- Nie udało się uratować MKS-u przed spadkiem, będę próbował to zrobić ze Zrywem - zapowiada Piotr Gregorczyk, były gracz m.in. MKS Szczytno i Błękitnych Pasym, a obecnie nowy trener Zrywu Jedwabno.
- Czemu zdecydowałeś się opuścić MKS Szczytno i jak trafiłeś do Zrywu?
- Z MKS-em rozstałem się po pierwsze, bo mi wygasła umowa, którą miałem do końca czerwca. A poza tym musiałem sobie po malutku poukładać sprawy osobiste. Zryw przedstawiłem mi ofertę dwa dni przed ligą. Do Zrywu też mam sentyment, bo też byłem zawodnikiem tego klubu i w jakiś sposób chciałbym pomóc. Tak to się wszystko ułożyło. Nie udało się uratować MKS-u przed spadkiem, będę próbował to zrobić ze Zrywem.
- Latem zespół opuściło kilku czołowych zawodników, to z pewnością spora przeszkoda w prowadzeniu klubu. Kim uzupełnicie luki w składzie?
- Na pewno dużym wzmocnieniem jest Rafał Głodzik, który przyszedł razem ze mną. Ciężko będzie zastąpić te osoby, które odeszły, oni stanowili o mocy tej drużyny. Prostym przykładem jest Daniel Włodkowski, który swoją grą dodawał trochę spokoju i pewności siebie. Przede wszystkim ta drużyna jest bardzo młoda, jest kilku 17-latków. No na pewno dużo pracy nas czeka. Zobaczymy co będzie dalej. Praca, praca i jeszcze raz praca… Problem jest w tym, że w pierwszych kilku kolejkach mamy całą czołówkę. Także na początku na wesoło się nie zapowiada, ale będziemy starać się urywać punkty czołowym drużynom.
- Terminarz nie ułożył Wam się najlepiej, pierwsze dwa spotkania zagraliście ze spadkowiczami z IV ligi.
- Pierwsze dwa mecze były bardzo ciężkie. Walkę próbowaliśmy nawiązać z Mazurem Ełk, który był w naszym zasięgu, Tęcza już zdecydowanie nie. Ta drużyna moim zdaniem jest jednym z pewniaków i pewnie wrócą do IV ligi. W tym sezonie moimi faworytami jest właśnie Tęcza i Victoria Bartoszyce.
- Teraz czeka Was spotkanie z dobrze spisującym się beniaminkiem Startem Kozłowo.
- Start bardzo dobrze zaczął rozgrywki, bo o ile się nie mylę wygrał wysoko z Łyną Sępopol..
- Tak, i 3:0 z Granicą Bezledy.
- Z Łyną chyba 6:1 u siebie. Ale wydaję mi się, że ze Startem już możemy zdobyć punkty, więc na pewno będziemy walczyli z tą drużyną. Beniaminek zawsze dobrze zaczyna, a zadyszka musi kiedyś przyjść. Mam nadzieję, że po tych meczach sobota-środa-sobota akurat ta zadyszka przyjdzie na nas i urwiemy punkty. Na pewno będzie ciężko, bo ja część tych zawodników znam z gry w MKS-ie. Wiem, że to jest mocna drużyna. Na przykład Arek Cichy w bramce to chyba najmocniejszy punkt drużyny z Kozłowa. Będziemy się starać urwać punkty na pewno.
- W pierwszych dwóch meczach zagrałeś po 90 minut. Ciężko jest godzić prace trenera z graniem?
- Gdyby była kadra składająca się z dwudziestu kilku ludzi to bym wolał posiedzieć sobie z boku i stamtąd prowadzić drużynę. Całkiem inaczej wygląda praca trenera grającego, który musi grać i oglądać cały mecz z boiska, a calkiem inaczej kiedy usiądę z boku stamtąd obserwuję spotkanie. Jest bardzo ciężko to pogodzić, ale na dzień dzisiejszy nie ma innej możliwości. Tak samo było w Szczytnie gdzie też była wąska kadra i to samo jest w Zrywie. Muszę grać, jeżeli byłaby inna możliwość to wolałbym tę drugą i oglądałbym mecz z boku.
- Więc Waszym celem w tym sezonie jest utrzymanie?
- Tak! Nie ukrywajmy, że na pewno walczymy o utrzymanie i jest to w naszym zasięgu. Czeka nas jednak naprawdę dużo pracy. Tak jak mówiłem wcześniej, ta druzyna jest w przebudowie. Będzie bardzo ciężko, ale wydaję mi się, że powinniśmy dać sobie radę.
Rozmawiał Paweł Sławiński
gilu 2012-08-22 22:06:32 (***-***-***-***.matcom.com.pl) #22626 0:0 zgłoś
bez komentarza,i właśnie w tym miejscu jest szczycieńska piłka
obserwator 2012-08-18 20:56:11 (public***.xdsl.centertel.pl) #22426 0:0 zgłoś
Głodzik to zwykły cham i prymityw! Jaka gwiazda!
kiks 2012-08-18 08:28:13 (abyv***.neoplus.adsl.tpnet.pl) #22393 0:0 zgłoś
Jakim wzmocnieniem może yć Głodzik jak nie pomógł uratować A klasy w Dźwierzutach. Już nie te lata i niestety te maniery wielkiej gwiazdy