forBet promocja

Rozmowa - I liga

J. Bucholc: Chcemy móc chodzić z podniesionymi głowami

2014-06-06 00:05:21 Janusz Bucholc, Stomil Olsztyn, Górnik Łęczna

Janek Bucholc wierzy, że dobra końcówka sezonu pozwoli Stomilowi utrzymać się w I lidze. Fot. Artur Szczepański

Janek Bucholc wierzy, że dobra końcówka sezonu pozwoli Stomilowi utrzymać się w I lidze. Fot. Artur Szczepański

- Znam wszystkie potencjalne rozwiązania i wiem, co może się wydarzyć. No, ale to podstawowe założenie jest takie, że musimy wygrać. Jeżeli wygramy, nie wierzę w inny scenariusz niż utrzymanie – mówi na dwa dni przed arcyważnym meczem Stomilu z Górnikiem Łęczna Janusz Bucholc. Z kapitanem olsztyńskiej drużyny rozmawiamy jednak nie tylko o najbliższym meczu…

- Miewasz ostatnio bezsenne noce?

- Przed meczami rzeczywiście nie śpię ostatnio za dobrze, ale bezsennych nocy nie mam. Staram się zachowywać spokój i myślę, że jakoś mi się to udaje. Wiem, że walka o utrzymanie tego wymaga. I organizm jakoś to wytrzymuje. Nie daję się presji.

- Najgorsze jest to, że obecną sytuacje macie na własne życzenie. Po zakończeniu pierwszej części rozgrywek, zimą, czy nawet na początku wiosny nic nie wskazywało na to, że końcówka sezonu będzie aż tak nerwowa i dramatyczna…

- Wiesz, myślę, że na razie jeszcze nie czas na oceny i podsumowania, ale już teraz mogę stwierdzić, że ta liga jest strasznie wyrównana. To właśnie dlatego tabela jest aż tak spłaszczona, a oprócz nas o utrzymanie drżą jeszcze Tychy, Flota i Chojniczanka. I my, i zawodnicy tych trzech drużyn możemy sobie teraz pluć w brody, bo szans na „klepnięcie” utrzymania było naprawdę wiele. Tylko, że na tę chwilę takie plucie sobie w brodę może wywołać tylko frustrację. Ja natomiast jestem przekonany, że 41 punktów zapewni utrzymanie. Nie wierzę, że cała kolejka ułoży się na przekór nam i, mimo zwycięstwa, spadniemy. Ktoś musi się potknąć.

- No właśnie. Nie wiem, co odpowiesz, ale jestem przekonany, że wszyscy w zespole macie dokładnie przeanalizowane wszystkie warianty końcowych rozstrzygnięć tego sezonu. Macie?

- Jasne, ja na pewno znam wszystkie potencjalne rozwiązania i wiem, co może się wydarzyć. Wiem, że może się zdarzyć paradoks, kiedy przy zwycięstwie naszym i Tych, spadną jednak Tychy. Wystarczy, że jednocześnie mecz wygra Puszcza. No, ale to podstawowe założenie jest takie, że musimy wygrać. Jeżeli wygramy, nie wierzę w inny scenariusz niż utrzymanie.

- Okej, tego się trzymajmy. Najgorsze jest jednak to, że, niezależnie od rozstrzygnięcia, nie wiadomo, co dalej. Umowy kończą się większości z Was, a – z tego, co wiem – na brak zainteresowania ze strony innych drużyn nie narzekacie.

- No tak, pewne pytania i mniej lub bardziej konkretne rozmowy były. Większość drużyn myśli już przecież o przyszłym sezonie. W imieniu swoim i kolegów mogę jednak zapewnić, że na razie nie zaprzątamy sobie tym głowy. Tak mi się przynajmniej wydaje. Na razie musimy zadbać o to, żebyśmy mogli wraz z rodzinami chodzić po Olsztynie z podniesionymi głowami. Do sobotniego meczu musimy podejść tak, żebyśmy patrząc w lustro mogli sobie powiedzieć: „Zrobiłem wszystko co mogłem”. Dopiero wtedy będzie można z czystym sumieniem myśleć o przyszłości i zabezpieczaniu sobie bytu. Na razie liczy się tylko to, co czeka nas w sobotę.

- Nie wierzę, że skupienia się na tym meczu nie utrudniają Wam kuluarowe rozgrywki o to, kto będzie rządzić klubem w przyszłym sezonie. Szerzej jeszcze o tym nie pisaliśmy, ale w Stomilu, niezależnie od ostatecznego wyniku sportowego, raczej nie zanosi się na spokojne lato…

- Powiem Ci, że chyba już się do tego przyzwyczailiśmy. Wbrew pozorom chodzi tu nie tylko o to, kto zapewni klubowi odpowiednie finanse, ale również o przyszłość sportową. To od tego, kto zarządza klubem zależy przecież kształt kadry i wiele aspektów, związanych choćby z treningiem, wyjazdami, codziennym funkcjonowaniem drużyny. Właśnie dlatego życzę temu klubowi, by jak najszybciej wszystko wewnątrz i wokoło się poukładało. Chcę bardzo, by tak było, bo po prostu ten klub jest dla mnie ważny. Na razie jednak do szatni tych rozważań nie przenosimy. To naprawdę nie jest dobry moment na tego typu dywagacje między piłkarzami. Na razie naprawdę liczy się dla nas tylko mecz z Łęczną, który – dość nieoczekiwanie – stał się najważniejszym spotkaniem w sezonie. Układanie relacji z miastem i innymi podmiotami to rola naszego prezesa.

Rozmawiał Piotr Gajewski

Komentarze

  1. kkk 2014-06-06 22:46:06 (***.***.msitelekom.pl) #44813 0:0 zgłoś

    Nie wiem czy dobrze slyszalem ale podobno Leczna ma dwa razy wieksza premie za 1 miejsce niz za drugie wiec nie wiem czy Stomil to wygra.

  2. Mazur Elk 2014-06-06 22:01:31 (host-***-***-***-***.elk.mm.pl) #44812 0:0 zgłoś

    Stomil Olsztyn witamy w 2 lidze i pochwalcie się jakim budżetem dysponowaliście i ile pieniędzy roztrwoniliście, a spadamy razem,

  3. opserwator 2014-06-06 15:34:18 (***-rev***.giganet.net.pl) #44804 0:0 zgłoś

    wezcie godka bedzie dobrze gral w rezerwach wigier ha

  4. Dudek 2014-06-06 14:48:47 (aeu***.neoplus.adsl.tpnet.pl) #44802 0:0 zgłoś

    Jak Łeczna nie była by pewna awansu to juz bysci spadli.

  5. kibic 2014-06-06 14:21:39 (host-***-***-***-***.olsztyn.mm.pl) #44800 0:0 zgłoś

    Piłkarzyki mają sraczkę... trzeba było cały sezon ostro pracować, zamiast spędzać czas u fryzjera robiąc gejowskie fryzurki lub na robieniu kolejnych tatuaży, o wizytach w Chili i innych knajpach nie wspomnę... biedaki do II ligi !!! , tam będziecie się po wioskach mogli lansować

  6. WIERNY OKS 2014-06-06 13:57:14 (host-***-***-***-***.olsztyn.mm.pl) #44798 0:0 zgłoś

    PRZYPOMNIAŁO MI SIĘ PAMIĘTACIE 'GRZECH ZANIECHANIA' ?? PANIE BOGUSZ PAŃSKIM GRZECHEM BYŁO ZAŁATWIENIE POSADKI KOLEDZE CZAŁPIŃSKIEMU I POZWOLENIU MU NA ZATRUDNIENIE NA STANOWISKU TRENERA KOGOŚ KTO NIE MA POJĘCIA O TYM ZAWODZIE. NIKT Z WAS NIE MA ZIELONEGO POJĘCIA O PIŁCE NOŻNEJ A CO ZA TYM IDZIE ROZWALENIE KLUBU I OBY NIE SPUSZCZENIE DO II LIGI. TO JEST WASZ GRZECH!! STOMIL TO MY KIBICE A WY JESTEŚCIE TYLKO NA CHWILE AŻ WASZE UKŁADY KTOŚ WRESZCIE ROZGONI!

  7. mars 2014-06-06 13:54:20 (aetl***.neoplus.adsl.tpnet.pl) #44797 0:0 zgłoś

    Zgadza sie ,walczyc o dwa zwyciestwa i nie patrzec na innych ,cztery punkty moga dac tez utrzymanie ,ale walczyc o szesc ,to sie powie ze nie mielismy szczescia ,ale'czy'wszyscy beda wygrywac wszystko?Grac od poczatku ,to i na koniec nie bedzie trzeba sie denerwowac .

  8. Bartlomiej 2014-06-06 11:46:10 (public-gprs***.centertel.pl) #44792 0:0 zgłoś

    No ze 3asow napewno do Suwalek poleci!

  9. swz 2014-06-06 09:27:49 (***.olsztyn.vectranet.pl) #44789 0:0 zgłoś

    zobaczymy ilu Kaczmar zwerbuje do Wigier :

Dodaj swój komentarz

                     
 ####    ##   ###### 
#    #  #  #      #  
#      #    #    #   
#  ### ######   #    
#    # #    #  #     
 ####  #    # ######