II-ligowa Olimpia Elbląg od porażki rozpoczęła nowy sezon 2020/2021. Drużyna Łukasza Kowalskiego przegrała 1:2 w Suwałkach z Wigrami.
Honorową bramkę strzelił Kamil Wenger z rzutu karnego w pierwszej połowie spotkania.
- Wigry Suwałki - Olimpia Elbląg 2:1 (1:1)
1:0 - Gojko (10), 1:1 - Wenger (22 k), 2:1 - Gojko (55)
Olimpia: Rutkowski - Kiełtyka, Lewandowski, Wenger, Sedlewski - Jabłoński (85 Sarnowski), Krasa, Zyska (70 Ressel), Bawolik (65 Styś) - Tkaczuk (78 Filipczyk), Surdykowski
Łukasz Kowalski (trener Olimpii): - Porażka boli. Niezrozumiałe jest dla mnie to, że daliśmy się skontrować na wyjeździe a to my powinniśmy grać z kontry. Dwie bramki, które padły, spowodowane były naszym "zagalopowaniem się". Chcieliśmy strzelić bramkę, nie trzymaliśmy się pozycji i Wigry jednym podaniem otworzyła dwa razy wynik. Nie mogę tego zrozumieć. Zbyt łatwo straciliśmy bramki. Przed pierwszą bramką trzykrotnie straciliśmy piłkę w środku pola. W drugiej połowie defensywny pomocnik dwukrotnie stracił piłkę na swojej połowie i z tego są dwa kontrataki. Gol na 1:2 to błąd techniczny zawodnika, piłka zagrana na skrzydło, powinien tam być drugi obrońca, ale nie wiem gdzie był. Być może jego wina nie jest tak duża, jak moje spostrzeżenie z ławki. Każdy mecz będzie wyglądał jak ten w Suwałkach, czyli na pograniczu jednej bramki. Tabela za kilka kolejek może wskazać outsiderów. Ciężko mi jest powiedzieć na tę chwilę o co walczymy. Wiadomo, że będą drużyny, które na papierze będą mocniejsze, ale wszystko weryfikuje boisko. Każda drużyna marzy, aby spokojnie grać w drugiej lidze. Na pewno nikt nie drży o utrzymanie i każdy walczy o najwyższe cele.
rys
Artykuł nie został jeszcze skomentowany - możesz być pierwszą osobą!