W wielu klubach po ubiegłorocznych wyborach samorządowych nastąpiły zmiany na najwyższych stanowiskach. Nie inaczej jest w Zatoce Braniewo, gdzie z funkcji prezesa kilka dni temu zrezygnował Tomasz Sielicki.
W gabinecie prezesa Zatoki Sielicki oficjalnie zasiadał od 2004 roku, ale jego współpraca z zespołem rozpoczęła się zdecydowanie wcześniej. To właśnie za jego rządów klub, który niedawno o mały włos nie stoczył się do A-klasy, rozpoczął serię kolejnych awansów.
Ostatnia runda również była udana, bo po jesieni braniewianie zajmują - jako beniaminek - 9. miejsce. Rezygnacja prezesa to więc nie efekt złych wyników, ale... ubiegłerocznych wyborów samorządowych. Sielicki został bowiem wybrany na wójta gminy Braniewo.
- Według prawa nie mogę łączyć tych funkcji - mówi główny zainteresowany. - Była to trudna decyzja, jednak przede mną nowe wyzwania. Myślę, że zrobiliśmy tutaj kawał dobrej roboty. Zostawiłem klub w dobrej kondycji zarówno organizacyjnej, jak i sportowej. Nie żegnam się jednak z Zatoką, bo zadeklarowałem pomoc w prowadzeniu zespołu.
Do czasu rozpisania walnego zgromadzenia, które odbędzie się w ciągu najbliższych trzech miesięcy, klubem będzie zarządzać Wiesław Czech, dotychczasowy wiceprezes Zatoki.
Piłkarze z Braniewa przebywają na urlopach, które potrwają do 24 stycznia. Tomasz Klimczak, szkoleniowiec zespołu, w rundzie rewanżowej skorzysta już z usług Konrada Dzwonkowskiego oraz Patryka Wilińskiego. Obydwaj zawodnicy wracają do treningów po kontuzjach. Prawdopodobnie z klubem pożegnają się Bartosz Siedlik, Radosław Wiśniewski oraz Paweł Małek. Chociaż... do wznowienia zajęć wiele się jeszcze może wydarzyć!
Artykuł nie został jeszcze skomentowany - możesz być pierwszą osobą!