Ranking UEFA 2024: kto jest na topie?
Ranking UEFA należy do jednego z najważniejszych zestawień lig piłkarskich na Starym Kontynencie....
News - Nasi za granicą
2014-04-05 16:57:56 Norbert Witkowski, Robert Warzycha, Górnik Zabrze
Bramkarz Górnika nie błysnął formą w przegranym 0:2 meczu z Cracovią. Fot. gornikzabrze.pl
Norbert Witkowski nie wykorzystał szansy na dłuższe występy w bramce Górnika Zabrze. Pochodzący z Olsztyna golkiper nie tylko wpuścił dwa gole w meczu z Cracovią. Styl w jakim to zrobił, był po prostu kompromitujący.
Po ubiegłotygodniowym remisie z Jagiellonią 3:3, trener zabrzan Robert Warzycha postanowił dokonać dwóch korekt w składzie na wczorajsze spotkanie z Cracovią. Jedną z nich było przesunięcie na ławkę rezerwowych Grzegorza Kasprzika, na czym oczywiście skorzystał były bramkarz m.in. Arki Gdynia oraz Iraklisu Saloniki.
Niestety już na początku rywalizacji w Krakowie, Witkowski niepotrzebnie wybiegł na 11 metr - jak się domyślamy - z zamiarem zatrzymania szarżującego Burundyjczyka Saidiego Ntibazonkizy. W efekcie został ograny niczym junior, a napastnikowi gospodarzy pozostała radość ze zdobycia prowadzenia.
Druga połowa także nie zaczęła się szczęśliwie. W bliźniaczej sytuacji do tej z pierwszej połowy, bramkarz Górnika zagalopował się jeszcze dalej, co z dzienną łatwością wykorzystał wspomniany wcześniej Ntibazonkiza podając do Benharta i zrobiło się 2:0.
Po meczu opiekun zabrzan niespodziewanie wziął w obronę swojego golkipera. – Norbert jest dobrym bramkarzem i wybronił dziś zespół w dwóch, trzech sytuacjach bardzo dobrze. Przy pierwszym golu nie widzę jego winy, gdyż złożyło się na to wiele czynników – tłumaczył spokojnie Robert Warzycha.
Jednak fani Górnika nie byli dla bramkarza tak wyrozumiali. Jeszcze w trakcie spotkania na facebookowym profilu drużyny pojawiła się lawina krytycznych komentarzy. Kibice nie pozostawili suchej nitki na postawie Witkowskiego, dając tym samym popis chamstwa oraz szyderczości.
My oczywiście nie zamierzamy Witkowskiego bronić. Co zawalił to zawalił. Nie da się ukryć. Ale istnieje coś takiego jak granica krytyki, która w tym przypadku została mocno przekroczona. Głęboko wierzymy, że zarówno Witkowski jak i kibice wyciągną lekcje z tej porażki. A warto, bo jak pokazuje przewrotne życie dziś jesteś opluwany, a jutro noszony na rękach.
Zostań fanem!
Najnowsze artykuły
Więcej z kategorii
Najpopularniejsze w ostatnim tygodniu
Stomil 2014-04-05 20:41:44 (***.***.***.***) #42673 0:0 zgłoś
Trenowałem razem z Norbertem w juniorach w Stomilu i już był taka sierota puszczał takie szmaty ze pózniej płakał po meczu.jest to przykre ze tacy grają w ekstraklasie
widz 2014-04-05 18:40:04 (dpt***.neoplus.adsl.tpnet.pl) #42662 0:0 zgłoś
Faktycznie przy obu bramkach nie popisał się Norbert. Natomiast jeszcze słabszy był stoper Górnika Pandża on to się ewidentnie skompromitował we wczorajszym meczu.