„Gaber” wrócił na stare śmieci

W całym gąszczu letnich transferów ten jakoś nam umknął. A szkoda, bo to akurat ruch wyjątkowo ciekawy. W sobotę po 15 latach Jacek Gabrusewicz ponownie zagrał w barwach MKS Korsze, klubu, z którego startował do dalszej piłkarskiej przygody.

„Gaber”, który swego czasu był nawet kapitanem II-ligowego Stomilu Olsztyn, w MKS Korsze grał jeszcze… w poprzednim wieku. Później przez lata bronił barw Stomilu, a następnie na dwa i pół roku trafił do I-ligowego Dolcanu Ząbki. Pod Warszawą często zmagał się z kontuzjami i, niestety, potem było już tylko gorzej: rezerwy Stomilu, Pisa Barczewo, MKS Jeziorany, a ostatnio SKF Kunki.

Transfer do MKS Korsze to zatem dla 33-letniego „Gabera” powrót do piłki na nieco poważniejszym poziomie.

Ze swojej strony życzymy powodzenia, choć inauguracji Jacek do udanych zaliczać na pewno nie będzie. Jego MKS uległ u siebie 1:3 Sokołowi Ostróda.

PG