forBet promocja

Rozmowa - IV liga

J. Gabrusewicz: Z piłką trudno się rozstać

2012-03-13 22:29:41 Jacek Gabrusewicz, Pisa Barczewo, Stomil Olsztyn

Jacek Gabrusewicz wiosną 2011 w barwach OKS II Stomilowcy Olsztyn. Fot. Artur Szczepański

Jacek Gabrusewicz wiosną 2011 w barwach OKS II Stomilowcy Olsztyn. Fot. Artur Szczepański

- Rok temu uznałem, że mogę grać w piłkę dalej, tyle, że już z innym podejściem - wyłącznie dla przyjemności — mówi Jacek Gabrusewicz, były kapitan Stomilu Olsztyn i gracz I-ligowego Dolcanu Ząbki, który wiosną będzie zawodnikiem IV-ligowej Pisy Barczewo.

— Jacek Gabrusewicz w Pisie to już początek piłkarskiej emerytury czy szykowanie się do kolejnego skoku?

— No co Ty, to już raczej koniec mojej przygody. Ciężko zerwać z piłką zupełnie, więc postanowiłem pograć sobie jeszcze na takim poziomie. Chociaż prawdę mówiąc, poziom IV ligi jest w tym sezonie całkiem niezły. Wyżej już raczej nie zagram.

— Dlaczego akurat Pisa?

— Z Darkiem (Maleszewskim, trenerem Pisy — red.) współpracowaliśmy wiosną w Stomilowcach i widziałem u niego fajne profesjonalne podejście. Poza tym mieszkam stosunkowo blisko, w Wójtowie, więc jest mi tak po prostu wygodnie. Wyjeżdżam za 15 i jestem na treningu. Wiadomo przecież, że będę też pracować, mam małe dziecko i trudno byłoby to wszystko pogodzić. Zespół też jednak bardzo ciekawie wygląda, bo jest kilku młodych obiecujących graczy i kilku doświadczonych zawodników, z którymi miałem przyjemność grać już wcześniej. Ekipa jest naprawdę fajna i coś można z tą drużyną pokombinować.

— Szans na powrót do Stomilu już nie było?

— Temat Stomilu padł w momencie, gdy wracałem z Ząbek. Nie dogadałem się z trenerem i wtedy postanowiłem, że zawodowo w piłkę już grać nie będę. Żeby grać dalej musiałbym wyjechać znowu z województwa, a na to nie miałem już z kilku względów ochoty.

— Masz jeszcze żal do trenera lub działaczy Stomilu?

— Nie, nie przesadzajmy, taka jest piłka. Nie byłem w dyspozycji, byłem po kontuzji i trener nie chciał mnie nawet sprawdzić. Takie jest życie, a każdy trener ma swoją koncepcję. Trzeba było wymyślać coś innego i wyszło tak, że będę... policjantem.

— Poza trenerem Maleszewskim, w Pisie spotkałeś wielu dobrych znajomych.

— No tak, jest Sebastian Spychała, jest "Siwy", czyli Michałowski, "Jarza", czyli Łukasz Jarząbek, Kajda, "Kaszubka"... Tak, jak mówiłem, fajny zespół się zebrał. Do tego dochodzi jeszcze młodych-zdolnych, którzy też będą coraz więcej wnosić do zespołu.

— Niektórzy barczewianie narzekają w internecie, że wiosną w rozgrywkach wystartuje Pisa Olsztyn, a nie Pisa Barczewo...

— Powiedzmy sobie szczerze, że w każdym lub prawie każdym IV-ligowym zespole jest kilku chłopaków  z Olsztyna lub po prostu "z zewnątrz". W Barczewie jest jednak naprawdę bardzo dużo miejscowej młodzieży, z której już niedługo powinien być spory pożytek. A to, że pojawiają się jakieś złośliwe komentarze? Niestety, ale tego jest zawsze dużo na forach i pod tekstami. Nie można tego do końca poważnie traktować.

— Nie wydaje Ci się, że z kadrą, o której rozmawiamy, można powalczyć o coś więcej niż środek tabeli? Może włączycie się do walki o awans do III ligi?

— Każdy mecz będziemy grać o trzy punkty, a co wyjdzie, to wyjdzie... Prezes i trener zapowiedzieli, że liczą na miejsce nie gorsze niż piąte i rzeczywiście o więcej będzie w tym sezonie ciężko. A kolejnych rozgrywkach, zobaczymy, może będzie można powalczyć o coś więcej.

— Jeszcze rok temu grałeś w I-ligowym Dolcanie Ząbki, teraz czeka Cię gra w IV lidze. Przeskok jest chyba spory?

— Na pewno tak. Decyzję, że kończę z zawodową piłką podjąłem jednak, jak pamiętasz, już rok temu. Zacząłem mieć problemy ze zdrowiem, a na wyższym poziomie to zdrowie jest jednak bardziej eksploatowane. Na czwartym poziomie te obciążenia są trochę mniejsze. Wiosną zeszłego roku pograłem przez pół roku w Stomilowcach  i ze zdrowiem było już wszystko w porządku. Uznałem, że mogę grać w piłkę dalej, tyle, że już z innym podejściem - wyłącznie dla przyjemności.

— Po całkowitym zakończeniu grania planujesz pozostać przy piłce jako trener lub menedżer?

— Po powrocie z policyjnego szkolenia mam tytuł instruktora piłki nożnej, a grając w Stomilowcach prowadziłem już grupy młodzieżowe i pomagałem w szkoleniu dziewczynek. Mam nadzieję, że teraz w jakiś sposób do tego wrócę. W przyszłości na pewno chciałbym zrobić papiery trenerskie i spróbować jakąś ekipę poprowadzić.

 

Rozmawiał Piotr Gajewski

 

Komentarze

  1. y 2012-03-15 08:36:20 (atm.barczewo.macrosat.pl) #15087 0:0 zgłoś

    ej ty "kibic Pisy" sam krzyczałeś kasa misiu kasa

  2. x 2012-03-15 08:27:31 (atm.barczewo.macrosat.pl) #15086 0:0 zgłoś

    i co z tego duetu próbowali w innych klubach i nic z tego to są zawodnicy dla swojej okolicy tam im buty czyszczą i w lektykach noszą bo gdzie indziej to trzeba zap........ tam mamusi niema i przychylnych kiboli którzy piwko postawią i po główce pogłaszczą oto cała prawda o duecie trzeba mieć charakter i zdyscyplinowanie żeby gdzieś zaistnieć

  3. sens 2012-03-14 16:01:44 (col***.neoplus.adsl.tpnet.pl) #15073 0:0 zgłoś

    Zgadzam się z kolega o nicku kibic . Gołąb klasa sama w sobie ! naprawde ma papiery do grania na dużo wyższym poziomie , a wraz z Łukaszewskim tworzą najlepszy duet w 4 lidze ;)

  4. kks 2012-03-14 15:39:14 (acfc***.neoplus.adsl.tpnet.pl) #15070 0:0 zgłoś

    dajmy przyklad GRANICY KETRZYN zrobili awas swoimi ludzmi tylko i wylacznie i nie dostali za to ani grosza... nadal graja ale juz sie nie napinaja z tego co wiem. byc moze miasto ogranie jakies pieniazki chlopakom i beda grali nadal... MKS KORSZE rowniez graja swoimi ludzmi i tez zrobili awas i nawet maja stypy i prace fak ze musza krecic wiatrakami ale maja...:)

  5. Piwek 2012-03-14 13:56:35 (abzk***.neoplus.adsl.tpnet.pl) #15068 0:0 zgłoś

    szkoda że nie wróciłeś na stare śmieci

  6. do kibica 2012-03-14 13:53:31 (user-***-***-***-***.play-internet.pl) #15067 0:0 zgłoś

    to,że ten koleś nie grał wyżej to napewno wina gabera.jakby był taki super to by się w tej wiosce całe życie nie kopał.

  7. kibic Pisy 2012-03-14 13:53:00 (abbv***.neoplus.adsl.tpnet.pl) #15066 0:0 zgłoś

    kolesie z Olsztyna pokazali profesjonalizm przed meczem sparingowym 10.03 z Warmiakiem w Łukcie. Wsiadając do autokaru tak popsuli powietrze że nawet śpiące jeszcze po zimie muchy pospadały na podłogę od oddechów, ... cóż, każdy ligowiec ma prawo przed meczem pobalować, co ciekawe? wszyscy zagrali od początku i to z jakim skutkiem 2:2 po dramacie, ale co tam - kasa misiu kasa

  8. kibic 2012-03-14 12:53:44 (aced***.neoplus.adsl.tpnet.pl) #15061 0:0 zgłoś

    W meczu, który przedstawia obrazek (Stomilowcy - Błękitni Pasym) to Gabrusewicz przy tym koleszcze obok nie istniał. Porównując Gołębiewskiego i Gabera to zastanawiam się czemu Gołębiewski nigdy nie grał wyżej. IV ligowiec przyćmił wtedy byłego I-szo ligowca...

  9. ... 2012-03-14 11:18:49 (***.***.***.***) #15059 0:0 zgłoś

    Jasne Gaber, gadasz farmazony, że w każdym zespole są ludzie z zewnątrz. Po pierwsze nie we wszystkich. A po drugie jak są to może 2-3 a nie jak w Pisie ok. 10-ciu i wtedy młodzież nie dostaje szansy grania, bo kolega Maleszewski sprowadza swoich kolegów do grania, a Siwy, grupy Prezesunio daje na to pozwolenie. Paranoja :/

Dodaj swój komentarz

                
#    # #  ####  
#   #  # #    # 
####   # #      
#  #   # #      
#   #  # #    # 
#    # #  ####