Nasi w Ekstraklasie: Witkowski z największą notą, Gikiewicz... na ławce

Czwarta seria spotkań w Ekstraklasie już za nami. W opinii ekspertów kolejka bardzo ciekawa i emocjonująca. My jak co tydzień śledziliśmy poczynania zawodników z naszego regionu. A efektami naszych spostrzeżeń podzielimy się oczywiście z Wami, dlatego zapraszamy na kolejny odcinek "Naszych w Ekstraklasie". Zapraszamy do lektury!

• Jonatan Straus (Jagiellonia Białystok)

Coraz popularniejszy "Jonek" (mamy zezwolenie od samego zainteresowanego, aby używać tego pseudonimu) nie błysnął niczym szczególnym w konfrontacji z Wisłą Kraków. Pod Wawelem jego zespół wyszarpał punkt gospodarzom, więc plan minimum na te spotkanie został osiągnięty. Jak się okazuję 90 minuta to znakomity czas na trafienie do bramki rywali. Brawo Bekim Balaj!

Ocena dwadozera.pl: 5/10

• Tomasz Ptak (Jagiellonia Białystok)

Jak zaobserwowaliśmy, na bluzie bramkarskiej Tomka widnieje numer „12”. Hmmm to wbrew pozorom wiele wyjaśnia. Niestety mało dobrego zarówno dla nas, jak i dla samego zainteresowanego. Tradycji stało się zadość i Tomek cały mecz w Krakowie przesiedział na ławce rezerwowych. Ławka lub trybuny taki jest dotychczasowy – smutny - bilans jego spotkań w barwach Jagiellonii. Za wysokie progi czy Jakub Słowik pupilem trenera Piotra Stokowca?

• Paweł Drażba (Jagiellonia Białystok)

Poza kadrą meczową.

• Norbert Witkowski (Górnik Zabrze)

Gdybyś ktoś w poprzednim sezonie powiedział nam, że po 4 kolejkach nowych rozgrywek Górnik będzie liderem to takiego delikwenta odesłalibyśmy do psychiatry. I gdybyśmy dodatkowo usłyszeli, że podstawowym bramkarzem tej ekipy będzie wychowanek Stomilu, to już w ogóle byłoby jakieś science-fiction rodem ze Star-Treka. A jednak. Dziś zarówno jedno, jak i drugie stało się rzeczywistością. Norbert pewnie radzi sobie między słupkami bramki Górnika a zespół Adama Nawałki odprawia z kwitkiem kolejnych rywali. Tym razem wycieczka do Łodzi - na mecz z tamtejszym Widzewem - okazała się bardzo udana. Na koncie strat okrągłe zero, zaś po stronie zysków zasobny bagaż trzech goli. Parafrazując klasyka: Panie trenerze zawodnicy Górnika meldują wykonanie zadania! ;)

Ocena dwadozera.pl: 7/10

• Tomasz Wełnicki (Górnik Zabrze)

Wraz z Tomkiem (wciąż) czekamy na jego debiut w Ekstraklasie. Może być on o tyle trudny, o ile jego zespół będzie grał tak jak dotychczas. Bo wiadomo - zwycięskiego składu się nie zmienia. Krystian Nowak (Widzew Łódź) Zapewne nie tak wyobrażał sobie debiut w nowym sezonie. My również. Wszedł na boisko w 56 minucie przy stanie 0:2, zaś po końcowym gwizdku wynik był jeszcze gorszy. Oby od tej pory miał już tylko z górki.

Ocena dwadozera.pl: 4/10

• Daniel Łukasik (Legia Warszawa)

Mistrz Polski wybrał się do Chorzowa. Z Danielem na ławce rezerwowych. I już w 38 minucie wobec kontuzji Tomasza Jodłowca, „Miły” pojawił się na boisku. Jego drużyna dostała niespodziewaną lekcję futbolu od gospodarzy i wyjechała z Górnego Śląska bez zdobyczy punktowej. Dodatkowo pomocnik Wojskowych obejrzał żółtą kartkę. Trener Jacek Zieliński odetchnął z ulgą. Zachowanie posady staje się coraz bardziej realne. P.S. Od początku sezonu na ławce rezerwowych Ruchu przesiaduje Jakub Kowalski, były zawodnik Stomilu Olsztyn.

Ocena dwadozera.pl: 4/10

• Łukasz Broź (Legia Warszawa)

Żaden trener w Ekstraklasie nie ma tak szerokiej kadry jak Janek Urban. Kontuzje, kartki a sezon jeszcze dłuższy niż poprzedni. Na takim stanie rzeczy niewątpliwie zyskuje Łukasz. W Chorzowie otrzymał kolejną szansę pokazania swoich umiejętności i mimo niekorzystnego wyniku zaprezentował przyzwoity futbol. Co prawda nie ustrzegł się błędów i po jednym z nich otrzymał żółta kartkę, ale w końcówce meczu po strzale z dystansu mógł dać zespołowi upragniony remis. Niestety na jego nieszczęście bramkarz Ruchu bronił tego wieczoru jak w transie i nie dał się pokonać.

Ocena dwadozera.pl: 5/10

• Paweł Dawidowicz (Lechia Gdańsk)

Trójmiejska drużyna z Pawłem w składzie jeszcze nie doznała porażki. I to w dużej mierze także jego zasługa. Od początku sezonu pomocnik biało-zielonych prezentuje wysoką, równą formę. Nie inaczej było w meczu z Cracovią, w którym podopieczni Michała Probierza dopisali kolejne 3 punkty.

Ocena dwadozera.pl: 6/10

• Marcin Budziński (Cracovia Kraków)

Pomocnik „Pasów” drugi raz z rzędu wchodzi na boisko z ławki rezerwowych. W Gdańsku rozegrał 20 minut. I nie okazał się zbawicielem ani drużyny, ani trenera Wojciecha Stawowego. Beniaminek gładko uległ Lechii 3:1, a pozycja szkoleniowca krakowian jest nadal mocno zagrożona.

Ocena dwadozera.pl: 4/10

• Rafał Gikiewicz (Śląsk Wrocław)

Nigdy nie cieszyliśmy się, gdy Rafał siadał na ławce rezerwowych. Wręcz przeciwnie. Ale tym razem jesteśmy szczęśliwi, bo i powód zupełnie inny. Trener Stanislav Levy podjął słuszną decyzję decyzję, dając odpocząć pierwszemu bramkarzowi Śląska przed zbliżającą się rywalizacją w Lidze Europejskiej z hiszpańską Sevillą. To będzie najważniejszy dwumecz w karierze Rafała. Trzymamy kciuki!

• Zbigniew Małkowski (Korona Kielce)

Jak informowaliśmy tydzień temu Zbyszek narozrabiał w meczu z Widzewem do tego stopnia, że został wyrzucony z boiska. Zatem do Poznania nie pojechał z tytułu pauzy za czerwoną kartkę.

• Tomasz Lisowski (Korona Kielce)

Poza kadrą meczową. Paweł Sobolewski (Korona Kielce) Pomocnik Korony nadal imponuje formą. Aktywny, pokazujący się do gry, ciągnący na bramkę przeciwnika. Szkoda tylko, że koledzy z zespołu nie biorą z niego przykładu. Odzwierciedlenie gry kielczan znajdziemy w tabeli Ekstraklasy, a dokładniej na jej dnie. W Poznaniu miejscowi nie dają szans drużynie Pawła wygrywając 2:0. Zaraz, zaraz... Dwa do zera? Brzmi dość znajomo ;)

Ocena dwadozera.pl: 6/10

Paweł Zajączkowski