Elbląska Olimpia wygrała u siebie z GKS-em Katowice 3:1. Bramki dla gospodarzy strzelali Przemysław Brychlik i Oleksij Prytulak.
W pierwszym ligowym spotkaniu w tej części sezonu, Olimpia pokazała, że nie zamierza rezygnować z ambicji i chce realnie aspirować do gry o najwyższe lokaty. Drużyna realizuje założenia trenera i gra na miarę swoich możliwości, a to jest sztuka w trudnej sytuacji kadrowej klubu.
GKS przybył do Elbląga z zamiarem zdobycia trzech punktów. Nawet w sytuacji, gdy kilku graczy gości było kontuzjowanych, to dobry rezultat był dla przyjezdnych w zasięgu. Jednak po raz kolejny rozgrywki na tym poziomie pokazały, że pomiędzy najlepszymi zespołami jest niewielka różnica sportowa.
W drużynie Olimpii wystąpili bohaterowie spotkania z Widzewem jednak nadal największą uwagę przyciągał Prytulak. Jest to pomocnik, który zastępuje w roli rozgrywającego kontuzjowanego Damiana Szuprytowskiego. W tej trudnej sytuacji pokazał, że daje radę. Przyjezdni dobrze grali piłką, natomiast ten styl w zasadzie nie przekładał się na żadne sytuacje. GKS pierwszy celny strzał miał w drugiej części spotkania. Olimpia ustawiła szczelną defensywę i szukała dogodnych szans przy stałych fragmentach i kontrach. W kilku sytuacjach potrafiła zagrozić rywalom jednak brakowało konkretów.
GKS mógł ustawić sobie pojedynek jednak w sytuacji sam na sam z Sebastianem Madejskim w słupek trafił Grzegorz Rogala, a potem futbolówkę z linii bramkowej wybił Tomasz Sedlewski. W 66 minucie Olimpia zagrała dynamiczny atak. Futbolówkę ze skrzydła podał Prytuliak, a tę przejął Przemysław Brychlik i mocnym strzałem zmieścił piłkę w bramce. Rywal odpowiedział golem z rzutu karnego w 72 minucie, za sprawą celnego strzału Macieja Stefanowicza. W końcówce, gdy GKS ruszył po wygraną, Olimpia wykorzystała błędy przyjezdnych.
Najpierw kapitalną piłkę w pole karne przejął Cezary Demianiuk, którego potem faulował obrońca. Rzut karny na gola zamienił w 83 minucie Prytulak. Po chwili kolejna kontra i będący w dogodnej sytuacji Prytulak efektownie trafił przy górnej części słupka. – To był bardzo dobry mecz w naszym wykonaniu i miło było popatrzeć na drużynę – mówił trener Adam Nocoń, który był bardzo zadowolony z postawy swoich graczy.
- Olimpia Elbląg – GKS Katowice 3:1 (0:0)
1:0 – Brychlik (66), 1:1 – Stefanowicz (72 k), 2:1, 3:1 - Prytulak (83 k, 88)
Olimpia: Madejski - Sedlewski, Lewandowski, Wenger, Balewski, Demianiuk (90’ Morys), Krasa, Kuczałek, Prytulak, Miller (74’ Kiełtyka), Brychlik
KR 2020-03-14 13:53:32 (***a***:***f:***f:***:***c***a:***ea***:***f***d:***) #71148 0:0 zgłoś
Bardzo dobrze.Zawsze będę się cieszył jak wygrywa druzyna z mojego województwa z druzyna z innego województwa. .Życze wam awansu mimo zgrzytów miedzy nami.