Dzień przed wigilią wypytaliśmy o święta piłkarzy trzech najpopularniejszych klubów w regionie. O swoich ulubionych potrawach, dylematach związanych z kupowaniem prezentów i życzeniach do Mikołaja opowiedzieli nam Wojtek Figurski, Paweł Głowacki i Andrzej Matwijów.
Matwijów: W rodzinne strony
Andrzej Matwijów z elbląskiej Olimpii święta spędzi w rodzinnej Chojnie z najbliższą rodziną.
- Chojna to Zachodniopomorskie, niedaleko Szczecina. Tłumów nie będzie, na świętach będą tylko najbliżsi – opowiada pomocnik I-ligowca z Elbląga. – Kupowania prezentów nie chciałem zostawiać na ostatnią chwilę, więc wszystko mam już załatwione. Takich rzeczy nie warto przekładać na później, bo w święta lepiej mieć wolną głowę. Wciąż jestem co prawda w trakcie rozmów na temat wygasającego 31 grudnia kontraktu, ale tak właśnie staram się myśleć.
Przy wigilijnym stole Andrzej najchętniej wcina tradycyjne pierogi z kapustą i grzybami.
- Przesadzać jednak nie można. Trzeba dbać o wagę – zaznacza. I dodaje: - W święta sobie i bliskim życzę przede wszystkim zdrowia, bo ostatnio urazy mnie nie omijały. Jestem przecież po zabiegu i mam nadzieję, że szybko uda mi się wrócić do prawidłowej dyspozycji.
Głowacki: Sam lepiłem pierogi!
Paweł Głowacki z OKS 1945 Olsztyn w tym roku pomógł przy świętach jak jeszcze nigdy.
- Ten jest specyficzny. Pierwszy raz z żoną robiliśmy w nowym mieszkaniu pierogi i pochwalę się, że zrobiliśmy aż 90 z mięsem, a do tego 140 z kapustą i grzybami. Dużo, ale rodzina jest duża, to pierogów musi być dużo – śmieje się Paweł.
W sumie na wigilii u rodziców Pawła zjawi się aż 12 osób. Przy świątecznym stole zasiądzie m.in. Piotrek, jeszcze niedawno gracz III-ligowej Mrągowii, a obecnie zawodnik I-ligowego Dolcanu Ząbki.
- Piotrek jest w Olsztynie już od pewnego czasu, za to ja wczoraj (w czwartek – przyp. red.) pojechałem w przeciwnym kierunku. W Warszawie urządziliśmy sobie przedświąteczne spotkanie piłkarskie ze znajomymi z czasów Polonii. Był m.in. Igor Gołaszewski, Paweł Kieszek, Antek Łukasiewicz czy Krzysiek Bąk – wylicza Paweł, u którego na wigilijnym stole nie zabraknie kilku ciekawych potraw. – Tradycyjnie będzie karp i wspomniane pierogi. Poza tym mama zawsze robi pyszną zupę rybną z lanymi kluskami lub z makaronem.
U Głowackich problemów nie ma również z prezentami.
- Tak się znamy, że zwykle każdy wie, co mniej więcej dostanie. Chociaż… Żona nigdy mi nic nie zdradza, a mama – choć zawsze się pyta – to też do końca się nie zdradza. Przypuszczam, że znajdę pod choinką jakąś mądrą książkę, żebym był jeszcze mądrzejszy – śmieje się Paweł. I dodaje: - Gorzej wygląda sytuacja z prezentami u mnie. W wigilię muszę za nimi jeszcze troszkę pochodzić, a wcześniej muszę iść jeszcze na trening, bo według rozpiski od trenera tak to akurat wypada. W czwartek byłem na chwilę w Warszawie w Arkadii, ale nie tłumy były takie, że nie dałem rady wszystkiego kupić…
Figurski: Zaliczę aż dwie wigilie
Święta w rozjazdach szykują się za to Wojtkowi Figurskiemu z Jezioraka Iława.
- To nowość. W tym roku wziąłem ślub, więc rodzina się powiększyła. Będzie więc pierwsza wigilia u rodziców żony o 16 i druga, u moich, gdzieś koło 19-20. W Pierwszy Dzień Świąt wybieramy się za to do moich chrzestnych, którzy mieszkają za Pasłękiem – wylicza Wojtek. – Z prezentami jestem natomiast na półmetku. Właśnie dziś (w piątek – przyp. red.) kupiłem sporą część upominków, m.in. dla chrześnic. Mam dwie, więc musiałem się mocno postarać! Wszystkiego jednak jeszcze nie ogarnąłem i cieszę się, że sklepy są czynne w wigilię. A świąteczne jedzenie? Jestem akurat wszystkożerny, więc na nic nie będę wybrzydzać. Tym bardziej, że bardzo lubię ryby, a karpia to już na pewno nie mogę się doczekać!
Jedyne co martwi to sytuacja w klubie, której poprawy Wojtek życzyłby sobie od Mikołaja.
- Najważniejsze jest jednak zdrowie – podkreśla „Figur”. – Poza tym żona jest w ciąży, więc życzylibyśmy sobie spokojnego i szczęśliwego rozwiązania. A przy okazji wszystkim kibicom i sponsorom chciałbym życzyć wszystkiego najlepszego i podziękować za okazywane wciąż wsparcie. Nie jest łatwo, ale bez życzliwych ludzi byłoby o wiele, wiele trudniej.
Korzystając z okazji, my również składamy wszystkim Czytelnikom najserdeczniejsze świąteczne życzenia. Niech uśmiech towarzyszy Wam każdego dnia – nie tylko od święta i w momentach, gdy ulubiona drużyna strzela gola. ;)
REDAKCJA
Ps 2011-12-28 00:52:16 (***-***-***-***.adsl.inetia.pl) #12065 0:0 zgłoś
panowie możecie coś napisać o innych klubach?STOMIM OLIMPA I JEZIORAK OK? NIE DŁUGO BĘDZIE TRIO W 2 LIDZE CHYBA ŻE STOMIL AWANSUJE SUPER.A INNE KLUBY Z MAZUR NP ? MAMRY GIŻYCKO,VĘGORIA WĘGORZEWO,MAZUR EŁK,CZARNI OLECKO ROMINTA GOŁDAP ZNICZ BIAŁA PISKA,I TAK DALEJ??TAM TEŻ CHYBA COŚ SIĘ DZIEJE....
d 2011-12-27 18:00:06 (afpc***.neoplus.adsl.tpnet.pl) #12056 0:0 zgłoś
żyje tu ktoś kurde św no ale juz po .......do roboty panowie ;)