Woda z Pasłęki zalała stadion Zatoki Braniewo. — Sytuacja jest tragiczna, ale próbujemy ją opanować — twierdzi Sławomir Bielewicz, dyrektor Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Braniewie.
Woda zalała szatnie, murawę i sąsiadującego ze stadionem "orlika".
— W szatniach wody jest z 60 cm — opisuje Sławomir Bielewicz, dyrektor braniewskiego MOSiR-u. — W trzech czwartych zalane jest też boisko, a "orlik" nie nadaje się do trenowania.
W walce z wodą pracownikom MOSiR-u pomagają strażacy i okoliczni mieszkańcy.
— Myślę, że damy radę, ale to już druga tego typu sytuacja w ciągu ostatnich dziewięciu lat, od kiedy jestem dyrektorem... — oznajmia Bielewicz.
PG
realista 2011-02-10 09:33:16 (***.***.***.***.bransat.pl) #1004 0:0 zgłoś
Wystarczyło by ułożenie trzech worków do góry na odcinku 60 - 70m aby do tej powodzi nie doszło ,ale grupa ludzi po studiach nie mogła dojść do takiego wniosku.
as 2011-02-08 12:13:55 (***.***.***.***) #965 0:0 zgłoś
To przez te dziewięć lat nic nie zostało zrobione aby taka sytuacja się nie powtórzyła? Ile razy muszą być zalane obiekty aby to zostało zmienione?!