Olimpia przegrała ze Skrą Częstochowa

Olimpia Elbląg przegrała u siebie ze Skrą Częstochowa 1:2. Bramkę dla gospodarzy strzelił z rzutu karnego Kamil Wenger.

Przyjezdni potrzebowali trzech punktów. Chcą bowiem utrzymać się w II lidze. W rundzie rewanżowej rywal elblążan pokazuje dobrą formę, zatem Skra była faworytem spotkania.

Jednak na początku pojedynku to Olimpia miała szansę na gola. Dośrodkowanie z rzutu rożnego, piłkę zgrywał kapitan miejscowych Tomasz Lewandowski, a Michał Kiełtyka z kilku metrów strzelił nad poprzeczką. Skra zdołała swoją szansę wykorzystać w 28 minucie. Przejęcie piłki, prostopadłe podanie w pole karne, gdzie Daniel Rumin posłał futbolówkę przy słupku bramki gospodarzy. W tamtej sytuacji partnerom nie mógł pomóc Lewandowski, który akurat wtedy doznał kontuzji. Olimpia musiała radzić sobie bez swojego najlepszego gracza. W 31 minucie Rafał Brusiło dośrodkował ze skrzydła, futbolówka minęła nabiegających piłkarzy i wpadła zupełnie myląc Pawła Rutkowskiego.

Wydawało się, że Skra łatwo poradzi sobie z osłabionym rywalem. Drużyna trenera Łukasza Kowalskiego pokazała jednak dużą ambicję. W 52 minucie Sebastian Milanowski zdecydował się podać piłkę w pole karne do Jakuba Braneckiego. Bramkarz gości Mikołaj Biegański chciał wybić futbolówkę jednak faulował gracza gospodarzy. Rzut karny na bramkę zamienił Kamil Wenger. Obrońca miejscowych znów mógł zdobyć gola, gdyby nie pomylił się z kilku metrów, po celnym dośrodkowaniu ze skrzydła. W ataku zabrakło elblążanom jakości, która daje punkty.

• Olimpia Elbląg – Skra Częstochowa 1:2 (0:2)

0:1 - Rumin (28), 0:2 - Berusiło (31), 1:2 - Wenger (52 k)

Olimpia: Rutkowski – Sedlewski, Lewandowski (32 Wierzba), Wenger, Kiełtyka, Bucio (46 Jabłoński), Milanowski, Krasa, Bednarski, Morys (44 Kordykiewicz), Branecki (90 Sarnowski)

Michał Libuda