Nieco ponad 60 minut spędził na boisku Adrian Mierzejewski w meczu Polska - Białoruś 2:0 (1:0).
Olsztynianin opuścił boisko w 61 min., gdy zmienił go Maciej Rybus. Do tego czasu Adrian omal nie zaliczył asysty przy strzale głową Damiena Perquisa i sytuacji sam na sam Pawła Brożka. Sam też, jeszcze w pierwszej połowie, miał zresztą dogodną okazję do strzelania gola, którą, niestety, fatalnie zmarnował.
Polska wygrała 2:0 po golach Jakuba Błaszczykowskiego (31) i Roberta Lewandowskiego (69).
PG
Artykuł nie został jeszcze skomentowany - możesz być pierwszą osobą!