forBet promocja

Rozmowa - V liga

Z. Marczuk: Taka sobie wiosna

2013-06-06 18:53:03 Zbigniew Marczuk, Start Kozłowo

Fot. Artur Szczepański

Fot. Artur Szczepański

- W rundzie jesiennej wyglądało to lepiej i zdobyliśmy więcej punktów. A teraz ta wiosna to jest taka sobie… - uważa Zbigniew Marczuk, trener Startu Kozłowo, któy w weekend przegrał z Warmią Olsztyn 1:2.

- Jak z Pana perspektywy przebiegała rywalizacja obu drużyn?

- Przykro było patrzeć… Nie no, Warmia zdobyła dwie bramki po naprawdę fajnych akcjach. I tu nie mam pretensji do arbitra, ale w innych sytuacjach podejmował błędne decyzje. Oczywiście na naszą niekorzyść.  

- No właśnie obserwowałem z wysokości trybun Pana dość impulsywne reakcje…  

-  Trudno jest być spokojnym, jeżeli Łukasz Tabaka jest atakowany z tyłu wślizgiem, gdzie przeciwnik nie trafia w piłkę i nie jest za to ukarany. Albo Mariusz Sztymelski zagrywa piłkę czysto a spóźniony zawodnik Warmii wjeżdża mu w parkany i.. jest rzut wolny w drugą stronę! A już zupełnie sędzia mnie rozbawił , dając żółtą kartkę Kamilowi Bałdydze, gdy zawodnik Warmii, utrudniał mu wykonanie rzutu wolnego! Więc pytam sędziego bocznego, za co mój zawodnik dostał żółta kartkę, a ten pan mi odpowiada, że za niesportowe zachowanie. Bo mógł zagrać piłkę w każdym kierunku, a kopnął w przeciwnika. Jakaś paranoja!

- A z jakim nastawienie przyjechaliście do Olsztyna? Uzyskania co najmniej jednego punktu?

- Chcieliśmy powalczyć o korzystny wynik. Wiedzieliśmy, że Warmia umie grać w piłkę. Wygrała u nas 2:0. My już zapewniliśmy sobie utrzymanie, ale w każdym meczu nadal chcemy walczyć o korzystny wynik. 

- Czy któregoś ze swoich zawodników wyróżniłby Pan po tym meczu?

- Na pewno bramkarza. U stopera Dominika Piaseckiego też fajnie to wyglądało. Łukasz Tabaka ciężko pracował.  A tak poza tym, to cała drużyna gra. Takich indywidualnych laurek staram się nie wystawiać, bo to jednak jest gra zespołowa. 

- Przed Wami już tylko trzy kolejki do zakończenia sezonu. Jaki jest plan na te mecze?

- Wygrać każdy z nich! Zwłaszcza, że teraz zagramy z zespołami, które są za nami. Więc chcemy odczepić wagonik, żeby ten dystans punktowi był większy. Przyjeżdżają do nas Jeziorany, które mają cztery punkty straty do nas. Później jedziemy do Mikołajek, które są sześć punktów za nami. W związku z tym byłoby fajnie te punkty zdobyć, bo ta pozycja w tabeli nie zadowala. Przynajmniej mnie i chłopaków. W rundzie jesiennej wyglądało to lepiej i zdobyliśmy więcej punktów. A teraz ta wiosna to jest taka sobie…

Rozmawiał Paweł Zajączkowski

Komentarze

Artykuł nie został jeszcze skomentowany - możesz być pierwszą osobą!

Dodaj swój komentarz

                    
#    # #   # #    # 
#    #  # #  #    # 
######   #   #    # 
#    #   #   #    # 
#    #   #   #    # 
#    #   #    ####