Stomil Olsztyn pokonał po niezłym meczu rezerwy Lecha Poznań 3:0. Olsztynianie wrócili na drugie miejsce w ligowej tabeli, stracone po wygranej Znicza Pruszków.
Przed rozpoczęciem spotkania Stomil był w tabeli na 3. miejscu, bo Znicz Pruszków dzień wcześniej wygrał z rezerwami Śląska Wrocław (2:1). Trener olsztynian Szymon Grabowski mógł skorzystać ze wszystkich zawodników, bo do składu meczowego po kontuzji wrócił Marcin Stromecki, a pauze za żółte kartki odcierpiał Michał Karliowski. Szkoleniowiec tym razem w wyjściowej "jedenastce" postawił na Wericka Caetano, w miejsce Huberta Krawczuna.
Mecz mógł dobrze zacząć się dla olsztynian, bo już w drugiej minucie piłkę przejął Karol Żwir, podał w pole karne, gdzie finalnie padł na murawę Filip Wójcik, sędzia jednak nie dopatrzył się faulu. Stomil zaatakował mocniej, Wójcik próbował zaskoczyć bramkarza rywali strzałem po rzucie rożnym, jednak nie trafił w bramkę. Lechici starali się odpowiadać, min. Patryk Gogół został zablokowany przez Igora Kośmickiego.
Lech zaczął budować akcje, Stomil czyhał na przejęcie i szybkie ataki. Na boisku wyraźnie dominował zespół z Poznania, skonstruował kilka groźnych akcji. Jednak to Stomil wyszedł na prowadzenie. W 34. minucie Karol Żwir wygrał stykową piłkę z obrońca po zagraniu Piotra Kurbiela, znalazł się przed Stachowiakiem i pokonał bramkarza gospodarzy ładnym strzałem. Lech rzucił się do odrabiania strat, a to Stomil znów był skuteczniejszy. Najpierw podwyższyć prowadzenie próbował Żwir, ale jego ładny strzał obronił bramkarz gospodarzy. W 40. minucie świetnie w pole karne zacentrował Maciej Spychała a tam najlepiej w górę wyskoczył Kurbiel i mimo asysty dwóch obrońców wpisał się na listę strzelców. Kurbiel jest najskuteczniejszym zawodnikiem Dumy Warmii z 9 trafieniami na koncie.
Druga połowa mogła zacząć się idealnie dla Stomilu. W pole karne wpadł Wójcik, ładnie wygrał pojedynek z obrońcą i trafił tylko w słupek. Co nie udało prawemu wahadłowemu, udało się jego vis a vis w 50. minucie. Michał Karlikowski przejął piłkę na 30 metrze, zdecydował się na rajd i pokonał ładnym strzałem Stachowiaka.
Olsztynianie mieli kilka szans na podwyższenie wyniku, gospodarze cały czas próbowali strzelić chociaż honorową bramkę. Świetnie jednak spisywała się defensywa Stomilu, w wybornej formie był też Jakub Mądrzyk, zaliczając 14 czyste konto w sezonie.
Stomil wrócił na fotel wicelidera i jest na prostej drodze do bezpośredniego awansu.
Kolejny mecz Duma Warmii rozegra 13. maja o godz. 19:45 i podejmie przy Piłsudskiego Wisłę Puławy.
- Lech II Poznań - Stomil Olsztyn 0:3 (0:2)
0:1 - Żwir (34), 0:2 - Kurbiel (40), 0:3 - Karlikowski (50)
Stomil: Mądrzyk - Wójcik (74 Maćkowiak), Kośmicki, Sadowski, Waleńcik, Karlikowski (87 Szabaciuk) - Spychała, Shibata (55 Stromecki)- Żwir, Kurbiel (74 Florek), Caetano (55 Szypulski).
trener 2023-05-09 12:09:04 (***.***.***.***) #78191 0:0 zgłoś
o czym ty piszesz jakie marzenia ???? Olsztyn dalej bez ligi dalej bez piłki .... zobaczcie wyjsciowy skład tylko Wójcik i Zwir zawodnicy związani z regionem ...weszło dwóch rezerwowych Szypulski i Florek - a reszta wszystko armia zaciężna i co myślicie nawet jak będzie awans utrzymacie armię utrzymacie ten skład ??? NIGDY ..dlaczego nie uczycie się na blędach ?? znów będzie spadek ile to już można przerabiać w kółko to samo, ile można być krową dojną i trampoliną do kariery dla chłopaków nie związanych z regionem ??? A Patryka Kuna nie chcieliście ...za słaby był czy nie pasował dla trenera który miał za zadanie lobbować innych ....przejrzyjcie na oczy ????
zorro 2023-05-08 13:16:11 (***.***.***.***) #78189 0:0 zgłoś
brawo chłopaki, tak trzymać, marzenia coraz bliżej...