Olimpia Elbląg, w swoim stylu, czyli do zera, ograła Radomiaka Radom. Jedyną bramkę zdobył Kiriłł Raduszko.
Olimpia zagrała swoje - inicjatywę oddała rywalowi, a sama groźnie kontrowała. Radomiak dłużej utrzymywał się przy piłce. Powoli konstruował kolejne akcje, próbował skrzydłami, szukał szczęścia strzelając z dystansu - ale gra gości przypominała walenie głową w mur. Za to Olimpia czekała na swoją szansę i... się doczekała. W 65 min. Kiriłł Raduszko wyszedł sam na sam z bramkarzem i nie zmarnował dogodnej okazji.
POWIEDZIELI PO MECZU.
Janusz Niedźwiedź, trener Radomiaka
– Od trzech tygodni trenuję zespół Radomiaka i to moja pierwsza porażka. Uważam, że kompletnie niezasłużona. Byliśmy zespołem kilka klas lepszym, ale piłka jest brutalna i zabrała nam dziś punkty. Olimpia stworzyła jedną sytuację i strzeliła bramkę, my mieliśmy kilka i nic nie wpadło. Dodam, że powinny być dla nas dwa rzuty karne, które nie zostały odgwizdane przez sędziego. Myślę, że po niespełna trzech tygodniach pracy kibice w Radomiu widzą moją pracę, jaką drużyna obejmie drogę, że gramy piłką. Nasza gra jest zorganizowana, czasem składa się z większej, a czasem z mniejszej ilości podań. Dziś trafiliśmy na zespół, który nie chciał grać w piłkę, wybijał na oślep do przodu. Rzadko się spotyka drużyny w drugiej lidze, które by tak źle grały. Muszę to powiedzieć, bo byłem tu przez rok czasu (Niedźwiedź grał w Olimpii w sezonie 2003/04 i spadł z zespołem z trzeciej ligi – przyp. red.), mam dobre wspomnienia z Olimpią, myślę, że kibice mnie pamiętają. Strasznie to wyglądało jeśli chodzi o grę przeciwników. Mimo tej słabej gry, wręcz kopaniny rywale wygrali, nam nie udało się wywieźć choćby punktu. Przy tym co się działo na boisko, będzie mi bardzo ciężko zapomnieć o tej porażce, bo powinniśmy to wygrać i to nie jedną bramką.
Oleg Raduszko, trener Olimpii
– W odróżnieniu od trenera gości nie widziałem niczego wielkiego w ich grze, jakiegoś super futbolu. W końcówce ligi każdy punkt jest na wagę złota. Na chwilę obecną mamy więcej punktów od Radomiaka i jesteśmy wyżej w tabeli. Doskonale pamiętam mecz z pierwszej rundy kiedy nam ukradziono zwycięstwo w Radomiu. Musieliśmy grać przez siedemdziesiąt minut w dziesiątkę, zdobyliśmy prawidłową bramkę, która nie została uznana przez sędziego. My wtedy nie rozpaczaliśmy i nikomu się nie żaliliśmy. Wobec tego, jeśli trener gości cieszy się z dobrej gry, to jego prawo, niech się cieszy. Był tu taki trener niedawno, z Motoru Lublin, który cieszył się z dobrej gry i dziś on nigdzie nie pracuje. Jeśli trenerowi gości stwierdzenie, że ktoś gra słabo sprawia przyjemność, to proszę bardzo, jego prawo. Uważam, że każdy trener powinien patrzeć i oceniać swój zespół. Jeśli przegrywa, to powinien to przyznać i uznać, że jego zespół był słabszy, a nie szukać poparcia u kibiców i mówić, jakim to się dysponuje zespołem. Ja też kiedyś byłem super piłkarzem, ale nikomu o tym nie mówię, to nie jest istotne. Nasze zwycięstwo zasłużone, wiedzieliśmy jak przeciwnik gra, nasza taktyka zdała egzamin. Przeciwnik stworzył dwie sytuacje, a że miał przewagę w posiadaniu piłki wynikało z naszej taktyki, z naszego planu. Tak na marginesie to w trzydziestu meczach straciliśmy 13 bramek. Chciałem powiedzieć coś dobrego o meczu, ale z uwagi na słowa trenera gości, powiedziałem to, co powiedziałem. Dziękuję.
- Olimpia Elbląg – Radomiak Radom 1:0 (0:0)
1:0 – Raduszko (65)
Żółte kartki: Lewandowski, Nadijewskij (Olimpia), Figiel, Dubina, Ciach (Radomiak)
Sędziował: Tobiański (Gdańsk)
Widzów: 1 000
Olimpia: Rogaczow – Ressel, Ichim, Lewandowski, Nadijewskij, Raduszko (86 Sedlewski), Molga (58 Kopycki), Pietrewicz, Graczyk, Skokowski (90 Broniarek), Kołosow
Radomiak: Budzyński – Dubina (72 Wójcik), Ciach, Świdzikowski, Derbich (83 Kornacki), Onduka, Wlazło, Pach (67 Wnuk), Figiel, Puton, Leandro
PG
kibic 2013-05-26 21:54:20 (apn-***-***-***-***.dynamic.gprs.plus.pl) #31969 0:0 zgłoś
Nie ma jeszcze @kolo? Mama sprawdza lekcje?
Wojtek 2013-05-26 09:25:05 (***.morag.vectranet.pl) #31953 0:0 zgłoś
Super, tak trzymać ;)