Lider został z jednym bramkarzem

Po powrocie Piotra Skiby do OKS 1945 Olsztyn absolutnym priorytetem działaczy Huraganu Morąg jest znalezienie kogoś, kto strzegłby bramki lidera III ligi. Zadanie wbrew pozorom nie jest jednak takie łatwe...

Czesław Żukowski, szkoleniowiec Huraganu, na treningach może korzystać jedynie z usług Pawła Szełemeja. Nie wydaje się jednak, by 20-letni bramkarz, który nie ma zbyt dużego ligowego doświadczenia, w rundzie wiosennej wywalczył sobie miejsce w podstawowym składzie.

- Tak od razu nie przekreślałbym jego szans - odżegnuje się jednak trener morążan. - Rozglądamy się za nowym golkiperem, który mógłby wzmocnić konkurencję między słupkami. Są prowadzone pewne rozmowy, ale na razie bez żadnych konkretów.

Do niedawna nieoficjalnie mówiło się, że miejsce Skiby może zająć... Daniel Iwanowski. Były zawodnik m.in. OKS 1945 Olsztyn rundę jesienną spędził w Narwii Ostrołęka, gdzie jednak musiał się zadowolić rolą rezerwowego.

Oprócz bramkarza sztab szkoleniowy Huraganu poszukuje również napastnika ze statusem młodzieżowca. Upadła bowiem sprawa przejścia do Morąga Mateusza Różowicza, który stawił się ostatnio na zajęciach Stomilowców. Prawie pewne jest już za to, że zespół zasili Przemysław Płoszczuk. Ofensywnie usposobiony pomocnik przed rozpoczęciem bieżącego sezonu przeniósł się z Morąga do Ruchu Wysokie Mazowieckie, gdzie rozegrał 12 spotkań.

Występami w czołowym zespole z Warmii i Mazur zainteresowany był także Jacek Gabrusewicz, do niedawna obrońca Dolcanu Ząbki.

- Mieliśmy kilka telefonów od zawodników z wyższych lig - przyznaje Żukowski. - Runda jesienna potwierdziła jednak, że tkwi w drużynie duży potencjał i nie potrzeba nam rewolucji kadrowych. Więcej pretensji miałem do formacji ofensywnej, dlatego to tam przeprowadzamy pewne korekty. Nie zastanawialibyśmy się nad też nad bramkarzem, ale Piotrek Skiba chciał spróbować swoich sił w wyższej lidze. 

W najbliższą sobotę Huragan rozegra sparing z OKS 1945 (Olsztyn, os. Dajtki, godz. 11).

Sebastian Woźniak