W piątek w olsztyńskiej hali Uranii piłkarze Underdogs Olsztyn zagrali z obrońcą Pucharu Polski. Przegrali 0:4 i odpadli z rywalizacji. Odpadli, ale wstydu nie było.
Piłkarze z Olsztyna, podobnie jak Constract Lubawa, awansowali do 1/16 finału dzięki wygraniu turnieju eliminacyjnego w Lubawie i otrzymaniu wolneog losu w 1/32 PP. To ukłon ze strony Polskiego Związku Piłki Nożnej, który chce promować futsalowe rozgrywki na Warmii i Mazurach.
W piątkowy wieczór olsztyńską ekipę czekało piekielnie trudne zadanie, bo los przydzielił im obrońcę trofeum Gattę Active Zduńska Wola.
Underdogs walczyli dzielnie i do przerwy przegrywali tylko 0:1. Później goście podkręcili tempo i skończyło się 0:4. O wstydzie nie ma jednak mowy.
- Przegraliśmy 0:4, ale to był dobry mecz. Oczywiście różnicę było widać, bo goście mają świetnie opanowane schematy i potrafią rozgrywać ciekawe kombinacje. Na gola jednak zasłużyliśmy, bo swoje sytuacje też mieliśmy. Szkoda, że ta honorowa bramka nie padła - mówi Marcin Fiedoruk, kapitan Underdogs.
Podobnego zdania jest Łukasz Jarząbek, znany m.in. z gry w Pisie Barczewo i Olimpii Olsztynek zawodnik futsalowego Underdogs.
- Wygrali oczywiście faworycie tego meczu, ale my się dzielnie broniliśmy i staraliśmy się atakować - opowiada Jarząbek. - Była to bardzo dobra promocja futsalu w Olsztynie. W podziękowaniu dobrej organizacji otrzymaliśmy od prezesa Gatty zaproszenie na ich koszt do Zduńskiej Woli.
Przypomnijmy, że w niedzielę w 1/16 finału futsalowego Pucharu Polski zagra też lubawski Constract, którego rywalem będzie ekstraklasowa drużyna z Gdańska.
- Underdogs Olsztyn – Gatta Active Zduńska Wola 0:4 (0:1)
0:1 – Szymczak (13), 0:2 – samobójcza (27), 0:3 – Szymczak (28), 0:4 – Milewski (38)
Underdogs: Osmański, Zimowski - Wobolewicz, Jarząbek, Skalski, Fiedoruk, Kątek, Chiliński, Czerwiński, Michałowski, Łastowski, Dziadko, Kruszewski, Długołęcki
Gatta Active: Miłosiński, Szewczyk - Strzelczyk, Stanisławski, Adamski, Olejniczak, Sobalczyk, Bujalski, Szymczak, Milewski, Krawczyk
rys
źródło: własne, wama-sport.pl
Artykuł nie został jeszcze skomentowany - możesz być pierwszą osobą!