Stomil i Sokół na remis. W Ostródzie 1:1

Remisem 1:1 zakończył się sparing Stomilu Olsztyn z III-ligowym Sokołem Ostróda. Tuż przed przerwą bramkę dla gości zdobył Artur Siemaszko, a na 10 minut przed końcem wyrównał Krystian Słowicki.

Mecz nie stał na wysokim poziomie. Dla Sokoła był to dopiero pierwszy sparing, w Stomilu zaś przeważali zawodnicy testowani i walczący o miejsce w składzie. Jedna z nielicznych akcji bramkowych w pierwszej połowie zakończyła się golem, kiedy to Artur Siemaszko wyprzedził obrońcę i czubkiem buta wykończył dośrodkowanie z prawej strony najlepszego dziś w Stomilu Piotra Głowackiego. Kilkanaście minut wcześniej Piotr Wypniewski po zejściu z lewego skrzydła trafił w słupek.

Po przerwie lepiej zagrał Sokół, ale to olsztynianie powinni podwyższyć na 2:0, jednak strzał głową Arkadiusza Kopruckiego świetnie wybronił Piotr Sikora.

1:1 zrobiło się w 80 minucie meczu, kiedy Przemysław Płoszczuk zagrał świetną piłkę z głębi pola, przejął ją Krystian Słowicki i odbitym od słupka strzałem w długi róg wyrównał stan meczu.

Trener Stomilu nadal testował dwóch obrońców: Brazylijczyka Eltona i Tomasza Wełnę, pomocnika Pawła Hermana oraz napastnika Marko Rajicia, który dopiero zjawił się w Olsztynie.

Spora grupa testowanych zawodników pokazała się za to kibicom oraz trenerowi Sokoła. W pierwszej połowie na placu gry pojawili się Grzegorz Miecznik (Olimpia Elbląg), Adrian Żukiewicz (Stomil Olsztyn), Michał Jankowski (Arka Gdynia) i Krzysztof Filipek (Radomiak Radom), natomiast w drugiej części spotkania zagrali Maciej Bobek (Sokół Kleczew), Andrzej Liszko (Zatoka Braniewo), Patryk Nowak (Stomil Olsztyn) oraz 16-letni bramkarz juniorów młodszych Sokoła, Maciej Mikołajczyk. Z powodu urazów nie zagrali Piotr Łysiak, który został już zawodnikiem Sokoła, Piotr Piceluk, Wojciech Figurski oraz Andrzej Burchart. W Ostródzie najprawdopodobniej zostanie Łukasz Gwiazda, który wrócił już z testów w Chojniczance Chojnice i będzie przygotowywał się do sezonu z Sokołem, nie do końca jest za to pewna przyszłość Tomasza Nawotki, którym zainteresowana jest Legia Warszawa.

http://dwadozera.pl/Sokol-Ostroda-Stomil-Olsztyn-11,g714.html

TRENERZY O MECZU.

• Mirosław Jabłoński, trener Stomilu

o sparingu z Sokołem:
- Początek mieliśmy bardzo sztywny. Brakowało akcji do przodu, było dużo niepewności w naszej grze. Za daleko graliśmy od przeciwnika, a założenia były takie żeby wyprowadzać kontry. Nie czujemy się jeszcze dobrze w ataku pozycyjnym. W drugiej połowie mieliśmy grać wyżej i tylko momentami było to realizowane. Miałem problemy z wyegzekwowaniem od bocznych obrońców i pomocników, żeby szli wyżej, żebyśmy stosowali pressing. Nie mogli zmusić przeciwnika do błędu.

o ustawieniu, do którego przymierzany jest zespół:
- Nad tym jeszcze pracujemy, będziemy mieli przygotowane dwa warianty. Nad tym będziemy pracowali także w trakcie rundy, bo inaczej się nie da. Kilku zawodników brakuje tutaj. W Mariampolu zagra skład bardziej zbliżony do wyjściowego. Po malutko będziemy to szykowali. Ja nie wiem na początku jakimi zawodnikami będę dysponował, bo jeżeli chodzi o obcokrajowców to muszą być załatwione pozwolenia na pracę. To wszystko trwa. Zespół budujemy z marszu.

o testowanych graczach:
- Marko Rajić dopiero przyjechał. Muszę mu dokładnie wytłumaczyć co ja od niego chcę. Piłkarz ma warunki fizyczne, ma umiejętności, ale niepotrzebnie dzisiaj schodził do boku, źle się ustawiał. Widać, że chłopak ma spore pojęcie. Zabrakło mu oczywiście tlenu bardzo szybko, ale jak się podróżuje trzy dni to ma do tego prawo. Dzisiejszy występ traktuje jako trening. Paweł Herman w tym momencie nic nie wniesie do zespołu. Mamy lepszych na tej pozycji. Kiedyś miał dobre momenty, trzeba mu dać szansę pokazania się. Musimy przeanalizować grę Wełny i Éltona. Tak na gorąco nie odpowiem czy jestem na tak czy na nie.

• Wojciech Tarnowski, trener Sokoła:

- Nie chcę oceniać gry Stomilu. Każdy ma swoje problemy i swoją wizję. Stomil testuje wielu graczy, my również sprawdzaliśmy dziś kilku. To było takie wakacyjne granie, trochę "na chodzonego" jeszcze. Szukaliśmy różnych rozwiązań na różnych pozycjach i dla naszych chłopaków była to na pewno dobra lekcja. Sprawdzili się przecież na tle kilku I-ligowych graczy. Wynik był dzisiaj sprawą drugorzędną. Dałem zagrać całej dwudziestcedwójce, którą miałem do dyspozycji. A przecież jest jeszcze Piotrek Łysiak, który nie zagrał, a już jest naszym zawodnikiem. Na pewno będą również ruchy w drugą stronę i pożegnamy sześciu-siedmiu zawodników. Chodzi o to, by mogli pograć, a my na penwo będziemy się im stale przyglądać.

• Sokół Ostróda - Stomil Olsztyn 1:1 (0:1)

0:1 - Siemaszko (43), 1:1 - Słowicki (80)

Sokół: Sikora (Mikołajczyk 80') - Miecznik (P.Śnieżawski 46'), Sędrowski (Bobek 46'), Żukiewicz, Kowalski (Gołębiewski 46'), Kozioł (Liszko 46'), Szostek (Płoszczuk 46'), Podhorodecki (Szymański 68'), Jankowski (Słowicki 46'), Smyt (Nowak 46'), Filipek (T.Śnieżawski 68')

Stomil: Przyborowski - Korzeniewski (46' Koprucki), Élton, Wełna, Shibamura (46' Dziemidowicz) - Piotr Głowacki, Trzeciakiewicz (46' Paweł Głowacki), Mroczkowski (46' Śledź), Herman, Wypniewski - Siemaszko (46' Rajić).

Najbliższy mecz Stomil rozegra już w czwartek na wyjeździe z Suduvą Mariampol, natomiast Sokół w sobotę pojedzie do Radomia na mecz z tamtejszym Radomiakiem w ramach Pucharu Polski

TS, PG