Zremisowali z I-ligowcem, ale spadają z ligi. Puszcza Niepołomice - Concordia Elbląg 1:1

Na trudnym terenie Concordia Elbląg ugrała punkt, ale ów punkt niewiele daje. Elblążanie spadli z ligi i teraz mogą liczyć już tylko na licencyjne zawirowania.

Concordia zagrała w Niepołomicach odważnie, bo i nie miała nic do stracenia. Efekt? Już w 21 min. elblążanie stanęli przed kapitalną szansą na objęcie prowadzenia. Jakub Zejglic nie wykorzystał jednak rzutu karnego i do przerwy bramek nie było.

W drugiej połowie Concordia również prezentowała się nieźle. Dość wspomnieć, że kilka minut po wznowieniu gry z dystansu w poprzeczkę trafił Rafał Loda. Chwilę później było już 1:0. Tym razem z dystansu huknął Łukasz Nowak i trafił w samo okienko bramki Zocha.

Gol dla Olimpii padł na 13 minut przed końcem, gdy w zamieszaniu piłkę do bramki gospodarzy skierował Michał Kiełtyka.

POWIEDZIELI PO MECZU (źródło: "Dziennik Elbląski").

• Łukasz Nadolny, napastnik Concordii

— Szanujemy ten remis, jednak pozostaje niedosyt, gdyż mieliśmy więcej okazji do zdobycia bramek. Dalej walczymy do końca i na zakończenie sezonu, za tydzień, chcemy wygrać z Motorem Lublin.

• Puszcza Niepołomice - Concordia Elbląg  1:1 (0:0)

1:0 - Nowak (54), 1:1 - Kiełtyka (77)

Żółte kartki: Popiela (Puszcza), R. Stępień, Lepczak (Concordia)

Puszcza: Stępiowski – Jurkowski, Księżyc, Lizak (46' Balawender), Zontek, Nowak, Tarasek, Cholewiak, Strózik, Janik (46' Szymonik) – Popiela (46' Kałat) 

Concordia: Zoch – Lepczak, Zawierowski (88 Lewandowski), Uszalewski, Bogdanowicz, Kiełtyka (83 Pelc), Szuprytowski, Loda, Stępień R., Nadolny (46 A. Stępień), Zejglic

PG