W poprzednim sezonie liczyliśmy ilość minut bez wpuszczonego gola bramkarza Aleksieja Rogaczowa. W tym zajmujemy się czymś innym, wyciągamy kalkulatory, odkurzamy futbolowe statystki i opracowania szukając kiedy poprzednio strzał piłkarza Olimpii zatrzepotał w siatce rywala. I oto natrafiamy na owiane już legendą starcie z Concordią. Spotkanie z Motorem Lublin to już 5 porażka z rzędu. Nie ma bramek, punktów, a w lidze pierwsza ósemka ucieka.
Olimpia nie zdobyła bramki od ponad 500 minut czy inaczej 8 godzin. W całym październiku żadnej bramki. Zespół nie ma pomysłu na grę w ataku.
Rywalizacja z Motorem pokazała, że nie ma przypadku w porażkach. Zespół Olimpii nie potrafi przejąć inicjatywy. Oddaje piłkę rywalowi licząc na łaskawość w polu karnym. Na stadionie w Elblągu Olimpia przyjmuje warunki jakie dyktuje jej zespół gości. Jednak w tych spotkaniach Limanovia i Świt Nowy Dwór Mazowiecki grając piłką osłabiają zawodników trenera Olega Raduszko, którzy muszą biegać za gałą i przeznaczają siły na zupełnie bezproduktywne próby przejęcia futbolówki. Potem rywal przechodzi do konkretów zdobywa bramkę a gospodarze nie są w stanie odpowiedzieć. Na wyjazdach jest z tym inaczej. Tam opisana taktyka jest stosowana od początku. Radomiak atakował do momentu zdobycia pierwszego gola. Potem podwyższał poprzeczkę, która była nie do przeskoczenia dla Olimpii. Podobnie było w Lublinie. Tam gra toczyła się na połowie gości. Piłka nie przekraczała linii środkowej przez jakiś okres w pierwszej połowie. Bramka w drugiej minucie i zespół, który gra z kontrataku musiał kreować grę. Zagranie między obrońców i Maciej Tataj strzela przewrotką przy słupku. Podopieczni trenera Roberta Kasperczyka pokazali, że nie rozdają punktów. Bramkarz Motoru nudził się na swojej pozycji. W 14 minucie pierwsza akcja gości jednak dośrodkowanie Kopyckiego łapie bramkarz. W 42 minucie Sebastian Orzędowski wybił piłkę z linii bramkowej. To były wyjątki w naporze jaki prezentował Motor.
Druga bramka dla gospodarzy w 54 minucie. Podanie ze skrzydła i wbiegający między obrońców Konrad Wrzesiński zdobywa gola. Fuzja z innym klubem miała sprawić, że Olimpia będzie posiadała większy skład. Tymczasem trener Raduszko musi robić takie zmiany jak np. wprowadzenie za rozgrywającego Kamila Graczyka obrońcę Łukasza Molgę. Znamienne jest, że Motor zachował czyste konto tylko z dwoma zespołami w lidze. Olimpia stworzyła sobie okazję dopiero w 78 minucie kiedy po zagraniu z rzutu wolnego Kamila Piotrowskiego strzał zawodnika gości obronił Paweł Lipiec. W 90 minucie Piotrowski nie potrafił wykorzystać sytuacji sam na sam z bramkarzem.
- Motor Lublin – Olimpia Elbląg 2:0 (1:0)
1:0 — Tataj (5), 2:0 — Wrzesiński (53)
Sędziował: Dobrynin (Łódź)
Żółte kartki: Król (Motor), Ichim, Pietrewicz (Olimpia)
OLIMPIA: Rogaczow — Lewandowski, Kopycki, Ichim, Graczyk (86 Molga), Leśniewski (60 Kowalczyk), Pietrewicz, Piotrowski, Zieliński, Lisiecki (54 Wojtkiewicz), Czerniewski
ML
elblag 2013-11-04 22:04:23 (***-***-***-***.dynamic.chello.pl) #39149 0:0 zgłoś
ja tez uważam ze było bledem polaczenie dwóch olimpi.w 2004 tworzylo się cos ciekawego od podstaw,ladny stadion,wszystko poukładane a dali się wciagnac w to bagno.po co?!żeby druga liga była?zaraz jej może nie być.dla kibicow?a ilu ich tam chodzi na mecze.trzeba było trzymać ten młody zespol w calosci a wciągu dwóch sezonow sama 2004 by awansowala.
jo 2013-11-04 18:38:35 (ip-***-***-***-***.multi.internet.cyfrowypolsat.pl) #39142 0:0 zgłoś
chyba piłka w Elblągu padnie przez tą decyzję o nie budowaniu stadionu na mecze chodzi tam tyle ludzi co na IV ligę rzeczywiście szkoda tej Olimpii 2004 fajnie grali w tej III lidze.
geodeta orneta 2013-11-04 15:52:43 (***-***-***-***.net.pbthawe.eu) #39132 0:0 zgłoś
Stomilowiec NL nie przynoś nam wstydu takimi wpisami. wejdź na nasze forum ( czytaj Stomilu) i tam pisz a nie Olimpie komentujesz.
Morąg 2013-11-04 10:18:53 (cys***.internetdsl.tpnet.pl) #39127 0:0 zgłoś
Kompromitacja. w Elblagu dwie drużyny spadną do III ligi. Nie zdziwię się jak Concordia po pierwszej rundzie wycofa się i będzie wstyd na cały kraj. Po co było łączyć dwie Olimpie? W II lidze całkowicie sobie nie radzą, a Olimpia 2004 z ciekawego, rozwojowego klubu stała się pośmiewiskiem w IV .
luis 2013-11-04 07:13:55 (emx***.internetdsl.tpnet.pl) #39122 0:0 zgłoś
Połączenie dwóch Olimpii nie wyszło wam na dobre, drugi zespół ledwo zipie w 4 lidze.