Na treningi przyjeżdżają z całego województwa

Niedawno stworzony przez kibiców klub OKS Stomil Olsztyn ogłosił nabór do drużyny dziewcząt. Teraz przeżywa... oblężenie. Na treningi zapisały się już 64 dziewczyny z całego województwa! — Dotąd nie miały gdzie grać. Teraz mogą uprawiać swój sport, nic za to nie płacąc — podkreśla Marek Maleszewski, koordynator grup młodzieżowych OKS Stomil.

Poniższy tekst ukazał się na łamach "Gazety Olsztyńskiej" w lutym 2011 roku.

— Zawsze grałam w piłkę na podwórku ze starszymi kolegami, a w szkole miałam wuefistę, który chętnie rzucał nam piłkę — opowiada 16-letnia Natalia Świętoniowska z Olsztyna, jedna z najlepszych zawodniczek OKS Stomil. — Interesuję się piłką, ale rzadko chodzę na mecze. Ulubiony piłkarz? Na pewno nie Christiano Ronaldo, który moim zdaniem jest przereklamowany.

Natalia i 18-letnia Paulina Babińczuk to uczennice V LO. O zajęciach w OKS Stomil dowiedziały się od dziewczyn z piłkarskiej sekcji AZS UWM, z którymi rozegrały sparing.

— Tak naprawdę trenuję jednak od trzeciej klasy podstawówki, kiedy zaczęłam chodzić na piłkarskie SKS — mówi Paulina. Jej ulubionym klubem jest Real Madryt.

13-letnie Joanna Sieradzka i Maja Górka na trening trafiły poprzez szkołę. — Miałyśmy turniej i trener powiedział, żeby przyjść i spróbować. Wcześniej tylko na podwórku grywałyśmy — mówi Asia. I dodaje: — Najczęściej gram na lewym ataku.

— A ja na obronie — zaznacza Maja. — Stoper jesteś! — poprawia koleżankę Asia, która już po chwili apeluje do trenera, by wpuścił ją na boisko.

Teraz ma być inaczej

Prawdziwy podziw budzi zapał kilku dziewcząt, które dojeżdżają na zajęcia po kilkadziesiąt kilometrów. — Lubię grać i często grywam z chłopakami — opowiada 18-letnia Patrycja Kucharczyk z Ornowa koło Ostródy, która na każde zajęcia dojeżdża pociągiem. — Moja starsza siostra trochę grała, więc ja też zaczęłam. W ogóle lubię uprawiać i oglądać sport.

Podobnie wyglądała droga do sportu Małgorzaty Piotrak z Olsztyna. — Co mnie przyciągnęło? Po prostu futbol — oznajmia zawodniczka. — Zawsze wolałam kopać piłkę niż bawić się lalkami. Kiedyś już trenowałam, bo była taka akcja z treningami dla dziewczyn, ale zabrakło sponsorów i wszystko padło.

Teraz ma być inaczej. Na razie jest mnóstwo chęci, radości i zapału. Wkrótce ma być już jednak całkiem poważnie i profesjonalnie.

Plany są bardzo ambitne

— Mamy dziewczyny w wieku od 9 do 23 lat — mówi Marek Maleszewski, trener koordynator grup młodzieżowych OKS Stomil Olsztyn. — Zawodniczki przyjeżdżają do nas nie tylko z Olsztyna i okolic, ale również z Ostródy, Pasymia, Lidzbarka czy Bartoszyc. Muszę powiedzieć, że jestem zdziwiony i... lekko przerażony skalą, na jaką udało nam się to rozkręcić!

Plany są ambitne, bo w połowie lutego grupa zostanie podzielona na zespół seniorek (15 lat i starsze) oraz juniorek. Z tej drugiej grupy Maleszewski chciałby również wyodrębnić drużynę młodziczek.

— Będzie to możliwe, jeżeli uda nam się zdobyć miejską dotację, o którą właśnie wystąpiliśmy — tłumaczy szkoleniowiec. — Treningi są u nas przecież całkowicie bezpłatne, bo utrzymujemy się ze składek kibiców, darowizn i dzięki pomocy sponsorów.

Zaproszenia na turnieje

Już w kwietniu seniorki mają przystąpić do orlikowej ligi, w której będą uczestniczyły drużyny z Warmii i Mazur oraz Podlasia. W wakacje może natomiast ruszyć oficjalnie warmińsko-mazursko-podlaska III liga kobiet. Juniorki już teraz mogą się natomiast szykować do udziału w ogólnopolskich turniejach, bo klub otrzymał już sporo zaproszeń na takie imprezy.

— Trzeba dodać, że oprócz dziewczynek szkolimy również chłopców — podkreśla Maleszewski. — W grupie do lat 10 mamy już 38 osób, a w grupie wiekowej 11-13 lat trenuje już 18 chłopaków, choć jeszcze nie było naboru.

Chłopcy i dziewczyny trenują po trzy razy w tygodniu. — Wszystkie zajęcia odbywają się w Gimnazjum Akademickim przy ul. Bałtyckiej, Szkole Podstawowej nr 22 przy ul. Żołnierskiej i SP 18 na Dajtkach — informuje trener. — Oczywiście cały czas czekamy na kolejnych chętnych i kolejne chętne.

Piotr Gajewski