„11 szybkich” Piotrka Skiby

Piotr Skiba, wychowanek, bramkarz i najstarszy zawodnik Stomilu Olsztyn odpowiada na 11 krótkich pytań.

1) Trening w śniegu czy w deszczu?

W deszczu. Tak bardziej po… angielsku (śmiech).

2) Barcelona czy ManU?

Oczywiście, że Man United! Ze względu na mojego „guru” Petera Schmeichela.

3) Seaman czy Martyn?

Of course Nigel Martyn! Seamana, niestety, nie miałem okazji poznać.

4) Wyjazd do Anglii – wielkie, cenne doświadczenie czy lekcja pokory?

Zdecydowanie cenne doświadczenie! Zarówno sportowe, jak i życiowe.

5) OKS 1945 czy Stomil?

Tylko Stomil OKS! W stu procentach Stomil!

6) Zbliżająca się „trzydziestka” przeraża czy cieszy?

Chyba bardziej przeraża. Pojawia się pytanie: „Co dalej..?”. Niektórzy mówią jednak, że życie dopiero zaczyna się po „trzydziestce”, więc w sumie… wszystko jeszcze przede mną (śmiech)!

7) Awans Stomilu – „teraz albo nigdy” czy „powalczymy”?

Awans? Teraz! Tradycja nakazuje! Jak śpiewają kibice: „Walczyć Stomil, walczyć!”. Powalczymy do upadłego.

8) Mistrzem Śląsk czy Polonia?

Hm... Tak szczerze, to żadna z tych drużyn. Ale jak mam wybrać to Śląsk, ze względu na to, że grają tam bracia „Gikowie”. Poza tym kasa w piłce to nie wszystko. Choć bez niej ciężko…

9) Facebook czy Twitter?

Facebook... (śmiech). Cała internetowa społeczność tam jest. Na Twitterze nie mam nawet konta.

10) Sylwek Wyłupski - trener czy kolega?

Na początku kolega. Teraz trener. Dziwnie było sie przestawić, bo kiedyś razem „łapaliśmy” w Stomilu. Na treningach i poza nimi zawsze mogę jednak na niego liczyć. Zawsze daje cenne rady.

11) Wyniki sparingów - martwią czy są nieistotne?

Ani to, ani to. Sparingi są po to, by zgrywać zespół, ćwiczyć nowe zagrania. Na pewno każdy chce wygrać, ale nieraz popełnia się proste błędy, bo ciało nie idzie w parze z umysłem. Taki okres. Ważne, żeby wyciągać wnioski, by tych błędów nie przenosić na ligę.

Przepytywał Piotr Gajewski