu ligowym, bo w wieku juniora odszedłem
do juniorów Arki Gdynia i wtedy zacząłem swoją bardziej profesjonalną przygodę z piłką.

- Nawiązując jeszcze do poprzedniego pytania to czy nie ma takiego małego żalu, że nie zdołałeś zaistnieć w regionie jako gracz np. Stomilu Olsztyn, Olimpii Elbląg?

- Nie. Akurat taka sie zdarzyła okazja, żeby przejść do klubu jak Arka. Długo się nad tym zastanawiałem, ale wybrałem jak wybrałem i nie żałuję tego.

- Był kiedyś temat przejścia do wyżej wymienionych klubów?

- Nie.

- Uciekając teraz od sportu. Ponoć potrafisz grać na... trąbce oraz na kilku innych instrumentach muzycznych. Zdarza się jeszcze zagrać parę kawałków dla siebie lub przyjaciół?

- Skończyłem w Giżycku szkołę muzyczną pierwszego stopnia. Na trąbce gram mniej, ale na instrumentach klawiszowych jak na przykład pianino lub fortepian jeszcze potrafię grać. Czasem gram też na gitarze.

 

Rozmawiał Paweł Piekutowski (Paju)

Komentarze

  1. Według Ciebie stać Giżycko na 2015-12-29 23:13:43 (public***.cdma.centertel.pl) #55589 0:0 zgłoś

    no to bylo naprawde glupie pytanie

Dodaj swój komentarz

                
#    # #      # 
##  ## #      # 
# ## # #      # 
#    # #      # 
#    # # #    # 
#    # #  ####