forBet promocja

Rozmowa - I liga

S. Kaźmierowski: Kiedyś byłem w Canal Plus

2012-07-28 21:01:18 Szymon Kaźmierowski, Stomil Olsztyn

Szymon Kaźmierowski (na pierwszym planie) twierdzi, że świetnie rozumie się z Mindaugasem Kalonasem (w tle). Fot. Emil Marecki

Szymon Kaźmierowski (na pierwszym planie) twierdzi, że świetnie rozumie się z Mindaugasem Kalonasem (w tle). Fot. Emil Marecki

- Chodziło chyba głównie o to, żeby ściągnąć napastnika, który jest typowym lisem pola karnego – że stoi w polu karnym, szuka głowy, umie się zastawić. Ja umiem takie coś robić i chyba dzięki temu działacze i trenerzy chcieli mnie w Stomilu – uważa Szymon Kaźmierowski, nowy napastnik Stomilu Olsztyn.

- W sparingu ze Zniczem znowu strzeliłeś gola, forma chyba dopisuje. Wkomponowałeś się już do zespołu?

- Powoli zaczynam się wkomponowywać, strzelam jakieś bramki. W Pucharze Polski udało mi się strzelić, ze Zniczem znowu – miejmy nadzieję, że podobnie będzie w kolejnych meczach. Chcę pokazać, że umiem grać w piłkę i strzelać gole.

- Pasuje Ci ustawienie z jednym napastnikiem, które preferuje trener Kaczmarek? Nie czujesz się osamotniony z przodu?

- Nie. Nawet ze Zniczem było widać, że dobrze mi się z tym Kalonasem współpracuje. Boki mamy bardzo dobre i dużo akcji tymi bokami przeprowadzamy. Jest okej.

- Przychodząc do Stomilu nikogo chyba nie znałeś.

- No właśnie było tak po raz pierwszy. Zawsze, gdy byłem w nowym klubie, jednego, dwóch znałem. A w Stomilu zdarzyło się pierwszy raz, że nie znałem nikogo z chłopaków. Tydzień byliśmy jednak razem na obozie i już jest okej.

- „Wkupne” już było?

- Nie wiem, nie wiem, nic mi o tym nie wiadomo (śmiech). A serio - było delikatne „wkupne”, ale nie mogę zdradzać szczegółów.

- Ty nikogo w klubie nie znałeś, ale jeżeli ktoś miał kilka lat temu Canal Plusa, powinien Cię kojarzyć.

- No tak, jeśli ktoś miał kiedyś Canal Plusa, to może gdzieś tam zauważył, że byłem (śmiech). W wieku 18 lat miałem debiut w Ekstraklasie. To było osiem lat temu w Groclinie, więc już trochę minęło. Później miałem jakieś kontuzje, coś tam się poprzytrafiało. Generalnie się nie powiodło – miałem m.in. roczną przerwę po zerwaniu Achillesa, już jako zawodnik Polonii.

- To właśnie kontuzja tak zahamowała rozwój Twojej kariery?

- No wiesz, nie grałem rok w piłkę. Jakoś nie mogłem się po tym, jak to się mówi, odkręcić. Potem miałem nieudaną przygodę w Warcie Poznań, powrót do Polonii – też do nie do końca udany – i musiałem zacząć od nowa. Poszedłem do Chojniczanki Chojnice. Strzeliłem w ostatnim sezonie dziewięć czy dziesięć bramek i próbuję się odbudować. Mam nadzieję, że powiedzie mi się w Stomilu i będę się jakoś prezentować, a także piąć do góry. Bo o to przecież chodzi.

- Zaliczam się do tych, którzy pamiętają Cię jeszcze z Groclinu, ale kiedy dowiedziałem się, że Stomil się Tobą interesuje, zajrzałem na „90minut” i… szału nie było. Kilka bramek w II-ligowej Chojniczance to nie jest przecież jakiś wielki wyczyn. Czym zwróciłeś na siebie uwagę trenerów i działaczy Stomilu?

- Nie wiem. Wydaje mi się, że jak zimą graliśmy sparing. Przegraliśmy wtedy, ale ja strzeliłem bramkę Stomilowi. Z tego, co wiem, wpadłem wtedy w oko trenerowi. Chodziło chyba głównie o to, żeby ściągnąć napastnika, który jest typowym lisem pola karnego – że stoi w polu karnym, szuka głowy, umie się zastawić. Ja umiem takie coś robić i chyba dzięki temu działacze i trenerzy chcieli mnie w Stomilu.

- Siedzi Ci jeszcze w głowie gra w Ekstraklasie czy jesteś już za stary na podbijanie Polski?

- Za stary to chyba nie, bo mam 25 lat, więc nie jest tak źle. Poza tym, wiadomo, że każdy chciałby wrócić tam, gdzie kiedyś był. Byłem młodym chłopakiem, przeżyłem fajną przygodę i na pewno chciałbym do Ekstraklasy wrócić. Każdy by pewnie chciał, bo przecież po to gramy w piłkę, by grać na jak najwyższym poziomie.

- To powiedz jeszcze, czy przed przyjściem do Stomilu kojarzyłeś w ogóle Olsztyn?

- Szczerze, to pierwszy raz byłem w tej części Polski. Zawsze była Wielkopolska, potem Warszawa, znowu Wielkopolska, ostatnio Chojnice.

- Ale pływać umiesz?

- Tak, umiem. Słyszałem, że macie w Olsztynie dużo jezior, więc niedługo będę musiał się nad któreś wybrać. Na razie nie było okazji, ale mam nadzieję, że któryś z kolegów pokaże mi jakąś fajną miejscówkę.

 

Rozmawiał Piotr Gajewski

Komentarze

  1. stomil 2012-07-30 19:12:02 (***.***.***.***.nat.umts.dynamic.t-mobile.pl) #21581 0:0 zgłoś

    gwiazda juz wielka dwa sparingi i uuuuu zeby Lukasz Suchocki tak sie kazdym dobrym meczem chwalil jak ten Kazmierowski toby ciagle musial wywiadow udzielac a nie trenowac ,zycze Ci szymon JAK NA=JLEPIEJ ALE MYSL co mowisz bo bedziesz ale posmiewiskiem u nas w Olsztynie

  2. do ozos 2012-07-30 11:25:00 (host-***-***-***-***.olsztyn.mm.pl) #21557 0:0 zgłoś

    nie będzie bo nie pokażą tego meczu

  3. xchrustx 2012-07-30 10:54:36 (atm.reszel.arkusnet.pl) #21556 0:0 zgłoś

    Typowy pan piłkarz, kopnął dwa razy w eklasie, potem wtopił się w szarzyznę niższych lig, ale na tym swoim "nazwisku" próbuje dalej coś ugrać. No i słyszał, że w Olsztynie są jeziora... mówi wszystko o jego wiedzy ;)

  4. ozos 2012-07-28 22:00:06 (host-***-***-***-***.olsztyn.mm.pl) #21536 0:0 zgłoś

    Kiedyś byłeś w Canal Plus, teraz będziesz w Orange Sport.

Dodaj swój komentarz

                     
#####  #    # #    # 
#    # #    # #    # 
#    # #    # #    # 
#####  #    # #    # 
#   #  #    #  #  #  
#    #  ####    ##