Ranking UEFA 2024: kto jest na topie?
Ranking UEFA należy do jednego z najważniejszych zestawień lig piłkarskich na Starym Kontynencie....
Swego czasu interesowała się nim Legia, ale z transferu nic nie wyszło. Teraz, mimo że Maciej Bukowiecki jest tylko rezerwowym bramkarzem Błękitnych Pasym, przenosiny do Warszawy wydają się przesądzone. Młody bramkarz rozpoczął bowiem studia na warszawskiej AWF. Zdolności analityczne, trzeba przyznać, posiadł już teraz.
- W piątek po bardzo ciekawym meczu Błękitni pokonali 2:0 Polonię Pasłęk. Jak to spotkanie wyglądało z ławki i jak je oceniasz?
- Moim zdaniem drużyna rozegrała naprawdę przyzwoity mecz, mieliśmy absolutną dominację i kontrolę nad wydarzeniami na boisku, a przy większej skuteczności mecz rozstrzygnąłby się już w pierwszych 45 minutach.
- Zwycięstwo na pewno cieszy, ale po raz kolejny kibice mieli prawo narzekać na skuteczność. Jakie widzisz jeszcze mankamenty w grze?
- Z meczu na mecz prezentujemy się coraz lepiej, jednak kilka mankamentów jest jeszcze widocznych. Często nasi zawodnicy wybierają po prostu złą opcję - mając trzy warianty rozegrania akcji decydujemy się na najtrudniejszą opcję, co nie zawsze się udaje. Jeśli chodzi o skuteczność to faktycznie, nad tym musimy popracować. Wyobraźmy sobie, jaki byłby niedosyt, gdyby nie świetna interwencja Malanowskiego przy stanie 1:0. Stwarzając tyle sytuacji w pierwszej połowie moglibyśmy tego meczu nie wygrać! Zdecydowanie to nasza największa bolączka.
- Jesteś zadowolony z dotychczasowej postawy Błękitnych w tym sezonie? Przed sezonem zapowiadano walkę o awans a na razie musicie się zadowolić 6. miejscem.
- Myślę, że prezentujemy się nieźle. Bardzo pozytywną rzeczą jest to, że w każdym meczu gramy o zwycięstwo, jesteśmy bezkompromisowi, nie zadowalamy się remisem. Jednak przez taką postawę straciliśmy sześć punktów w meczach z Tęczą i OKS-em. Gdybyśmy zamiast przegrać 3:4 wygrali te dwa mecze - a zdecydowanie było to w naszym zasięgu - to teraz faktycznie bilibyśmy się o awans. Jednak uważam, że jesteśmy na dobrej drodze. Za tydzień trzeba tylko wygrać z OKS-em, by do rundy rewanżowej przystąpić z dobrą motywacją.
- Jak wiemy, wraz z końcem roku kończysz swoją przygodę z klubem z Pasymia. Powodem tej decyzji są studia w Warszawie. Czy w stolicy rozglądasz się za jakimś nowym klubem?
- Aktualnie jedyną moją stycznością z piłką były przyjazdy na mecze do Pasymia oraz sporadyczne treningi w sekcji piłki nożnej na AWF. Jednak po zakończeniu rundy mam zamiar kontynuować moją zabawę z piłką nożną, bo jest to coś, co kocham. Może w jakimś klubie z ligi okręgowej pogram w polu, pierwsze przetarcie miałem w zeszłym sezonie w B klasie (śmiech).
- Już za tydzień ostatnie spotkanie w tym roku. Myślisz że dwa zwycięstwa dodadzą skrzydeł drużynie i uda się zrewanżować rezerwom Stomilu?
- Jestem tego niemal pewien. Moim zdaniem, jeżeli każdy z naszych zawodników zagra na swoim poziomie, nie ma mocnych na ten zespół w IV lidze. Punkty traciliśmy w naprawdę różnych dziwnych okolicznościach i pośród tych siedmiu porażek, których doznaliśmy, tylko Sokół Ostróda był naprawdę lepszą piłkarsko drużyną. Porażki 1:4 z Płomieniem Ełk, czy nawet 0:5 z Vęgorią były konsekwencją braku szczęścia i skuteczności w pierwszych połowach oraz kompletnego rozbicia psychicznego drużyny po stracie bramki. Tak, uważam, że poradzimy sobie z OKS-em.
- Wybiegnijmy trochę w przyszłość. Jak myślisz na której pozycji Błękitni zakończą ten sezon?
- Patrząc na tę ligę, można spodziewać się wszystkiego. Moim zdaniem poza wszelką konkurencją jest Sokół Ostróda. To oni z pewnością zajmą pierwsze miejsce i awansują. Ciężko mi uwierzyć, że beniaminkowie - Znicz Biała Piska i Barkas Tolkmicko - będą mieli równie udaną rundę rewanżową. Start Nidzica także nie powinien się w ogólnym rozrachunku bić o awans. Może zabrzmi to dosyć nierealnie, ale myślę, że mamy szansę na zajęcie drugiego miejsca na koniec sezonu. Głównym kontrkandydatem będzie ełcki Płomień. Warunkiem jest jednak porządnie przepracowana zima i konsekwencja w grze, aby unikać takich wpadek jak z Tęczą i OKS-em.
Rozmawiał Paweł Sławiński
pipi 2011-11-17 23:13:42 (acfo***.neoplus.adsl.tpnet.pl) #11136 0:0 zgłoś
tak interesowała sie nim legia , że po rozgrzewce z niego zrezygnowali ...
sens 2011-11-15 21:04:04 (abcb***.neoplus.adsl.tpnet.pl) #11047 0:0 zgłoś
Brawo Maciek - fajny wywiad :D , choć z tym brakiem Szczęścia z Vęgorią i Płomieniem trochę przesadziłes ;) Powodzenia w Warszawie
marjusz 2011-11-15 16:40:46 (***.olsztyn.vectranet.pl) #11044 0:0 zgłoś
bez kitu gosciu udzielił wywiadu i chyba teraz bedzie tego załował, bo z tego, co widze same pocicaski hehe. osobiscie na goscia nie wjezdzam ale grałem z nim w pucharze w tym sezonie i gosc rzeczywiscie niezaciekawy, a zainteresowanie ze strony legii to tez troche naciagane zwłaszcza ze w legii gra młody szumski kadra u20...
OLE !! 2011-11-15 15:12:43 (ip-***.***.***.***.static.crowley.pl) #11042 0:0 zgłoś
co on piep*rzy za przeproszeniem. Spójrz na tabele kolego. 1-4 czy 5-0 to brak szczescia ? jakiego? Że nie dostaliście kolejnych trzech ? nie rozumiem Cie. Co za wywiad.
kibic 2011-11-15 15:09:30 (acdc***.neoplus.adsl.tpnet.pl) #11041 0:0 zgłoś
a co mnie obchodzi rezerwowy bramkarz Błękitnych? wywiad w sumie o niczym a nazywajac mecz ze STOMILEM wpadka to smiech na sali, przeciez OKS dominowal.
det 2011-11-15 14:36:30 (***.***.***.***) #11040 0:0 zgłoś
Grałem przeciwko niemu kilka razy i ... niczym sie nie wyróżnia. Zwykły przeciętniak
WINCEL 2011-11-15 11:24:10 (public***.cdma.centertel.pl) #11037 0:0 zgłoś
JAKI BARAN Z TEGO GRUBASA HEH NIECH PAJAC SIE ZA TRENINGI BIERZE GRUBAS, A NIE ZA WYWIADY GO NIBY LEGIA CHCIAŁA HEH ZOBACZCIE JA ON WYGLADA PAJAC JAK ON NAWET NIE MOZE SOBIE WYWALCZYC MIEJSCAW PODSTAWOWYM SKŁADZIE TAKIEJ SŁABEJ DRUŻYNY JAK BŁĘKITNI PASYM HEH A TAKI KURWA PEWNY SIEBIE I MOZE DOBRZE ZE ODCHODZI Z PASYMIA BO TO BEDZIE WZMOCNIENIE I KLUBU I CAŁEJ LIGI HEH..............