Jeziorak nie strzelił gola od czterech kolejek, a nie wygrał od siedmiu. Trener Piotr Zajączkowski liczy, że w wyjazdowym meczu z Sokołem Sokółka jego drużyna w końcu zdoła się przełamać.
- Czasem tak jest, że ma się pół sytuacji i się wygrywa, a innym razem okazji jest mnóstwo, a nic nie chce wejść. Nas dotknęła właśnie ta druga przypadłość - uważa Piotr Zajączkowski, trener Jezioraka. - Moim zdaniem gramy teraz lepiej, niż na początku sezonu. Przeważamy, stwarzamy sobie sytuacje, ale nie strzelamy goli.
Zajączkowski podkreśla, że jeszcze nigdy żaden jego zespół nie miał tylu treningów strzeleckich, co obecnie Jeziorak.
- Są jednak tacy zawodnicy, którzy nie potrzebują żadnego treningu, by strzelać bramki seriami, a są i tacy, co mogą trenować dzień i noc, a i tak nie będą trafiać do siatki - obrazuje szkoleniowiec "Jeziorowców".
Wychodzi więc na to, że problem tkwi w wykonawcach. I rzeczywiście, coś jest na rzeczy. Dwaj najlepsi strzelcy Jezioraka, a więc Wojciech Figurski i Remigiusz Sobociński, mają na koncie tylko po dwa gole. W sumie natomiast mniej bramek od iławian, którzy strzelili 13 goli, mają tylko cztery ostatnie ekipy i Resovia.
- Remek ma na boisku wiele innych zadań. Zdarza się przecież, że jak trzeba, to jest i defensywnym pomocnikiem - zwraca uwagę Zajączkowski. - A Figurski? Tu sprawa jest oczywista. Wiadomo od dawna, że przez pół roku od ślubu żaden zawodnik nie jest w stanie "zrobić sztycha". Po prostu tak jest i już - to naukowo udowodnione. A Wojtek się niedawno ożenił...
To tak pół żartem-pół serio, ale sytuacja rzeczywiście jest nieciekawa. Młody Christian Klein nie jest jeszcze w stanie wziąć ciężar strzelania bramek na własne barki, a nawet, gdyby chciał, to nie pozwoliłaby mu na to nierówna forma. Na razie 20-letni Klein w 10 spotkaniach ligowych zdobył tylko jedną bramkę, a w żadnym ze spotkań nie przebywał na boisku od początku do końca zawodów - albo wchodził z ławy, albo wchodził po przerwie. Poza tym niedawno dostał czerwoną kartkę i doznał poważnej kontuzji, z powodu której czeka go wkrótce operacja kolana.
Jeszcze bardziej chimeryczny jest dżoker Roman Kretow. Młody Ukrainiec również ma na koncie tylko jedną bramkę, ale jak na zawodnika, który nie brał udziału w przygotowaniach do sezonu, i tak radzi sobie nieźle.
Jest jeszcze Arek Kuciński, którego jednak uznawać należy raczej za skrzydłowego, i Ołeh Fedosow. Ten ostatni niedawno doznał kontuzji i najprawdopodobniej czeka go dłuższa przerwa.
- Jedziemy teraz do Sokółki i mam nadzieję, że uda nam się przełamać. Właśnie takiego meczu na przełamanie najbardziej nam teraz trzeba - uważa Zajączkowski, który nie ukrywa, że rozważa różne warianty ustawienia zespołu w najbliższym meczu. - Nie jestem trenerem, który lubi mieszać w składzie jak w zupie pomidorowej, ale w czasie meczu trzeba reagować na to, co dzieje się na boisku. Liczę jednak przede wszystkim na determinację chłopaków i koncentrację. Sokółka jest nisko, ale parę punktów solidnym drużynom urwała.
PG
przem 2011-10-16 09:11:18 (host-***-***-***-***.dynamic.mm.pl) #9930 0:0 zgłoś
Czy Mały biega bezsensu to nie wiem. Chłopak potrafi biegać cały mecz nawet w końcówkach nie odpuszcza. W porównaniu do niektórych napastników... co nie mają siły po 20-30 minutach.
Dekomentator 2011-10-15 19:14:25 (acax***.neoplus.adsl.tpnet.pl) #9894 0:0 zgłoś
do Przem Iława : podniecać nie ale cieszyć tak, Ty za to podniecasz się "Małym" któremu jeszcze do ideału lub nawet do pewnego solidnego poziomu 2 ligowego brakuje, ale chłopak się rozwija i dobrze, ps. nie myl bieganie bez sensu i robienie wiatru na boisku z grą, na szczęście już mniej takich bezsensownych zagrań ma "Mały", Jeziorakowi życzę powodzenia, Olimpii utrzymania, a OKSowi, no cóż, oby spadli w końcu na ziemię bo obudzą się z ręką w szambie
przem IKS 2011-10-15 17:09:57 (host-***-***-***-***.dynamic.mm.pl) #9887 0:0 zgłoś
panowie nie ma sie co podniecać wygraną z Sokółki... Trzeba się szybko ocknąć i wyciągnąć wnioski z 7 meczy( wpadek). Trzeba strzelać bramki a nie liczyć na sędziów. prawda jest taka, że raz pomagają jak było ze świtem. innym razem przeszkadzają. Ale to Jeziorak ma strzelać bramki nie sędziowie. Czekam, aż w końcu Mały strzeli swoją wymarzoną bramkę.Super robotę robi dla drużyny! Na pierwszą ligę Iławy nie stać. Cel postawić sobie trzeba-najlepsze miejsce w 2 lidze. Do Elbląg mam nadzieję, że i wasz klub wyjdzie z tego dołka.
AVE O.E. 2011-10-15 16:26:02 (static.kpn.net) #9884 0:0 zgłoś
''Jeziorak się zaciął'' ? dzisiaj strzelil 5 bramek ,i wygral 0:5:) gratki,i pozdro z Rotterdamu
Jeziorowiec 2011-10-15 10:23:22 (public***.xdsl.centertel.pl) #9874 0:0 zgłoś
THX Elblag tego samego zycze jeszcze zebyscie nie spadli do II ligi :(
Elbląg 2011-10-15 09:24:10 (h***.ds***.univ.gda.pl) #9871 0:0 zgłoś
powodzenia IKS!