Już 14 czerwca piłkarze ostródzkiego Sokoła zagrają pierwszy z meczów barażowych, których stawką jest awans do II ligi. Pierwszym rywalem najlepszej drużyny wśród trzecioligowców z naszego regionu będzie Granat Skarżysko-Kamienna, mistrz III ligi małopolsko-świętokrzyskiej. Postanowiliśmy porozmawiać z trenerem przeciwnika ostródzian w walce o II ligę, Ireneuszem Pietrzykowskim.
- Przede wszystkim – gratulacje z powodu wygrania ligi i awansu, na razie do fazy barażowej. Zakładaliście już przed sezonem, że będziecie walczyć o mistrzostwo, czy wynik był raczej miłą niespodzianką?
- Zakładaliśmy, że będziemy bić się o mistrza. W naszej lidze było 5 zespołów, które mogły wygrać. Już w zeszłym roku długo walczyliśmy o wejście do „starej” drugiej ligi, do końca deptaliśmy po piętach Limanovii. Sezon skończyliśmy na trzecim miejscu tylko przez porażkę w ostatniej kolejce w bezpośrednim meczu z Łysicą Bodzentyn. W tym sezonie drużyna została wzmocniona, więc wiedzieliśmy, że powalczymy o wysokie cele.
- Druga liga w Skarżysku - cel do zrealizowania, czy raczej utopijna wizja?
- O dwa miejsca premiowane awansem powalczy 8 drużyn, ośmiu zwycięzców trzecich lig z całego kraju. Szanse wszystkich zespołów oceniam na podobnym poziomie. Najwięcej zawodników z przeszłością w wyższych ligach jest na pewno na Śląsku, ale pamiętajmy, że w dwumeczu to nie jest najważniejszy czynnik. Każda z drużyn może awansować i nie należy nikogo faworyzować ani skreślać.
- Pański klub byłby w stanie finansowo i infrastrukturalnie ciężar drugiej ligi? Stadion w Skarżysku może mieć problemy z uzyskaniem licencji w wyższej klasie rozgrywkowej.
- Zdajemy sobie sprawę z tego, że jeżeli miasto w najbliższym czasie nie pokaże, że chce dostosować nasz stadion do wymogów II ligi, to o licencję i granie w Skarżysku będzie bardzo trudno. Mam nadzieję, że zeszłotygodniowy sukces spowoduje, że jakiś pomysł się w mieście narodzi. Aczkolwiek może to być tylko utopia, nie umiem na to pytanie odpowiedzieć. Jestem po rozmowie z szefostwem Wtórpolu (główny sponsor Granatu – raf), rozmawialiśmy o kosztach gry w nowej II lidze – są to kwoty do dogrania, spełnienie wymagań finansowych nie jest niemożliwe. Wtórpol jest jednak firmą, która mocno pomaga lokalnej społeczności, więc raczej nie wchodzi tutaj w grę finansowanie drużyny, która miałaby występować w innym miejscu niż Skarżysko. To jednak nie są deklaracje stuprocentowe, a raczej kierunek, w którym może się to wszystko potoczyć.
- Dużą różnicę w grze Granatu zdaje się robić Marcin Kołodziejczyk, Wasz kapitan. 19 goli strzelonych przez pomocnika – to robi wrażenie.
- Marcin to nasz najważniejszy zawodnik. Prawda jest taka, że ciągnie zespół – czy to bramkami, czy swoją grą do przodu. Gdyby ktoś postawił na niego kilka lat temu – dziś grałby nie w III lidze, a znacznie wyżej. Mamy z nim jednak mały ból głowy, gdyż doznał kontuzji w ostatnim meczu ligowym i jego występ w barażach stoi pod znakiem zapytania.
- Na ławce trenerskiej jest z Pana prawdziwy showman – dużo gestów, kontakt z kibicami, uśmiechy. Z drugiej strony potrafi Pan ostro zrugać swoich piłkarzy. Chyba nie pozwala Pan sobie wchodzić na głowę?
- Na pewno nikogo na ławce trenerskiej nie udaję, to mój pomysł na prowadzenie drużyny. Bardziej przekonują mnie trenerzy, którzy żyją meczem, niż ci siedzący na ławce. Żyję meczem, tym co się dzieje na boisku i staram się reagować na to, co się zmienia. Poza tym uważam, że w szatni nie ma miejsca na demokrację. Najważniejsze jest to, żeby zespół czuł w trenerze oparcie. Piłkarze muszą zdawać sobie sprawę z tego, że trener wie co robi.
- 14 czerwca czeka Was pierwszy mecz barażowy z Sokołem Ostróda. Podpatrywaliście przeciwnika w walce o drugą ligę?
- Nie byliśmy co prawda na żadnym meczu Sokoła, ale do spotkań barażowych będziemy dobrze przygotowani. Świat piłkarski jest mały, swoimi „kanałami” uzyskujemy dużo informacji na temat drużyny z Ostródy. Mazury to nie koniec świata, żeby nie wiedzieć niczego o tym, co się tam dzieje (śmiech). Przygotowujemy się na Sokół bardzo solidnie.
- Przyglądał się Pan innym trzecim ligom w kraju, lidze podlasko – warmińsko-mazurskiej? Jak Wasza wypada na ich tle?
- Chyba każdy z trenerów walczących o awans patrzył na to, które zespoły przewodzą stawce w innych trzecich ligach. Ile kto zrobił punktów, jakie drużyny walczą o zwycięstwo. Wiosną zrobiliśmy najwięcej punktów ze wszystkich trzecioligowców, ale to nie jest do końca miarodajne, bo w niektórych ligach gra więcej drużyn, w innych mniej, a na Śląsku to jest już całkiem inaczej. Ciężko ocenić, jak liga wypada na tle pozostałych – każda jest inna, jedne są bardziej wyrównane, inne mniej. Na pewno żaden z klubów, które wygrały swoje grupy, nie zrobił tego przypadkowo.
Ireneusz Pietrzykowski – trener Granatu Skarżysko-Kamienna. Objął zespół 21 grudnia 2009 roku. W 2011 roku awansował wraz ze swoją drużyną z IV do III ligi. W kolejnych latach jego Granat zajmował odpowiednio 4. i 3. miejsce w końcowej tabeli. W obecnym sezonie na kolejkę przed końcem rozgrywek Granat zapewnił sobie tytuł mistrza III ligi małopolsko-świętokrzyskiej. Drużynę ze Skarżyska czeka jeszcze finał okręgowego Pucharu Polski, w którym zagrają z Łysicą Bodzentyn.
hbvomlfxv 2015-09-30 00:17:00 (***.***.***.***) #54193 0:0 zgłoś
9tEtoo ullxuuxnpgse, [url=http://vgouteziprya.com/]vgouteziprya[/url], [link=http://xyoxepskannz.com/]xyoxepskannz[/link], http://tsvyqtpkcvtr.com/
qyhuwrrx 2015-09-25 04:46:04 (***.***.***.***) #54047 0:0 zgłoś
fOoga2 actdcogvvliw, [url=http://vbnqkhtwmsgs.com/]vbnqkhtwmsgs[/url], [link=http://oinrrqkssfns.com/]oinrrqkssfns[/link], http://mqhcnnwxgcul.com/
idjzpyfqd 2015-09-22 03:55:49 (***.***.***.***) #53974 0:0 zgłoś
3FATew hvmeeaoazfzy, [url=http://sxrbqptacdax.com/]sxrbqptacdax[/url], [link=http://vbihdijsdrgc.com/]vbihdijsdrgc[/link], http://xkhchxufpcdt.com/
mars 2014-06-06 13:49:20 (aetl***.neoplus.adsl.tpnet.pl) #44796 0:0 zgłoś
Weszli na strone sokola i maja ,jak strzela sokol gole ,bo przeciez sa na internecie.