forBet promocja

Rozmowa - I liga

D. Michałowski: Za wcześnie mnie skreślono

2013-08-23 23:59:38 Daniel Michałowski, Stomil Olsztyn,

Daniel Michałowski podczas meczu z Energetykiem ROW Rybnik pomaga wstać rywalowi. Fot. Artur Szczepański

Daniel Michałowski podczas meczu z Energetykiem ROW Rybnik pomaga wstać rywalowi. Fot. Artur Szczepański

Do pierwszej jedenastki Stomilu coraz śmielej puka Daniel Michałowski, który przed większą część poprzedniego sezonu zmagał się z poważnym urazem. - Klub w pewien sposób wyciągnął do mnie rękę i jest to bardzo miły gest. Ja swoją dobrą grą postaram się zrewanżować. Mam dużo do udowodnienia przede wszystkim sobie, ale także ludziom, którzy już mnie skreślili. – deklaruje pomocnik „Dumy Warmii”.

Już jutro zagracie z beniaminkiem I-ligi Puszczą Niepołomice. Co wiecie o grze tego zespołu?

- Na pewno wyniki tego zespołu nie są współmierne do prezentowanej przez nich gry. Oglądaliśmy dzisiaj na odprawie przedmeczowej ostatnie 3 mecze przeciwnika i trzeba przyznać, że jest to bardzo dobrze poukładany zespół. Widać, że za zaliczyli falstart w tej lidze, choć w środę udało się zdobyć komplet punktów. 

Zgadza się. Dodam nawet, że z bardzo trudnym rywalem jakim jest Termalika Bruk-Bet Nieciecza. 

-  Paradoksem tej wygranej było to, że Puszcza nie grała w nim najlepiej, a jednak zwyciężyła. Zaś wcześniejsze spotkania tej drużyny były o wiele lepsze, lecz konto punktowe pozostawało zerowe. Widać, że idą w dobrym kierunku. Trener Kaczmarek przestrzegał nas przed zlekceważeniem tego rywala, ponieważ może nam sprawić sporo kłopotów. 

Skoro już jesteśmy przy kłopotach, to przypomnijmy, że po meczach rozegranych w środę ( przyp. red. Stomil rozegrał swój mecz już w niedzielę w Stóżach) spadliście na przedostatnie miejsce w tabeli.

- Ta liga jest bardzo wyrównana i to dopiero jej początek. Choć wiadomo, że lepiej zbierać punkty już teraz, niż później oglądać się na przeciwników i drżeć o ligowy byt. Mecz z Kolejarzem mimo krzywdy jaką wyrządził nam sędzia nie był w naszym wykonaniu zbyt dobry. Ciągle docieramy się jako nowa drużyna, w której przed sezonem doszło do kilku zmian. 

Odejście kilku zawodników stworzyło szansę gry również Tobie. Wyleczyłeś długotrwałą kontuzję… i znów pech, bo we wspomnianych wcześniej meczu w Stróżach to Ty wobec czerwonej kartki Dawida Kucharskiego musiałeś opuścić plan gry. A w podstawowym składzie pojawiłeś się w tym sezonie po raz pierwszy. 

- Przed startem sezonu rozmawiałem ze szkoleniowcem który powiedział, że widzi mnie w swojej drużynie. Klub w pewien sposób wyciągnął do mnie rękę i jest to bardzo miły gest. Ja swoją dobrą grą postaram się zrewanżować. Mam dużo do udowodnienia przede wszystkim sobie, ale także ludziom, którzy już mnie skreślili. Faktycznie prześladuje mnie pech związany z kontuzjami, który nie daje stabilizacji w drużynie. I to jest w moim przypadku najgorsze. Aktualnie ze zdrowiem wszystko jest okej, więc jestem do dyspozycji trenera. A z Kolejarzem mogłem zejść ja albo Paweł Łukasik. Wypadło na mnie. 

W sobotniej rywalizacji z małopolskim beniaminkiem znów zagrasz od pierwszej minuty?

- Do pierwszego gwizdka sędziego wiele może się zmienić, ale raczej zacznę mecz na ławce rezerwowych. Do podstawowego składu wraca Tomek Bzdęga. Jestem profesjonalistą i respektuje każdą decyzję trenera. Staram się patrzeć na siebie obiektywnie i czuje, że w tym momencie jestem w stanie w każdej chwili nawet wejść z ławki i pomóc drużynie. Byle zdrowie dopisywało. Dobrze przepracowałem okres przygotowawczy. Jestem dobrej myśli. 

A czujesz, że Tobie bardziej pasuje pozycja w środku pola czy jednak na skrzydle?

- Grałem wcześniej jako boczny pomocnik w niższych ligach. Można powiedzieć, że wychodziło mi to całkiem nieźle. To trener Kaczmarek przemianował mnie na środkowego pomocnika i muszę przyznać, że na tej pozycji bardziej się odnajduje. Szczególnie teraz, gdzie w okresie przygotowawczym i sparingach ciągle grałem w środku pola. Na jednej pozycji. Stać mnie na jeszcze lepszą grę, bo tak naprawdę kiedy wchodzę z ławki mam 15-20 minut do swojej dyspozycji. To krótki czas na pokazanie swoich walorów. Chciałbym dostawać więcej szans od pierwszej minuty. Mam klubowi wiele do zaoferowania i pokazania, że warto na mnie stawiać.  

rozmawiał Paweł Zajączkowski

Komentarze

  1. fsa 2013-08-24 16:31:38 (***.***.***.***) #35486 0:0 zgłoś

    Ile macie wyświetleń ? Ile wyciągacie z 2 reklam? Jak udało wam się R -Gola namówić ?? Macie za kliki w reklamę czy po prostu pewną sumę ...?? Bo nie wiem czy klikać ...

  2. Kibic piłki nożnej 2013-08-24 13:55:43 (acft***.neoplus.adsl.tpnet.pl) #35479 0:0 zgłoś

    Ludzie dajcie już spokój z tą "Dumą Warmii" narazie nie ma się czym chwalić

Dodaj swój komentarz

                     
###### ######      # 
    #  #           # 
   #   #####       # 
  #    #           # 
 #     #      #    # 
###### ######  ####