Łukasz Suchocki dwa tygodnie temu został nowym trenerem GKS-u Wikielec. Objął stery w III-ligowcu po Wojciechu Tarnowskim. W debiucie pokonał na własnym boisku 2:1 Olimpię Zambrów. Co powiedział zaraz po meczu?
- Duże gratulacje dla chłopaków - powiedział po meczu Łukasz Suchocki. - Za determinację, zaangażowanie, za wiarę w końcowe zwycięstwo. Po straconej bramce na 1:1 dalej wierzyliśmy w wygraną. Próbowaliśmy grać i zrobić wszystko, żeby 3 punkty zostały w Wikielcu.
I dodaje: - Cieszę się, że chłopacy zaufali mojej osobie i założenia taktyczne zostały wykonane w 100 procentach. Postawiliśmy sobie dwa cele przed tym meczem: wygramy i nie stracimy bramki. Jeden cel zrealizowaliśmy, ten ważniejszy. W drugim meczu też sobie taki cel postawimy i będziemy chcieli oba zrealizować.
- Straszna dramaturgia była w meczu - dodaje Suchocki. - Chyba lepiej biegać po boisku niż oglądać to z pozycji ławki trenerskiej. Cieszę się bardzo, że taki debiut mi się trafił i cieszę się, że jestem w tej drużynie.
W niedzielę GKS Wikielec zagra na wyjeździe z Ruchem Wysokie Mazowieckie. - Teraz każde spotkanie będzie dla nas ciężkie - dodaje Suchocki. - Chłopacy chwilę poświętują (w środę - red.), bo dawno tej radości nie było. Brakowało nam tego. Od czwartku zaczynamy akcję Wysokie Mazowieckie.
rys
Artykuł nie został jeszcze skomentowany - możesz być pierwszą osobą!