Bramkarz MKS Korsze - Maciej Krupiczojć - w ostatnim ligowym spotkaniu nabawił się kontuzji. Został staranowany przez piłkarza Dębu Dąbrowa Białostocka i prosto ze stadionu musiał jechać do szpitala.
Tam okazało się, że piłkarz ma złamane jedno żebro. Nie będzie trenował przynajmniej przez miesiąc. W niedzielnym spotkaniu w bramce z przymusu zadebiutował w III lidze - Tomasz Kotkowski.
źródło: sport.wm.pl
Co do sęziów... 2011-04-20 15:34:12 (acfr***.neoplus.adsl.tpnet.pl) #3451 0:0 zgłoś
Nawet zawodnicy z Podlasia narzakaja na "swoich" sędziów i mowią ,że ci z Warmii i Mazur są lepsi.
qwerty 2011-04-20 13:35:52 (static***.ostrow***.ptc.pl) #3444 0:0 zgłoś
Kibic to napisz jeszcze o dwóch faulach na zawodnikach Pogoni w polu karnym Vęgorii których sędzia nie widział.
KIBIC 2011-04-20 12:40:26 (bks***.neoplus.adsl.tpnet.pl) #3443 0:0 zgłoś
W ŁAPACH TEŻ NIEZŁE CYRKI SĘDZIOWIE Z BIAŁEGOSTOKU ROBILI . ZAWODNIK VĘGORI WYCHODZI SAM NA SAM A OBROŃCA Z ŁAP GO TNIE A SĘDZIA OCZYWIŚCIE NIC NIE WIDZI. I DONOŚNYM GŁOSEM MÓWI " widzę to co chce widzieć"
AFIS 2011-04-20 12:32:12 (bks***.neoplus.adsl.tpnet.pl) #3442 0:0 zgłoś
Bramkarz był FAULOWANY i SĘDZIA Z BIAŁEGO STOKU NIE ODGWIZDAŁ FAULU TYLKO ZALICZYŁ STRZELONĄ BRAMKĘ . BRAWO DLA SĘDZIÓW Z BIAŁEGO STOKU