Dwie czerwone kartki, mnóstwo sytuacji z obu stron i... gole tylko dla gospodarzy. Do tego sporo chaosu, otwartej gry i wyjątkowo nerwowa praca sędziego. Tak w skrócie można opisać niedzielne spotkanie w Olsztynie, w którym Stomil ograł 3:0 Chojniczankę.
Ten mecz mógł się skończyć naprawdę bardzo różnym wynikiem - 6:3, 7:4, 5:2... A może nawet bliżej remisu? W niedzielne popołudnie Stomil był na pewno zdecydowanie bardziej skuteczny. Skuteczny do bólu.
Do gola na 1:0 gra była wyrównana i żywa. Dużo akcji z obu stron, podbramkowe okazje, ale... bez celnych strzałów. Jednak akcja z 18 min. zmieniła obraz meczu. Łukasz Jamróz wypuścił aktywnego od samego początku gry Pawła Łukasika, a "Pawlik" z ostrego kąta wpakował piłkę między nogami interweniującego bramkarza.
Kolejnych 10 minut i nadal dość wyrównana, ciekawa i mocno ofensywna gra z obu stron. W końcu akcja Stomilu - Łukasz Jegliński rozgrywa z głębi pola, jak zawsze, ale w pewnym momencie wypuszcza sobie lekko piłkę i... uderza z 25 metrów. Piłka szybuje, leci łukiem i... gol! Stadiony świata! 2:0 dla Stomilu!
Fenomenalne trafienie "Igły" dało gospodarzom niesamowity luz. Olsztynianie zdecydowanie kontrolowali grę, choć akcji naprawdę nie brakowało z obu stron.
Po przerwie gra dość mocno się zmieniła. Tempo nadal było niezłe, ale na boisku zaczął rządzić chaos. W dużej mierze za sprawą arbitra. Sędzia Dominik Sulikowski kartkował na lewo i prawo, aż w końcu z boiska wyleciał Bartłomiej Niedziela z Chojniczanki. "Stomilowcy" natomiast zebrali aż pięć "żółtek" i jedną "czerwień" na uhonorowanie wyjątkowo nieporadnej pracy arbitra.
Jeszcze przed wyrównaniem sił, a dosłownie sześć minut po czerwonej kartce dla drużyny z Chojnic, Stomil dobił rywala. Znowu ładnie ruszył z piłką Łukasik, minął dwóch rywali i... padł w polu karnym. Do piłki dopadł najszybciej sprytny Piotr Darmochwał i zmieścił piłkę obok bramkarza.
Przez kolejnych 30 minut mecz mógł się podobać. Był żywy i - nadal - pełen akcji. Szczególnie kontry olsztynian były w końcówce bardzo groźne i jednocześnie nieporadne. Na bramkę, jakimś cudem, nie udało się zamienić już żadnego z ataków...
GALERIA Z MECZU STOMILU Z CHOJNICZANKĄ
POWIEDZIELI PO MECZU.
- Mariusz Pawlak, trener Chojniczanki
- Ta porażka boli, bo Stomil nas dzisiaj wypunktował, a nie był to w naszym wykonaniu najgorszy mecz. Może to zemsta za to, że wiosną ogrywając Stomil spuściliśmy go z ligi?
- Łukasz Jegliński, pomocnik Stomilu
- Mieliśmy mecz pod kontrolą, choć było w nim za dużo nerwowości. A mój gol? Udało się.
- Mirosław Jabłoński, trener Stomilu
- W pierwszej połowie wykorzystaliśmy błędy przeciwnika i po przerwie byliśmy w sytuacji komfortowej. Niestety, znowu przybyło nam urazów. „Igła” musiał przedwcześnie opuścić boisko, a kontuzja Szymonowicza wygląda raczej na poważną.
- Stomil Olsztyn - Chojniczanka Chojnice 3:0 (2:0)
1:0 - Łukasik (18), 2:0 - Jegliński (29), 3:0 - Darmochwał (59)
Żółte kartki: Paweł Głowacki, Berezowskyj, Wełna, Piotr Głowacki (Stomil), Feciuch, Mikołajczak (Chojniczanka)
Czerwone kartki: Niedziela (Chojniczanka, 51 - za faul), Mroczkowski (Stomil, 71 - za faul)
Sędziował: Sulikowski (Gdańsk)
Widzów: 2 500
Stomil: Skiba – Paweł Głowacki, Berezowskyj, Czarnecki, Wełna – Darmochwał, Jegliński, Szymonowicz, (46 Mroczkowski), Piotr Głowacki – Jamróz, Łukasik
Chojniczanka: Dumieński – Chyła (46 Siemaszko), Kieruzel, Radler (46 Iwanicki), Pietruszka, Gancarczyk (74 Lisowski), Feciuch, Markowski, Zawistowski, Niedziela, Mikołajczak
PG
BRAWO 2014-10-26 17:24:57 (acal***.neoplus.adsl.tpnet.pl) #48962 0:0 zgłoś
Misiu japa, mniej szrotu i efekty przyniosło :)
misiek 2014-10-26 17:20:46 (host-***-***-***-***.olsztyn.mm.pl) #48961 0:0 zgłoś
@brawo byłeś kiedyś na meczu?
BRAWO 2014-10-26 16:23:32 (acal***.neoplus.adsl.tpnet.pl) #48960 0:0 zgłoś
brak szrotu z Ukrainy przynosi efekty, w pierwszym składzie został jeden i od razu mamy 3-0