Za nami historyczna runda warmińsko-mazursko-podlaskiej III ligi kobiet. Historyczna, bo pierwsza, w której na dodatek świetnie radzą sobie trzy ekipy z naszego województwa. Czwarty reprezentant Warmii i Mazur UKS Mazury Mrągowo na razie zamyka tabelę, ale mrągowianki zapowiadają, że wiosną będzie dużo lepiej. Jesień w wykonaniu dziewcząt podsumowują trenerzy wszystkich ekip.
Dariusz Maleszewski, trener OKS Stomil I Olsztyn
• Wynik sportowy
— Myślę, że odnieśliśmy z dziewczynami sukces, bo przecież liderujemy z kompletem zwycięstw. Wszystko zaczęło nam fajnie funkcjonować bardzo szybko. Zastrzeżenia mam jedynie co do meczu w Szczuczynie. Najlepiej natomiast wyszło nam inauguracyjne spotkanie z Atomówkami.
• Rywalki
— Atomówki są za nami, ale w pierwszym meczu wyraźnie je zdominowaliśmy. Potem ich już nie widziałem, ale - sądząc po wynikach - radziły sobie dobrze i powinny się liczyć w walce. Po Mazurach Mrągowo widać brak doświadczenia, ale tam też jest kilka bardzo ciekawych dziewczyn. Nasz drugi zespół w każdym meczu spisywał się natomiast bardzo dobrze i kilka dziewczyn przeniesiemy pewnie do pierwszego zespołu. Spośród drużyn z Podlasia najlepszy wydaje się Szczuczyn.
• Cel na wiosnę
— Miejsce zobowiązuje nas do walki o awans do II ligi. Poza tym czeka nas nauka, nauka i jeszcze raz nauka. Funkcjonujemy przecież bardzo krótko i wciąż zbieramy doświadczenie.
• Wiodące postacie
— Wyróżnienia indywidualne są niepedagogiczne, ale mamy kilka perełek nawet na skalę kraju. Warto odnotować, że najwięcej bramek w całej lidze ma nasza skrzydłowa Paulina Babińczuk.
Krzysztof Piwiszki, trener MKS Atomówki Korsze
• Wynik sportowy
— Przed startem rozgrywek trudno było w ogóle coś zakładać, bo nikt tej ligi nie znał. Graliśmy głównie na hali i na "orlikach", więc nie czuliśmy gry na dużym boisku. Efektem tego była wysoka porażka na inaugurację. Pozostałych pięć spotkań jednak wygraliśmy i to tracąc zaledwie dwie bramki. Moim zdaniem na grę zespołu przełożyło się właśnie to, że zaczęliśmy trenować na dużym boisku.
• Rywalki
— Stomil I jest poza zasięgiem. Mają dziewczyny, które trenują bardzo długo i to widać. Rozczarowaniem, i to dużym, są natomiast Mońki. To zespół z kadrowiczami z województwa podlaskiego, a punktów ma jednak mało. Poza tym każdy z każdym może w tej lidze wygrać.
• Cel na wiosnę
— Może zabrzmi to nieskromnie, ale chciałbym, by liderki do końca rozgrywek czuły nasz oddech. Wtedy liga będzie ciekawsza, bo w obecnej sytuacji tylko my możemy im tak naprawdę zagrozić. Decydujący będzie pierwszy wiosenny mecz, w którym spotykamy się właśnie z nimi.
• Wiodące postacie
— Przed każdym meczem wprowadzałem cztery-pięć zmian, a na przykład Ada Miller, która prywatnie jest siostrzenicą trenera Mirosława Millera (szkoleniowca piłkarzy MKS Korsze — przyp. red.), zaczynała od gry na obronie, a skończyła w ataku. Mocnym punktem zespołu była też bramkarka Jowita Pieksza, a w defensywie istotną rolę odgrywała Natalia Lenart. W pomocy rządziła Agnieszka Krauze, a z przodu dużo pracy wykonywała zawsze Justyna Padoł. Tak naprawdę na pochwałę zasługują jednak wszystkie dziewczyny.
Marek Maleszewski, trener OKS Stomil II Olsztyn
• Wynik sportowy
— Jestem bardzo zadowolonym, bo mamy bardzo młody zespół, którego celem było przede wszystkim ogrywanie się. Starsze dziewczyny, które u nas grywały nie przepracowały z różnych powodów okresu przygotowawczego i nadrabiały zaległości w trakcie sezonu. Kilka z nich na pewno trafi po sezonie trafi pierwszego zespołu. Najlepiej wyszedł nam inauguracyjny mecz w Mońkach. Jechaliśmy tam po lekcję, a w pierwszej połowie rywalki nie wychodziły z "szesnastki". Ostatecznie wygraliśmy tam 1:0.
• Rywalki
— Pierwszy zespół jest poza zasięgiem wszystkich, a myślę, że wiosną będzie jeszcze mocniejszy i mam nadzieję, że dociągnie do końca sezonu bez porażki. Bardzo duży postęp zrobiły też Korsze, które widziałem zarówno w pierwszym, jak i ostatnim meczu i muszę przyznać, że to zupełnie inny zespół. Mam nadzieję, że w przyszłym sezonie dołączą do ligi kolejne zespoły i będzie jeszcze ciekawiej.
• Cel na wiosnę
— Na przełomie marca i kwietnia czekają nas ćwierćfinały mistrzostw Polski juniorek młodszych i to właśnie m.in. po to ogrywamy tak mocno te nasze młodsze dziewczyny. Chcemy pokazać się w walce z innymi ekipami z Polski i awansować do półfinału. A liga? Tu nadal chcemy przede wszystkim ogrywać dziewczyny.
• Wiodące postacie
— Krok do przodu zrobiła każda z dziewczyn. Większość z nich zaczęła podchodzić do treningów naprawdę profesjonalnie i myślę, że moje podopieczne zdają już sobie sprawę z tego, że tylko sumienna praca na treningach przynosi wymierne efekty. Wyróżniać nikogo nie będę. Pod względem statystycznym najlepiej wypadają Iwona Abramczyk i Weronika Dziadura, które mają najwięcej strzelonych bramek.
Paweł Romaniuk, wspólnie z Robertem Bumbulem trener UKS Mazury Mrągowo
• Wynik sportowy
— Mimo wszystko, pozytywnie. Dziewczyny są bardzo zaangażowane, a w grę wkładają mnóstwo serca. Na treningach prezentują się o wiele lepiej niż podczas meczów, gdy, niestety, zżera je trochę trema. Dopiero zaczynamy przygodę z piłką i jesteśmy przekonani, że będzie coraz lepiej. W Mielniku, gdzie nie było presji kibiców, dziewczynom wychodziło to, co chciały, szybko strzeliły dwie bramki i wygrały. Mam nadzieję, że wiosną takich meczów będzie więcej.
• Rywalki
— Ta liga jest wyrównana, a zdecydowanie odstaje jedynie Stomil I. Dziewczyny zespołu lidera przeważają fizycznie, co widać po wynikach. Bardzo fajnie prezentują się również Korsze, które z meczu na mecz wyglądały jesienią coraz lepiej.
• Cel na wiosnę
— Mamy dużo dziewczyn i wkrótce chcemy je podzielić na starsze i młodsze. Zima będzie długa i będziemy mieć czas, by popracować nad wydolnością. Myślę, że będzie dobrze. Nastawiamy się na dobrą zabawę, a wyniki przyjdą z czasem.
• Wiodące postacie
— Na pochwałę zasługują wszystkie dziewczyny - za ambicję, zaangażowanie i za to, że się nie poddają. Na treningach mam czasem około 30 dziewczyn!
stomil 2011-11-23 22:40:43 (ip-***-***-***-***.multi.internet.cyfrowypolsat.pl) #11379 0:0 zgłoś
a kto przypisuje? nie siej fermentu! zazdrość gorsza od faszyzmu!!! ale jak wiadomo zazdrość gorsza od fermentu he he
stomil 2011-11-23 22:39:00 (ip-***-***-***-***.multi.internet.cyfrowypolsat.pl) #11378 0:0 zgłoś
a kto przypisuje? nie siej fermentu! ale jak wiadomo zazdrość gorsza od fermentu he he
Podsumowanie. 2011-11-23 18:50:22 (acyf***.neoplus.adsl.tpnet.pl) #11372 0:0 zgłoś
Abramczyk do dziewczyna z Wielbarka tu wychowana, tu grała więc niech Olsztyn sobie wszystkich zasług nie przypisuje.