forBet promocja

Rozmowa - III liga - Puchar Polski

C. Żukowski: Bez kalkulacji

2012-07-26 16:24:45 Czesław Żukowski, Sokół Ostróda

Czesław Żukowski. Fot. Artur Szczepański

Czesław Żukowski. Fot. Artur Szczepański

— Publiczność przychodzi i chce widowiska. O takich rzeczach jak zmęczenie się po prostu nie myśli, nie kalkuluje. Po prostu się gra — mówi Czesław Żukowski, trener III-ligowego beniaminka Sokoła Ostróda, który w środę ograł w Pucharze Polski II-ligowy Świt Nowy Dwór Mazowiecki.

— Pucharowa przygoda trwa...

— Pozytywnie wykorzystaliśmy atut własnego boiska. Mieliśmy troszeczkę w pewnych momentach szczęścia, ale można powiedzieć, że chłopaki na to szczęścia zapracowali. Walczyli i rozkręcali się z minuty na minutę. Przez pierwsze minuty byli może troszeczkę zdeprymowani, ale z biegiem czasu zaczęło to wyglądać całkiem przyzwoicie. Weszliśmy w mecz i różnica się zatarła. Szczęście mieliśmy na pewno przy karnym, a interwencja Sikory pomogła nam jeszcze bardziej uwierzyć w siebie. Wykorzystaliśmy tę sytuację i niedługo później strzeliliśmy na 1:0. W końcówce było z kolei widać różnicę w przygotowaniu - oni zaczynają ligę za półtora tygodnia, a my mamy jeszcze trzy tygodnie. Tę różnicę w świeżości było widać.

— Nie boi się Pan, że pucharowe zmagania odbiją się na grze w III lidze? Kadry nie macie zbyt szerokiej.

— Nie ma, co dywagować. My jesteśmy od tego, żeby wychodzić na boisko i w każdym meczu grać o zwycięstwo. Publiczność przychodzi i chce widowiska. O takich rzeczach jak zmęczenie się po prostu nie myśli, nie kalkuluje. Po prostu się gra. Chcielibyśmy, by ta pucharowa przygoda trwała jak najdłużej.

— Kadra Sokoła jest już zamknięta?

— Prawie zamknięta. Będę grać tym, co mam. Dwóch młodzieżowców musi grać w polu, więc nabieranie zawodników z zewnątrz, żeby uzupełnili skład, mijałoby się z celem. Ścisła jedenastka jest raczej silna i zadowala mnie. A wszelkie wzmocnienia trzeba robić rozsądnie, by potem to wszystko nas nie przerosło.

— Gdzie widzi Pan największe rezerwy przed nowym sezonem?

— Mogę zdradzić, że być może dołączy do nas jeszcze Igor Biedrzycki. To wzmocnienie, którego na pewno bym sobie życzył.

— A na pozostanie skrzydłowego Piotra Remiszewskiego szanse są już zerowe?

— Wszystko może się w tej kwestii jeszcze wydarzyć. Na razie sprawa tkwi w zawieszeniu. Piotrek nie porozumiał się w sprawach finansowych i tak to wygląda.

— Słychać zewsząd, że w Sokole jest różowo, a tymczasem przed rozpoczęciem przygotowań był mały zgrzyt i zawodnicy chcieli poważnie porozmawiać z zarządem. Wszystko na linii piłkarze - władze klubu zostało już wyjaśnione?

— Ja nie pamiętam o żadnym zgrzycie. Wyniki, jak widać, są zadowalające, a chłopaki trenują solidnie i wszystko jest w porządku.

 

Rozmawiał Piotr Gajewski

Komentarze

  1. kibic 2012-07-27 07:41:04 (***.***.***.***) #21495 0:0 zgłoś

    trzeba dodac jak na amatorski klub to jest o.k.

  2. las 2012-07-26 22:36:54 (adox***.neoplus.adsl.tpnet.pl) #21493 0:0 zgłoś

    Dobrze prawisz mis

  3. Miś uszatek 2012-07-26 20:28:04 (***.***.***.***) #21488 0:0 zgłoś

    Daj boże wszystkim takie kłopoty jak ma Sokoł. Problemów to chyba tylko Abramowicz nie ma. To co u nas jest to pikuś, przepraszam Pan Pikuś Płynność jest, długów brak, a wiem co mówię, bo mam duże uszy a zarząd obraduje za ścianą

  4. Ostróda 2012-07-26 20:18:22 (public-gprs***.centertel.pl) #21486 0:0 zgłoś

    Jak masz jaja to powiedz prawde, ze finasowo jest problem w Sokole a nie krecisz, ze wszystko okej

Dodaj swój komentarz

                     
 ####  #    # #    # 
#    # #    # #    # 
#      #    # ###### 
#      #    # #    # 
#    # #    # #    # 
 ####   ####  #    #