Od walki o ekstraklasę po upadek do… B-klasy. Tak przedstawia się najnowsza historia piłki nożnej w Iławie. Jeziorak po takich sukcesach, jak ćwierćfinał Pucharu Polski czy gra na zapleczu ówczesnej 1 ligi zaliczał przez lata upadki i przez nieudolność działaczy przestał istnieć. Dziś do walki w B-klasie staje ITR Jeziorak, który ma być pierwszym krokiem odbudowy iławskiej piłki.
Kiedy Jeziorak zaczął staczać się na dno? Dokładnie wtedy, gdy z klubu odszedł sponsor tytularny, firma Bi-Es Cosmetics. Wszyscy wiedzieli, że bez jego pomocy klub nie poradzi sobie na szczeblu centralnym. Wszyscy z wyjątkiem zarządu, który zdecydował się odrzucić koncepcję gry utalentowanymi juniorami i wychowankami, a w zamian zaczęto bez finansowego pokrycia podpisywać kontrakty z zawodnikami z zewnątrz. Takie działania najzwyczajniej doprowadziły Jezioraka do ogromnych długów, które do dziś w zdecydowanej większości nie zostały uregulowane. Klub z II ligi spadł do okręgówki, na grę w której jakimś cudem dwukrotnie otrzymywał licencję od Warmińsko-Mazurskiego Związki Piłki Nożnej. W przypadku klubu z Iławy sprawdziło się powiedzenie „do trzech razy sztuka”, bowiem trzeciego sezonu w klasie okręgowej nie udało się już załatwić. Związek wykreślił Jezioraka ze swoim struktur i klub najzwyczajniej przestał istnieć. Szybko postanowiono próbę odbudowy iławskiej piłki pod innym szyldem, jednak już bez Kazimierza Paluszewskiego – wieloletniego dyrektora oraz prezesa, który przez miejscowe środowisko jest jednoznacznie obwiniany za zaistniałą sytuację. Nowy klub nazywa się dziś ITR Jeziorak Iława, a nad całością czuwa obecnie Andrzej Sobiech – były wieloletni działacz oraz prezes Jezioraka. Oprócz niego w skład zarządu wchodzą członkowie Iławskiego Towarzystwa Rekreacyjnego, na bazie którego powstał twór stawiający pierwsze kroki w B-klasie. Dla ITR-u nie jest to pierwsza sekcja zajmująca się piłką nożną – w latach 2001 – 2003 istniała bowiem w Iławie drużyna futsalowa, która zaliczyła nawet jeden niepełny sezon w ekstraklasie, a występowali w niej zawodnicy związani z Jeziorkiem, m.in. Tomasz Zakierski, Mariusz Opałka, Wojciech Tarnowski czy Jarosław Płoski.
Zaraz po rozpoczęciu działalności ITR Jeziorak rozpoczął tworzenie klubu od podstaw i w ten sposób niemal wszystkie grupy młodzieżowe Jezioraka (z wyjątkiem rocznika 2001, który stał się odrębnym tworem) przeszły do klubu. To samo miało stać się z zawodnikami seniorów, jednak część z nich postanowiła zmienić barwy, m.in. grupa sześciu najbardziej utalentowanych młodzieżowców trafiła do IV-ligowego GKS-u Wikielec.
- Do walki o wyjście z B-klasy potrzebujemy 7-8 starszych zawodników, których uzupełnimy zawodnikami z juniorów. Mają się oni ogrywać przy doświadczonych kolegach i pomagać im na boisku w miarę możliwości i umiejętności – tak na początku mówił Grzegorz Sobiech, były bramkarz Jezioraka, a obecnie trener bramkarzy oraz jeden ze współzałożycieli ITR Jezioraka. Jak dziś wygląda kadra iławskiego klubu? W połowie są to nieznani kibicom młodzi juniorzy, którzy dopiero niedawno rozpoczęli przygodę z piłką. Na szczęście wspomaga ich kilku doświadczonych zawodników, którzy mają nawet doświadczenie II-ligowe. Mowa tu oczywiście o kapitanie drużyny, Krzysztofie Kressinie oraz Piotrze Rybkiewiczu, który do drużyny dołączył już po rozpoczęciu rozgrywek. Oprócz nich w zespole jest też kilku starszych graczy, którzy mają za sobą grę w Jeziorku i innych okolicznych klubach, w tym Andrzej Jaworski czy Jakub Górecki, którzy w Iławie kojarzeni są przede wszystkim z…ruchem kibicowskim. Początkowo do roli trenera przymierzani byli doskonale znani w Iławie ludzie związani przez lata z Jeziorakiem – Tomasz Radziński, Piotr Dymowski i Marek Czachorowski. Ostatecznie ten ostatni przejął drużynę juniorów młodszych, a szkoleniowcem pierwszego zespołu został Andrzej Tołstik, który kilka lat temu również był zawodnikiem iławskiego klubu.
Sezon w B-klasie ITR Jeziorak rozpoczął od dwóch remisów (z Avistą Łążyn i Płomieniem Turznica) i wszyscy wiedzą, że wydostanie się z niej nie będzie takie proste.
- Nie czas rozdrapywać rany, trzeba zacząć budować piłkę w Iławie od nowa. Wiemy, że ciężko będzie zebrać ludzi do gry w B-klasie, jednak chcemy, aby wszyscy związani z klubem z pozytywną energią podeszli do sprawy. Kiedy uda nam się awansować do A-klasy, wtedy wszystko powinno już ruszyć do przodu. Na razie musimy zrobić pierwszy najtrudniejszy krok i opuścić B-klasę. Dla miasta optymalna będzie gra w czubie nowej III ligi za kilka lat. Dla tej wielkości miasta taki poziom według mnie spokojnie wystarczy – mówi główny pomysłodawca powstania „nowego Jezioraka”, Andrzej Sobiech. Prezes liczył na znaczne wsparcie od zawodników, którzy grali w klubie za jego czasów, jednak póki co większość ludzi kojarzy ITR z kłamstwami i niespełnionymi obietnicami, które towarzyszyły Jeziorakowi przez długi czas i obserwuje wszystkie działania z boku. Dziś przed nowym klubem stoją dwa głowne zadania – sportowy awans oraz odbudowanie zaufania ludzi związanych z iławską piłką.
d 2014-09-04 23:21:58 (aeny***.neoplus.adsl.tpnet.pl) #47605 0:0 zgłoś
Dlaczego po kilkunastu milionowych dlugach stomil pod inna nazwa nie strtowal od b klasy tylko od 4 ligi?czemu inni maja inaczej od innych?
Tomek 2014-09-04 13:05:34 (aetl***.neoplus.adsl.tpnet.pl) #47570 0:0 zgłoś
Brawo dla Kibica w 100 % Masz rację to trzeba mieć naprawdę na drugie Imię Malkontent. Żeby podpisywać się J a krytykować byle krytykować. Właśnie że Jeziorak jest i udowodnimy każdemu niedowiarkowi że będziemy funkcjonować na zdrowych normalnych zasadach I krok po kroku odbudujemy piłkę w Iławie. Jestem o tym przekonany ze przyjdzie czas że osiągniemy wyznaczone sobie cele. Brawa należą się tym kibicom którzy nas wspierają i w nas wierzą są z nami. Zrobimy wszystko żeby było ich na trybunach stadionu w Iławie z meczu na mecz co raz więcej. A tym którzy się napinają lub szydzą polecam jedno macie wokół tyle klubów tam jeździjcie wylewać swoje swoje frustrację albo jak macie coś do osób które są teraz w klubie to powiedzcie im to w oczy a nie poprzez neta. Ale z drugiej strony wiem poprzez neta łatwiej bo w oczy w tedy nie trzeba patrzeć. Pozdrawiam normalnych kibiców a napinaczom mówię i tu stawiam......
kibic 2014-09-04 11:35:46 (***-***-***-***.tktelekom.pl) #47568 0:0 zgłoś
i Ty się podpisujesz "J" i mówisz że Jezioraka nie ma? Jeziorak był, jest i będzie!! Może Siwy z Tobą pogada po swojemu...
"J" 2014-09-04 10:36:33 (***-***-***-***.tktelekom.pl) #47564 0:0 zgłoś
W Iławie nie ma Jezioraka!!! Bo chyba tego sztucznego tworu znów z tymi pseudo działaczami nie będziecie kojarzyć z sukcesami poprzednika.
dobro 2014-09-04 02:17:15 (host-***-***-***-***.olsztyn.mm.pl) #47557 0:0 zgłoś
Powodzenia Sobiechom i reszcie druzyny!