forBet promocja

Rozmowa - V liga

A. Orłowski: Łapię kontuzje, bo się nie oszczędzam

2012-01-11 18:50:19 Adam Orłowski, DKS Dobre Miasto

Adam Orłowski w akcji podczas jednego z ubiegłorocznych sparingu. Fot. Artur Szczepański

Adam Orłowski w akcji podczas jednego z ubiegłorocznych sparingu. Fot. Artur Szczepański

— Rzeczywiście chcemy wywalczyć awans. Jeżeli się nie uda, to... będzie to chyba mój ostatni rok. Jak nie wyjdzie w tym roku, to czas przekazać pałeczkę młodym — mówi 33-letni Adam Orłowski, kapitan DKS Dobre Miasto, trzeciej drużyny grupy 1 ligi okręgowej.

— W tym tygodniu zaczynacie przygotowania do rundy wiosennej. Lubisz ten okres zimowego zasuwania?

— Mi to nie przeszkadza. Szczerze mówiąc, lubię dobrze popracować zimą, by mieć później siłę na resztę sezonu. Nie przeraża mnie to jak wielu piłkarzy.

— W niedzielę gracie z LKS Spręcowo, ale później macie zaplanowane mecze m.in. z III-ligową Mrągowia i MKS Korsze. To będą chyba ciekawe spotkania.

— Tak, zdecydowanie. A do tego dochodzi jeszcze mecz z OKS 1945 II Olsztyn. Wiadomo, że drużyny z niższych lig, tak jak my, nawet w sparingach spinają się na wyższe ligi. Zresztą, dobry piłkarz powinien chcieć wygrać w każdym meczu - czy to mecz o punkty, czy sparing.

— Pozycję wyjściową przed rundą wiosenną macie bardzo dobrą. O co będziecie chcieli powalczyć wiosną?

— Na pewno będziemy chcieli wszystko wygrać, bo rzeczywiście chcemy wywalczyć awans. Jeżeli się nie uda, to... będzie to chyba mój ostatni rok. Jak nie wyjdzie w tym roku, to czas przekazać pałeczkę młodym. Wierzę jednak, że uda się i w lidze, i w Wojewódzkim Pucharze Polski. W tym roku chcemy po prostu ten Puchar wygrać. Gramy w Pucharze z Barkasem Tolkmicko, który nieźle się wzmacnia, ale przecież w ubiegłym roku wygrywaliśmy nawet z III-ligowcami. Barkasowi nie będzie więc łatwo.

— Słyszałeś już coś na temat transferów?

— Wiem, że szykowanych do dołączenia do zespołu jest dwóch-trzech młodzieżowców. Jeden z nich jest z OKS, ale również pochodzi z Dobrego Miasta. A pozostali to oczywiście nasi wychowankowie. Wiadomo przecież, że DKS to specyficzny klub, bo wszyscy są u nas z Dobrego Miasta. Jesteśmy chyba jedynym takim klubem w regionie.

— A finansowo jesteście już na ten awans gotowi?

— Jak będzie awans, to znajdą się i pieniążki. Rozmowy z Pol-Motem ciągle się toczą i... zobaczymy, co z tego wyjdzie. Klub i miasto na pewno chcą awansu, a to oznacza, że nie powinno być źle.

— Nieprzypadkowo pytam Cię o kasę, bo przecież oprócz bycia kapitanem zespołu jesteś jeszcze... skarbnikiem klubu! To Ty rozdzielasz pieniądze w szatni?

— Przede wszystkim trzeba podkreślić, że nikt nie gra u nas dla pieniędzy. Nie dostajemy za grę ani złotówki, a skarbnikiem jestem chyba tylko dlatego, że jestem w drużynie najstarszy. To chyba bardziej taka honorowa funkcja.

— A jak to się stało, że - jako obrońca - jesteś po rundzie jesiennej jednym z najlepszych strzelców zespołu?

— Akurat w tej rundzie grałem większość meczów w środku pomocy, a na stoperze rozegrałem tylko dwa spotkania. Poza tym wykonuję rzuty karne, z których jesienią strzeliłem dwie bramki. A jak strzeliłem tyle tych goli? Tak się po prostu udaje. Trochę się już w tę piłkę gra i wiadomo, gdzie pójść, żeby odpowiednio dołożyć nogę.

— Szczególnie dobrze będziesz chyba wspominać jesienne spotkanie z MKS Szczytno.

— To był mój pierwszy hat-trick w całej przygodzie z piłką. Akurat wtedy strzeliłem wspomniane dwa gole z karnych. Ale strzelanie zacząłem już w 2 minucie meczu i to  nie z karnego, tylko z gry.

— To był mecz, który w przyszłości będziesz wspominać najdłużej?

— Nie. Najdłużej będę wspominać finał Wojewódzkiego Pucharu Polski z Morągiem z poprzedniej rundy. Szkoda, że w końcówce chłopakom zabrakło sił, bo naprawdę była szansa wygrać. Gdyby nie przewaga fizyczna, to na pewno byśmy nie przegrali! I właśnie dlatego teraz chcemy solidnie przepracować zimę. Taka sytuacja nie może się już powtórzyć. Najwyższy czas awansować, bo za długo już pałętamy się w tej "okręgówce". Dobre Miasto powinno mieć IV ligę!

— Nie myślisz już o tym, by spróbować sił gdzieś wyżej?

— Parę razy była taka okazja, ale zabrakło szczęścia... Teraz już o tym nie myślę. Dwie trójki są już na karku, a na dodatek jestem dość kontuzjogenny, bo wychodząc na boisko nigdy się nie oszczędzam. Łapię też dużo kartek, choć tyle co jesienią, nie złapałem chyba jeszcze nigdy (śmiech). Jako kapitan chyba nie za bardzo powinienem tyle tych kartek łapać.

— Wspomniałeś o tym, że coraz bliżej końca Twojej przygody z piłką. Myślałeś już, co będziesz robić po zakończeniu grania? Zostaniesz przy piłce?

— Już mi w klubie proponowali, żebym objął jakąś grupę młodzieżową i chyba tak zrobię. Skończę kurs i pójdę w tym kierunku. Tak zupełnie bez piłki byłoby jednak trudno żyć. Mam to chyba w genach, bo w piłkę grał przecież mój ojciec. Swego czasu był nawet zawodnikiem II-ligowej Warmii.

 

Rozmawiał Piotr Gajewski

Komentarze

  1. LEONARDO 2012-01-12 16:46:44 (atm.reszel.arkusnet.pl) #12580 0:0 zgłoś

    Tylko Orły.Reszel pewnym kandydatem do awansu.

  2. Morąg 2012-01-12 15:13:59 (onb***.internetdsl.tpnet.pl) #12575 0:0 zgłoś

    Pamiętam ten mecz i DKS grał naprawdę dobrze. Morąg miał problemy z dobrze grającą defensywą i szybkimi , kombinacyjnymi kontrami. Rzeczywiście zgodzić się należy że Huragan dużo lepiej był przygotowany fizycznie i to zaważyło że DKS nie wygrał.

  3. KoWaliczenkoo 2012-01-12 13:09:32 (***-***-***-***.adsl.inetia.pl) #12568 0:0 zgłoś

    Dawaj Adam, dawaj po IV ligę !!

  4. mak 2012-01-12 08:12:11 (***-***-***-***.tonetic.pl) #12563 0:0 zgłoś

    Bravo Kuraś oby każdy miał tak wielkie serce do gry i zostawiał tyle zdrowia na placu było by pięknie!

  5. zgadnij 2012-01-12 01:26:04 (***.***.***.***) #12559 0:0 zgłoś

    Krolu Ty moj Guru.pozdrowienia dla kapitana!!!

Dodaj swój komentarz

                     
#    # #    # #    # 
#    # #    # #    # 
#    # #    # #    # 
# ## # #    # #    # 
##  ## #    # #    # 
#    #  ####   ####