Sobotnia porażka Znicza Biała Piska z Victorią Bartoszyce 2:4 była pierwszym przegranym meczem lidera gr. 1 ligi okręgowej w tym sezonie. — Wiadomo, że musiało to nastąpić, bo każda seria ma swój koniec — mówi Jan Pupek i zapowiada, że jego zespół wyciągnie konsekwencje.
Dopiero w 22. kolejce ligi okręgowej znalazł się pogromca Znicza Biała Piska. Do soboty lider gr. 1 mógł pochwalić się imponującym bilansem 19 zwycięstw i 2 remisów. Lepsza nieoczekiwanie okazała się Victoria Bartoszyce, która wygrała 4:2.
— Wszyscy liczyli na kolejne zwycięstwa, my podświadomie także, a przecież było wiadomo, że nikt nam punktów nie odda walki — mówi Jan Pupek, trener Znicza. — Victoria to rywal, który nam ewidentnie nie leży i w sobotę wykorzystała naszą gorszą postawę. Każda seria ma swój koniec, kiedyś musiało to nastąpić.
Od 1:0 do 1:4
Znicz popełnił zbyt dużo błędów w defensywie. Zespół z Białej Piskiej stracił aż 4 gole w meczu od punkty po raz pierwszy od blisko 2 lat. Paradoksalnie kłopoty w spotkaniu z Victorią zaczęły się, gdy w 15. minucie Ireneusz Piwko dał gospodarzom powadzenie.
Rywale natychmiast odpowiedzieli trafieniem z rzutu wolnego. Precyzyjnym strzałem zza pola karnego popisał się Kamil Szajda, a do przerwy na listę strzelców wpisali się jeszcze Hubert Lis i Marek Krzywiec. Kilka minut po zmianie Marcin Pisowodzki skapitulował po raz czwarty. Gola zdobył Jan Kadziewicz. Miescowych stać było jedynie na zmniejszenie rozmiarów porażki po strzale Tomasza Tuttasa.
— Szkoda, że przegraliśmy na własnym boisku — dodaje Jan Pupek. — Wszyscy byliśmy w szoku, bo choć o tym nie rozmawialiśmy, to z każdym meczem presja była coraz większa. Teraz balon pękł i do kolejnych spotkań możemy podejść już na większym luzie. Po meczu w szatni padły ostre słowa. Obiecaliśmy sobie, że w nie powtórzymy więcej błędów z meczu z Victorią.
Barkas o krok od awansu
Mimo porażki Znicz utrzymał prowadzenie w tabeli. Ma 5 punktów przewagi nad Mamrami Giżycko, które wiosną wygrały wszystkie mecze, i 7 nad DKS Dobre Miasto.
Dzielnie trzyma się lider gr. 2. Co prawda, w 22. kolejce Barkas Tolkmicko stracił punkty z niżej notowaną Polonią Iłowo po remisie 1:1, ale jego przewaga nad rywalami jest jeszcze większa i jeżeli nie przytrafi się jakiś kryzys, to podopieczni Krzysztofa Machińskiego i Marka Zawady będą cieszyć się awansu już w maju. Dodatkowo Barkas jest w najlepszej czwórce Wojewódzkiego Pucharu Polski.
kibic 2011-05-10 20:08:20 (alfa.danet.com.pl) #4002 0:0 zgłoś
Trzeci mecz nowego trenera na stadionie w białej i baty. Jeszcze jedna ,dwie wpadki i po czwartej lidze.
... 2011-05-10 18:43:16 (***.***.***.***.nat.umts.dynamic.eranet.pl) #3998 0:0 zgłoś
znicz zgasł :D