Temat za bardzo regionalny nie jest, ale dziś finałem Ligi Mistrzów żyje cały piłkarski świat. Oto typy i przedfinałowe odczucia sześciu redaktorów dwadozera.pl.

1. Stawiam na...

2. Będę trzymać kciuki za...

Rafał Dąbrowski

1. Stawiam na jeden z najciekawszych meczów Ligi Mistrzów w ostatnich latach. Mam nadzieję, że obie drużyny stworzą niezapomniane widowisko, które będzie dyskutowane latami, jak kiedyś finał Liverpoolu z Milanem. Oby i Atletico i Real zagrały na miarę swoich możliwości, czyli ofensywnie i pięknie dla oka!

2. Będę trzymać kciuki za Atletico. Diego Simeone to cudotwórca! Wydawało się, że jeszcze przez długie lata nikt nie przełamie hegemonii Realu i Barcelony w La Lidze. Atletico się udało. Chciałbym, aby Rojiblancos na stałe dołączyli do hiszpańskiego czuba i nie byli drużyną jednego sezonu. Aby tak się stało przyda im się triumf w Lidze Mistrzów. Przy okazji pozdrawiam Marka, mojego serdecznego kumpla, który od lat kibicuje Atletico. Aupa Atleti!;)

Paweł Zajączkowski

1. Stawiam na... dobre widowisko, a przede wszystkim otwartą grę ze strony obu ekip. Finały tak prestiżowych rozgrywek jakimi są mecze Ligi Mistrzów mają to do siebie, że przeważa w nich niestety chłodna kalkulacja oraz nadmierna asekuracja. Po cichu liczę, że tym razem - za sprawą dwóch hiszpańskich drużyn - będzie inaczej.

2. Będę trzymał kciuki za... Jako zadeklarowany fan FC Barcelony oraz hiszpańskiej piłki pozostaje mi jedynie cieszyć się z faktu, że na murawę Estadia da Luz w Lizbonie wybiegną bezsprzecznie najlepsze zespoły mijającego sezonu. Czekam z niecierpliwością na potwierdzenie mojej tezy w grze zarówno Realu, jak i Atletico.

Andrzej Adamiak

1. Atletico Madryt. Dlaczego? Bo ma wyśmienity sezon i niesamowitego farta. Nawet jak przestali grać w końcówce sezonu to rywale też przestali i podarowali im mistrza. To po prostu musi się udać.

2. Atletico. Nie należę ani do fanów Realu, ani Barcelony. Podczas Gran Derbi nie odpalam fejsa, bo ciężko jakieś informacje wykopać spod pokrzykiwań i obelg jednych i drugich. Kocham jednak piłkę za nieprzewidywalność, za wygrane tych, których wszyscy skazywali na porażkę. Jest w tym coś romantycznego i niech tak zostanie, bez względu na ilość monet w kasie obu klubów.

Piotr Gajewski

1. Real. Mam wrażenie, że Atletico jedzie już na oparach. Pod wielkim znakiem zapytania stoi też występ dwóch kluczowych graczy: Diego Costy i Ardy Turana. Nawet jeśli zagrają, nie będą w pełni sił. A Real? Wydaje mi się, że ma po prostu więcej graczy o wyższych umiejętnościach typowo piłkarskich. Gdy Atletico zabraknie paliwa, wykorzystają to bez litości. Myślę, że Real wygra, raczej pewnie, choć po heroicznej walce ze strony Atletico.

2. Atletico! Inaczej się po prostu nie da! W drużynie Diego Simeone i jego stylu pracy można się po prostu zakochać. Ta ekipa gra z zębem, szybko i do przodu. Zdecydowanie, bez zbędnego klepania. Wydaje się, że tworzą drużynę. Megadrużynę. A Simeone żyje tym wszystkim jakby po boisku biegały jego dzieci. Esencja futbolu!

Szymon Tarnowski

1. Stawiam na Atletico, które kupiło mnie swoim niezwykle agresywnym i nieustępliwym stylem gry. To ich ostatni mecz sezonu i ogromna szansa na zapisanie wspaniałej karty w historii klubu, dlatego dadzą z siebie nie 110%, tak jak w trakcie sezonu, ale nawet 120%. No chyba, że w ekipie Simeone zabraknie Diego Costy i Ardy Turana..

2. Każdy lubi niespodzianki i historie takie, jakie przeżywa Atletico, więc tego wieczora będę kibicował im.

Paweł Piekutowski

1. Z jednej strony drużyna, która czeka na dziesiąty puchar LM. A "vis a vis" ekipa, która może mieć tylko sezonowy wyskok w postaci dobrego sezonu. Kiedyś mieliśmy Real - Valencia i wiadomo jak to się skończyło. ;) Chciałbym, aby w finale były rzuty karne - zawsze to dodatkowe emocje. Tak po "bukmachersku" obstawiam ilość bramek +2,5, a pierwszego gola strzeli... Atletico.  

2. Będe nieco oryginalny... nie jestem ani za Realem, ani za Atletico, ani za Barceloną i innymi wynalazkami.

A JAKIE SĄ WASZE PRZEDFINAŁOWE PROGNOZY I PRAGNIENIA? Real czy jednak Atletico?