forBet promocja

Rozmowa - Kobiety - Nasi za granicą

P. Babińczuk: Podniosłam sobie poprzeczkę

2015-03-11 10:38:30 KKP Stomil Olsztyn, KKP Bydgoszcz, Paulina Babińczuk

Paulina Babińczuk. Fot. Artur Szczepański

Paulina Babińczuk. Fot. Artur Szczepański

Zimą Paulina Babińczuk odeszła ze Stomilu. Od rundy wiosennej będzie występować na boiskach Ekstraligi w barwach KKP Bydgoszcz.

- W KKP Stomil Olsztyn byłaś od początku. Jak będziesz wspominać okres spędzony w tym klubie?

- Spędziłam w klubie cztery lata z przerwami na kontuzję. Będzie to zawsze mój pierwszy klub, który umożliwił mi grę w piłkę nożną na profesjonalnym poziome i zawsze będę za to wdzięczna moim trenerom. Poznałam również świetnych ludzi, zawarłam przyjaźnie na całe życie i zawsze będę bardzo miło wspominać lata spędzone w Stomilu.

- Wspomniałaś o kontuzji. Wszystko jest już w porządku, czy uraz jest jeszcze odczuwalny?

- Moja kontuzja uniemożliwiła mi uprawianie mojej pasji przez pond rok. W tym momencie mogę powiedzieć, że po kontuzji nie ma już śladu i jest to tylko nieprzyjemne wspomnienie.

- Z zespołem znad Brdy uczestniczyłaś w obozie przygotowawczym. Poziom przygotowania był dla Ciebie bardziej odczuwalny niż podczas obozu z I-ligowym Stomilem?

- W całym procesie przygotowania zespołu ekstraligowego, a I-ligowego istnieją niewielkie różnice. Podczas obozu przygotowawczego występowała bardzo podobna intensywność poszczególnych treningów, ćwiczeń. Znane mi przygotowanie do rozgrywek I ligi pomogło mi niemal bezboleśnie przejść proces przygotowania z zespołem z Bydgoszczy.

- Zagrałaś już trzy sparingi w barwach KKP Bydgoszcz. Czułaś, że poprzeczka jest postawiona dużo wyżej?

- Oczywiście, również ja sama podniosłam sobie tą poprzeczkę. Wiedziałam, że dostaję szansę jedyną w swoim rodzaju i od tego zależy, czy moja przyszłość będzie wciąż związana z piłką. Różnice w poziomie gry zauważyłam szczególnie w sparingu z zespołem Olimpii Szczecin. Różnice wynikały z innej szybkości gry niż w I lidze oraz zaawansowania technicznego całego zespołu.

- Jak przyjęły Cię do zespołu zawodniczki z KKP Bydgoszcz?

- Dziewczyny z Bydgoszczy przyjęły mnie bardzo miło, nie dały mi odczuć, że nie należę do ich zespołu. Jestem im bardzo za to wdzięczna.

- Czeka Cię jeszcze sparing KKP Stomil Olsztyn – KKP Bydgoszcz. Ciężko będzie Ci zagrać przeciwko koleżankom z byłego zespołu?

- To będzie emocjonalnie najtrudniejszy sparing. Zagram przeciwko moim koleżankom, z którymi spędziłam wspaniałe cztara lata.

- Gdy zaczynałaś, to myślałaś, że trafisz do klubu z Ekstraligi?

- Zaczynając moja przygodę z piłką nie myślałam o tym. Było to raczej bardzo odległe marzenie. W tym momencie mogę jednak stwierdzić, że marzenia się spełniają.

- Czy z gry w takim klubie można się utrzymać? Czy będziesz łączyła grę z np. z pracą lub nauką?

- Piłka nożna od kiedy pamiętam była moja pasją, ale nie wyobrażam sobie, abym mogła się z niej utrzymać. Bydgoszcz wybrałam głównie ze względu na studia i obok piłki nożnej kontynuowanie nauki jest moim priorytetem.

Rozmawiała Guma

 

Komentarze

Artykuł nie został jeszcze skomentowany - możesz być pierwszą osobą!

Dodaj swój komentarz

                     
#    # #    # ###### 
#    # #    #     #  
#    # #    #    #   
#    # #    #   #    
#    # #    #  #     
 ####   ####  ######