Piotr Jacek: Polonia Lidzbark Warmiński to zespół z potencjałem

Polonia Lidzbark Warmiński zakończyła zmagania w III lidze na przedostatnim miejscu. Beniaminek rozgrywek w trakcie sezonu zmienił szkoleniowca. Zespół przed spadkiem do forBET IV ligi ma uratować Piotr Jacek.

Polonia Lidzbark Warmiński w zeszłym sezonie pewnie awansowała do III ligi. Najpoważniejszy kandydat do awansu Znicz Biała Piska tracił do Polonii aż 12. punktów. W Lidzbarku Warmiński po awansie zapanowała euforia, ale wszyscy w klubie zdawali sobie sprawę, że nastał kolejny okres wytężonej pracy, bo o utrzymanie w III lidze będzie bardzo ciężko.

Polonia jak się mogło wydawać dokonała solidnych transferów jak na realia województwa warmińsko-mazurskiego. Do Lidzbarka Warmińskiego z Grudziądza przeprowadził się Kostiantyn Czernij, który w tym sezonie dla Polonii strzelił dziesięć goli. Do zespołu dołączył także m.in. Norbert Florczak z Mławianki Mława, Bartosz Danowski z Concordii Elbląg czy Klaudiusz Krasa z GKS-u Bełchatów.

Polonia początek miała bardzo udany. Podopieczni Daniela Wierzbowskiego w pierwszych czterech spotkaniach zdobyli osiem punktów. Następnie Polonia zaczęła grać mocno w kratkę i nie była w stanie wygrać żadnego spotkania, aż do zmiany szkoleniowca. Łącznie Polonia pod wodzą Wierzbowskiego w III lidze wywalczyła dwanaście punktów (dwie wygrane, sześć remisów, pięć porażek).

Prezes Mariusz Miecznikowski podstawił na doświadczonego trenera z zewnątrz, ale jakby powiązanego z naszym regionem. Piotr Jacek ostatnio pracował w I-ligowej Warcie Poznań (szybko został zwolniony), a wcześniej w Legii II Warszawa. W województwie warmińsko-mazurskim pracował w Stomilu Olsztyn (ostatnie miesiące w I lidze) oraz w Sokole Ostróda (solidny sezon w II lidze).

Debiut w nowym klubie wypadł imponująco, bo Polonia wygrał 4:3 z Victorią Sulejówek, chociaż do przerwy goście prowadzil 2:0. Potem Polonia jeszcze zremisowała u siebie z ŁKS-em Łomża. Zawodnicy z Lidzbarka Warmińskiego przegrali łącznie trzy spotkania, w tym 0:6 w Skierniewicach z liderem Unią.

- Za mną miesiąc pracy w Polonii, ale wynikowo wypadło to średnio - słusznie zauważa Piotr Jacek. - Wygraliśmy tylko jedno spotkanie, jedno zremisowaliśmy, a pozostałe trzy przegraliśmy, wszystko na wyjazdach. Nie pozostaje nam nic innego jak walczyć do końca. Bardzo długo trenowaliśmy po zakończonej rundzie, testujemy nowych zawodników, którzy mają wzmocnić zespół.

- Najbardziej żałuje ostatniego spotkania z Lechią Tomaszów Mazowiecki, bo mieliśmy rzut karny na 2:2 - dodaje Jacek. - Mogliśmy doprowadzić do remisu, ale niestety nie udało się strzelić i Lechia wygrała to spotkanie 3:1. Jesteśmy drużyną beniaminka, ale cieszy mnie to co się dzieje wokół zespołu, jest tu dużo pasji, organizacyjnie jest to fajnie poukładane. Zespół ma potencjał. Jest tu fajna baza, żeby w nowym roku zrobić coś fajnego. Będziemy chcieli wzmocnić zespół i rywalizację.

Polonia pod koniec tego roku zaprosiła na testy piłkarzy z rocznika 1994 - 2007. Na testach pojawił się m.in. Łukasz Borkowski ze Stomilu II Olsztyn czy Antoni Myszkowski z Pisy Barczewo. Póki co mówi się tylko o jednym odejściu z Polonii Lidzbark Warmiński. Na wiosnę w trzecioligowcu ma nie grać Wojciech Dziemidowicz, który prawdopodobnie zagra w DKS-ie Dobre Miasto.

rys