forBet promocja

Liga gra! - II liga

Najważniejszy jest Pro Junior System

2020-06-29 10:52:56 Olimpia Elbląg, Błękitni Stargard

Zdjęcie jest ilustracją do tekstu. Fot. zksolimpia.pl

Zdjęcie jest ilustracją do tekstu. Fot. zksolimpia.pl

Olimpia Elbląg przegrała u siebie z Błękitnymi Stargard 0:3. Dla gospodarzy najważniejsza jest klasyfikacja Pro Junior System. Trener Dariusz Kaczmarczyk, który objął stery w drużynie po rozstaniu się z klubem Adama Noconia, z regularnością realizuje plan.

W tym pojedynku szkoleniowiec pobił klubowy rekord i wystawił w jedenastce aż 7 takich graczy. Na placu jedynymi piłkarzami z dorosłej kadry byli Kamil Wenger, Michał Kiełtyka i Tomasz Sedlewski. Ci wszyscy tworzyli większość bloku obrony. Natomiast w ataku rządzili zawodnicy mający status młodzieżowca. Odgrywali oni dotychczas marginalne role w lidze, zatem nie trudno się dziwić, że defensywa Błękitnych łatwo radziła sobie z ich pomysłami. W zasadzie to goście od pierwszych minut mieli konkretny plan na to spotkanie.

Przyjezdni narzucili swoją grę, zaatakowali i ustawili sobie pojedynek. W 13 minucie przejęcie piłki na połowie gospodarzy. Paweł Rutkowski obronił strzał z dystansu jednak futbolówkę przejął Michał Cywiński, który trafił między słupki. W 15 minucie Wojciech Fadecki zagrał na głowę Patryka Paczuka i Błękitni już mogli grać sobie spokojniej. Ekipa przyjezdnych górowała nad młodzieżowym składem gospodarzy. Olimpia rzadko stwarzała sytuacje bramkowe.

W drugiej części szansę miał Jakub Branecki, ale jego strzał głową złapał Mariusz Rzepecki. Błękitni kontrolowali przebieg spotkania. W 67 minucie prostopadłe podanie w pole karne wykorzystał Cywiński. Rywalizując w takim składzie elblążanom trudno będzie osiągać korzystne rezultaty w lidze. Kadrę stanowią głownie młodzieżowcy, a najskuteczniejsi gracze wkrótce rozstaną się z klubem. Drużyna gospodarzy jest skupiona na wyciągnięciu funduszy z PZPN kosztem ligowych punktów.

  • Olimpia Elbląg – Błękitni Stargard 0:3 (0:2)

0:1 - Cywiński (13), 0:2, 0:3 - Paczuk (15, 67)

Olimpia: Rutkowski – Moryń, Kiełtyka, Wenger, Sedlewski (82 Bucio), Filipczyk, Krasa, Bednarski, Jabłoński (67 Rozumowski), Krasa, Ryk, Branecki

Michał Libuda

Komentarze

  1. 1978MAV 2020-06-30 17:42:15 (host-***-***-***-***.kpn-gprs.nl) #71390 0:0 zgłoś

    Niech olsztyńska redakcja martwi się lepiej o swój miejski Zespół , jakie tam wyniki ostatnio , coś cisza .. Kluby z Elbląg to nie wasz region , nigdy nie był ,i nie będzie .

  2. Do poniżej 2020-06-29 21:46:42 (***a***:f***:***b:fd***b:***:***a***:***a***:***bac) #71386 0:0 zgłoś

    Ci patrzą podejrzliwie co żal im dupe ściska,że to nie oni wygrali.... boli ? ma boleć...????????????

  3. AHA 2020-06-29 20:23:52 (***.***.***.***) #71385 0:0 zgłoś

    Czy jakiś grajek, który szybko awansował rok temu z A klasy do 3 ligi jeszcze jest w Sokole? Zostali chłopaki wykorzystani do gierek Kotasa i połasiliście się na parę grosików, a nastepnie ci sami chłopcy dostali kopa w dupę, Wasza hipokryzja nie zna granic dlatego nie dziwcie się że wszyscy na was patrzą podejrzliwie!

  4. Do pacana poniżej.. 2020-06-29 16:54:13 (***a***:f***:***b:fd***b:***:***a***:***a***:***bac) #71383 0:0 zgłoś

    Czy ty orientujesz się troszkę czy już do reszty ci opiedolily koty ten wiskas zamiast mózgu. Ten bramkarz grał w rezerwach cały sezon w obronie i może grać nawet w ataku tak więc zamknij pysk i nie pier...ol głupot...!!!

  5. miłosz (L) 2020-06-29 14:37:31 (***.net-ols.msitelekom.pl) #71380 0:0 zgłoś

    I tak nie przebiją Sokoła i ich super menago Kotasa. Wystawianie w polu bramkarza przeszło do historii futbolu jaki jeden z najwiekszych przekretów, co najgorsze wszystko odbyło się w ramach przepisów, tylko pamiętajcie tam w Ostródzie, że karma wraca jak ktoś nie gra fair.

  6. kiki 2020-06-29 12:05:13 (***a***:***f:***a:a***:***c:***cc***:ad***:***e) #71379 0:0 zgłoś

    Widzę że obserwator znalazł nowego zawodnika w barwach Olimpii.Sam zachodze w głowe Kto to Moryń.?

Dodaj swój komentarz

                
#    # # #    # 
##  ## # #   #  
# ## # # ####   
#    # # #  #   
#    # # #   #  
#    # # #    #